Nieszczęścia ministra Nowaka musiały chyba zatrząść platformerskim Trójmiastem jak galaretą. Tym bardziej, że prezydent Sopotu, Jacek Karnowski, pozostaje oskarżony o korupcję. Według zeznań sopockiego dewelopera, Karnowski chciał dostać prezent w postaci jednego mieszkania. Dla mamy.
Czy można więc się dziwić, że prezydent sąsiedniego miasta Gdańska, Paweł Adamowicz (ksywa Budyń), który mieszkań ma chyba dziewięć (9), machnął się ostatnio do prasy aby wyjaśnić ludowi, że finansuje zakupy przez kredyty bankowe:
samorzady.pb.pl/3121270,7508,finansowa-spowiedz-prezydenta-gdanska
Kredyty kredytami, ale może warto popatrzeć po jakich to cenach Budyń kupił swoje mieszkania ?
Budyń ujawnia przy okazji swoje skromne zarobki: 117 tys PLN na rękę za prezydentowanie Gdańskiem plus prawie 100 tys na rękę za zasiadanie w dwóch radach nadzorczych. Ludziom młodym wykształconym z wielkich miast od razu nasuwa się niepokorna myśl, że prezydent Adamowicz inkasuje prawie tyle samo za zasiadanie w dwóch radach nadzorczych co za całodobowe prezydentowanie Gdańskiem. Robota w radzie nadzorczej to z reguły jeden dzień miesięcznie, albo nawet i nie to. A do tego prezydent Adamowicz prawdopodobnie odwala rady nadzorcze w godzinach pracy, kiedy jest opłacany z 117 tys. pensji prezydenta miasta. No chyba, że rady nadzorcze zbierają się w niedzielę rano, po kościele ?
Paweł Adamowicz zaistniał ostatnio nie tylko poprzez Amber Gold czy OLT Express. Podległa mu spółka Port Lotniczy Gdańsk odkryła 1,5 roku temu duże talenty biznesowe socjologa z wykształcenia i dziennikarza Gazety Wyborczej” Michała Tuska. A film Wajdy o Bolku wygląda na jeden z najważniejszych priorytetów życiowych prezydenta Gdańska.
Mało tego, Adamowicz jest też najsłynniejszym chyba obrońcą imienia Lenina, które miało powrócić na bramę Stoczni Gdańskiej, wbrew oporom mieszkańców Gdańska.
Czy Adamowicz chce otrzymać Wielki Order im. Lenina w Kaliningradzie ?
Radosny piewca innowacyjności piramidy Amber Gold
mPolska24
