Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Euroatak w światowej wojnie walutowej

Wojna walutowa? Nic podobnego. Nie ma. Jakieś pogłoski. Dzisiaj "przypadkowo" euro nagle osłabiło się po niespodziewanej obniżce stóp procentowych przez EBC.

Euroatak w światowej wojnie walutowej

Europejski Bank Centralny obniżył swoją główną stopę procentową z 0,75 % do 0,50 %. Ponadto EBC będzie nadal „drukował” euro zasilając kredytami banki komercyjne. W czasie konferencji prasowej prezes EBC Mario Draghi wylewał krokodyle łzy nad europejską gospodarką. PKB spada. Produkcja przemysłowa spada. Zatrudnienie spada. Utrzymuje się zagrożenie dalszego spadku popytu wewnętrznego w strefie euro, słabego popytu za granicą oraz spowolnienia konsolidacji fiskalnej i eksplozji długu publicznego (dług publiczny w strefie euro wzrósł do 90,6 % PKB w 2012 r.). Jego słowa wyraźnie kontrastują z wypowiedziami przedstawicieli polskiego rządu, że kryzys w strefie euro jest poza nami. Twarda rzeczywistość szybko sfalsyfikowała propagandowe słowa o zdrowiu euro, mimo że Draghi unikał używania słowa „recesja”.

Draghi nie zająknął się o „wojnie walutowej”. Jednak dzisiejszy niespodziewany krok EBC jest reakcją na gigantyczne poluzowanie monetarne w Japonii oraz na ogłoszone wczoraj (1 maja) przez FED utrzymanie niskich stóp i „dodruku” pieniądza banku centralnego w Stanach Zjednoczonych. Wobec zalewu jenów (azjatyckie źródło radości J. Rostowskiego) i dolarów EBC postanowił nie dopuścić do umocnienia się euro i wystartował w dewaluacyjnym wyścigu, aby nawet tylko krótkoterminowo wesprzeć eksporterów ze strefy euro z Niemcami na czele. Niezależność EBC od europejskich polityków można włożyć między bajki.

EBC istotnie zbliżył się do ściany. Podstawowa stopa jest już tylko o 0,25 % wyższa od analogicznej maksymalnej stopy FED w Stanach Zjednoczonych (0,00-0,25 %). Tymczasem gospodarka w strefie euro nadal zwiją się mimo licznych bodźców monetarnych. Kres tej polityki można dostrzec w kształtowaniu się stopy depozytowej EBC, który jako jedyna pozostała bez zmian, bo już wynosi… 0 %. Co dalej? Nie można wykluczyć, że wkrótce zostaną wprowadzone ujemne nominalne stopy procentowe w bankach (uwzględniając inflację stopy realne już teraz często są ujemne). Wówczas oszczędzający będą zobowiązani płacić bankom oprocentowanie za swoje oszczędności. Niemożliwe? Na Cyprze testuje się to w wyjątkowo dużej skali.

Data:
Kategoria: Gospodarka

Tomasz Urbaś

Jak nie wiadomo o co chodzi... - https://www.mpolska24.pl/blog/urbas1

Ekonomista i publicysta.

Pasjonuje się makroekonomią, polityką pieniężną oraz finansami publicznymi i międzynarodowymi. Miłośnik książek, nauk ścisłych i historii.

Komentarze 9 skomentuj »
Tomasz Urbaś 11 lat temu
+1

Ach te przypadkowe przypadki ;-)

Michał Świtnicki 11 lat temu

deflacja lepsza od inflacji?

Tomasz Urbaś 11 lat temu

Najlepsza stabilność poziomu cen :-)

Michał Małysz Dębowski 11 lat temu
+1

Czy gorsza czy lepsza, to zależy od sytuacji. W obecnej sytuacji jest zdecydowanie konieczna dla urealnienia gospodarki. Miłe to nie będzie, ale miłe tak czy inaczej już się skończyło.

Malarz Pokojowy 11 lat temu

wojna? jaka ? kto z kim! nie znam się na ekonomi za bardzo, podstawowe pojęcia.. bardzo proszę o wyjaśnienie dla laika, bądź przydatne odnośniki.

Wojtek Urbanski 11 lat temu

Tu konferencja do obejrzenia http://www.youtube.com/watch?v=mE5EAqM8PLc

Tomasz Urbaś 11 lat temu

To konferencja z początku kwietnia.
Dzisiejsza (jeszcze bez tłumaczenia) tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=FPflNBlldGs

Gangrena Polityczna 11 lat temu

Interesuje mnie tylko kiedy to EUROKURESTWO zostanie zduszone !

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.