Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

We Francji homoterroryzm doktryną państwową

Doniesienie jest zdecydowanie z kategorii jak bardzo można przegiąć z poprawnością światopoglądową. Poniżej macie symbol za jaki został zatrzymany pewien Francuz.

We Francji homoterroryzm doktryną państwową
W Francji coraz gorzej się dzieje. Gospodarka wpada w coraz większą zapaść, kolejne pomysły socjalistycznego Prezydenta F. Hollanda powodują coraz większe rozdrażnienie społeczeństwa. Pomysły na podatki rzędu 75% to w zasadzie jedyne co jest w stanie zaproponować swoim rodakom ... to i ... wojnę ideologiczną.
Walka o małżeństwa homoseksualne, adopcja dzieci przez te pary ma zastąpić Francuzom chleb. Igrzyska jednak brzuchów nie napełnią, ale pozawalają na wprowadzenie podziału swój - wróg co być może pozwoli mu przetrwać jeszcze przez jakiś czas. Ale jakim kosztem dla obywateli. Obowiązujące kanony ideologiczne są wprowadzane metodami jakie my w Polsce znamy. I jakie stosowało państwo komunistyczne. Nasila się i trzeba chyba użyć takiego słowa represje wobec zwolenników tradycyjnych małżeństw i zwolenników normalnej rodziny.
Do utrzymania ideologicznych kanonów zaprzęgnięto już w całej okazałości francuską policję, która za posiadanie bluzy z symbolem tradycyjnej rodziny aresztowała mężczyznę. Będąc z żoną i szóstką dzieci w poniedziałek w ogrodach Luksemburg (dzielnica Paryża) na pikniku dla "wszystkich" zorganizowanym przez niego i znajomych został przez żandarmów zatrzymany dla których rysunek na jego bluzie wydał się nieodpowiedni.

aresztowanie-rodzina.jpg

Paryscy żandarmi uznali ten symbol za "naruszający dobre obyczaje i żądali by zdjął bluzę lub ukrył "niemoralny" symbol. Mężczyzna odmówił. W związku z tym żandarmi zabrali go na komendę główną policji gdzie przez kilka godzin był przetrzymywany, a żandarmi po "fachowych" oględzinach sprawę przekazali do sądu. Franck Talley usłyszał zarzut "działania sprzecznego z dobrymi obyczajami". Zarzut co prawda dość marny dlatego dołożono "zorganizowanie imprezy bez zezwolenia". Oskarżony nie przyznał się do winy i zaprotestował w oficjalnych dokumentach. Teraz decyzję podejmie sąd. Mężczyźnie grozi grzywna do kilkuset EURO.

aresztowanie-mandat.jpg

Parlament we Francji przyjął nową ustawę, w myśl której pary homoseksualne mogą zawierać małżeństwa i adoptować dzieci. Od kilkunastu tygodni trwają protesty w tej spawie. Jedna z demonstracji przeciwko nowemu prawu zgromadziła jak podali organizatorzy ponad milion osób.
Można nazwać kota psem, jednak od tego kot psem się nie stanie. Można próbować narzucać ludziom różne rzeczy, ale nie można wtedy już takiego państwa nazywać dbającym o wolność obywatelską i prawa człowieka. Ten mężczyzna de facto został swojego prawa pozbawiony. I o wolności możemy już w sumie nawet nie wspominać.  Czyżbyśmy mieli we Francji do czynienia z heterofobią?
Może to jakaś jednostka chorobowa i należy zacząć ją leczyć. Czy może to propaganda zaprzęgnięta przez rząd i mająca odwracać uwagę społeczeństwa od rzeczywistych problemów gospodarczych Francji, na których rządzący socjaliści nie mają żadnej recepty?

Źródło:
Zdjęcia i grafika pochodzą z linkowanego materiału
http://www.aisnenouvelle.fr/actu/un-soissonnais-verbalise-a-paris-pour-le-port-dun-sweat-shirt-de-la-manif-pour-tous
Data:
Kategoria: Świat
Komentarze 1 skomentuj »

Brak słów...

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.