Materiał do którego dotarliśmy lotem błyskawicy obiegł pracowników w tyskim Fiacie. Okazuje się bowiem, że ludzie mają już dosyć dyskryminacji oraz mobbingu, o którym pisał PIP w swoim protokole pokontrolnym w 2009 roku. Robotnicy nie wytrzymują takiego traktowania. Zaczynają ujawniać zgromadzone materiały na temat działań „zarządców” w „obozie pracy” - jak mówią o Fiat Auto Poland w prywatnych rozmowach. Poinformował m.in. o tym w specjalnym reportażu Marek Sygacz z TV Polsat, w „Wydarzenia Polsatu”.
Jednak rozmowa, którą przeprowadził Kierownik Zespołu Technologicznego z pracownikami wprawiła w konsternację nawet kolegów głównego „bohatera”. Teraz zaczęli się zastanawiać inni KZT, czy ich też ktoś nie nagrywał. Z tego co wiem, tego typu nagrań jest więcej. Jeśli będą następni odważni, prosimy o wrzucanie ich do sieci lub dostarczenie do redakcji Grupy Fiatowca.
Posłuchajcie sami i oceńcie, czy to nie zachowanie żywcem zerżnięte z minionej epoki? W Fiat Auto Poland "komuna" wiecznie żywa!
Mnie jednoznacznie kojarzy się z mrocznymi czasami PRL. Dodatkowo to nagranie pokazuje patologię, z którą staramy się walczyć od dwóch lat, prezentując na tym blogu każdą niegodziwość dozoru wymierzoną wobec pracowników FAP i spółek.
Dialog na filmie jest m.in. taki:
- Panowie, który z was jest w jakimkolwiek związku zawodowym? – pyta KZT z FAP.
-Pan? – dopytuje KZT.
- Solidarność – odpowiada pracownik montażu „deska” z linii „D”.
- No to się Pan wypisuje! – stwierdza kierownik KZT.
Warto jednak w tym miejscu zauważyć, że tego typu praktyki są niedopuszczalne i zagrożone postępowaniem karnym z urzędu. Kwalifikuje się to jako dyskryminacja ze względu na przynależność do związku zawodowego. Mało tego, narusza ustawę o związkach zawodowych, która gwarantuje wolność do zrzeszania się pracownikom. Ale najbardziej ogranicza swobody obywatelskie zagwarantowane w Konstytucji RP.
W tej sytuacji nie pozostaje nam nic innego, jak poinformować organy ścigania oraz media. Przyszedł bowiem czas aby wymieść spod dywanu wszystkie tam schowane brudy. Właśnie przeciw takim m.in. praktykom protestowali pracownicy Fiat Auto Poland i spółek 24 lutego 2012 roku przed fabryką koncernu w Tychach (czytaj TUTAJ).
Fiatowiec