Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

„Przyszłość czy Upadek ?”- Debata z Grzegorzem Kołodziejczykiem – Radnym Miasta Tychy

Słabość polityczna nie koniecznie musi prowadzić do odrętwienia, ale może obudzić pozytywne indywidualne instynkty. Przerażenie musi zastąpić romantyzm walki, zapałowi który nie może opadać musi towarzyszyć radość, która nie może utonąć w agonii...

 Szanowny Pan Grzegorz Kołodziejczyk- Radny Miasta Tychy !

Uprzejmie prosimy o przyjęcie Naszych najserdeczniejszych życzeń  dobrego zdrowia oraz wszelkiej pomyślności. Zwracając się do Pana z tymi szlachetnymi słowami pragniemy wyrazić Naszą głęboką troskę o Pana  Osobę,  a jednocześnie prosić o to aby zechciał Pan  zapoznać się z poniższymi uwagami. Przed kilkoma dniami dzięki uprzejmości Niezależnej Polskiej Agencji Informacyjnej Fiatowiec mieliśmy zaszczyt skierować w Pańską stronę  kilka skromnych refleksji. Przepraszamy za Nasz  Niepokój, ale niestety z wielkim bólem naszych serc zauważamy brak Pańskiej reakcji, która w aktualnych okolicznościach jawi się jako konieczna lecz wręcz stanowi wartość jak najbardziej pożyteczną i pożądaną. Jako osoba pełniąca zaszczytne funkcje społeczne niewątpliwie zdaje sobie Pan sprawę z faktu, iż światopogląd lepiej można określić w planie (którego w naszym szczerym i z głębi serca płynącym odczuciu Panu zabrakło w trakcie kampanii wyborczych) jest również silniejszy w ataku niż w obronie, ponieważ ostateczne rozstrzygnięcie następuje nie w obronie lecz w ataku właśnie!!!

Słów tych nie można oczywiście traktować wyłącznie w kategoriach jakiegoś prymitywnego ataku na Pańską Osobę – Nie – wręcz przeciwnie chodzi tu o to, aby po przez inwersję wartości, ich należyte przewartościowanie spróbować dostrzec z natury rzeczy niedostrzegalne jądro, wokół  którego oscyluje zasadniczy problem istoty rzeczy. Od czasów Sokratesa tudzież Platona ten zasadniczy dyskurs filozoficzny nurtował i nurtuje nadal wybitnych myślicieli stosownych do siebie epok i czasów. W tym miejscu trudno nam Panu jako Nauczycielowi przypominać osoby takie jak Arystoteles, Tales z Miletu, Pitagoras czy choćby  skromny cesarz - filozof Marek Aureliusz. Dorobek myśli cywilizacji grecko-latyńskiej, wzbogacony niewątpliwie o Judeo-chrześcijański, a także inspirowany Koranem przekaz stanowi niewątpliwie solidny fundament cywilizacji Europejskiej, w którą niewątpliwie z łatwością Pan się wpisuje . Szanowny Pan deklarował się wszem i wobec jako osoba której dobro każdego człowieka leży głęboko na sercu – czy jednak jest Pan przekonany, co do stałości i wewnętrznej spójności przyjętych przez Pana wewnętrznych humanistycznie założeń?

Czy swojej, wedle nas błędnej koncepcji nie oparł Pan na błędnych założeniach? Czyż z Ewangelii  Naszego Pana Jezusa Chrystusa nie płynie przesłanie, a zarazem nakaz – spójrz czy budujesz swój dom na skale czy tylko na piasku , który w wypadku burzy i piorunów szalejących wokół jest w stanie się ostać czy też popaść w Otchłań. Słowa Pana Naszego Jezusa Chrystusa posiadają wydźwięk ogólno ludzki i ponadczasowy. Analizując przebieg Pańskiej działalności nie możemy ulec wrażeniu iż jako zadeklarowany w sposób oczywisty katolik kieruje się Pan tymi Szlachetnymi wskazówkami . Poziom wzniosłości Naszego tekstu wynika wyłącznie z głębokiej troski o to, aby wreszcie Słowa Syna Bożego spróbował Pan przełożyć w sposób praktyczny w sferę skomplikowanego, złożonego życia społeczno-ekonomicznego. Czy w tym zakresie nie można by pomyśleć o wzięciu udziału w rekolekcjach adwentowych – na co już w tej chwili za późno – bądź Wielkopostnych? Czy nie zauważa Pan niesamowitego ataku sił wrogich Kościołowi i Naszej Ojczyźnie – sączy się przecież jad niezrozumiałych zjadliwych i pokrętnych teorii?

 Wszak Pan jawił się w kampaniach wyborczych jako osoba, która chce być sojusznikiem tychże wartości. I co dalej? Proszę, odpowiedz nam szczerze określając się, co do zasady Pańskich planów politycznych. Doskonale Pan wie, że każda próba zwalczania jakiegokolwiek światopoglądu przy pomocy środków przymusu ostatecznie źle się kończy, o ile walka nie przybrała form ataku w popieraniu nowej intelektualnej myśli! Proszę pamiętać, że gdy dwa światopoglądy zmagają się ze sobą zwycięży ta siła, która jest bardziej uparta i bezwzględna i spowoduje rozstrzygnięcie definitywnie dla poparcia swej intelektualnej koncepcji! Pytamy więc Szanownego Pana, czy jest możliwa szczera uczciwa i nacechowana wzajemnym szacunkiem debata z Panem? Jeżeli tak to w jakiej formie mogłaby się odbyć, proponujemy aby odbyła się ona pod hasłem przewodnim – „Przyszłość czy upadek?”

Proszę pamiętać iż już w wyznaczeniu własnego celu można osiągnąć  przewagę, ponieważ zmierza się do zwycięstwa własnej IDEI, podczas gdy trudno określić kiedy negatywny cel zniszczenia wrogiej doktryny, może być uznany za osiągnięty i bezpieczny. Jednym sposobem osiągnięcia tej jednolitości jest wyrobienie w sobie odpowiedniej świadomości już w szkole, czy też w okresie pobierania nauki – jeśli się tego nie osiągnie to każde konsekwentne dążenie do celu okaże się znacznie mniej ważne niż spazmatyczne wysiłki.

Słabość polityczna nie koniecznie musi prowadzić do odrętwienia, ale może obudzić pozytywne indywidualne instynkty. Przerażenie musi zastąpić romantyzm walki, zapałowi który nie może opadać musi towarzyszyć radość która nie może utonąć w  agonii śmierci. W najbliższej kampanii proszę dostrzec, że ruch robotniczy jest najbardziej pociągający oferuje on bowiem człowiekowi pracy pomoc i zabezpieczenie w ciężkiej walce o egzystencje  z powodu chciwości i krótkowzroczności pracodawców! Czy w tym zakresie ma Pan coś do zaproponowania? Niewątpliwie ignorancję i fałszywe koncepcje można usunąć przez nauczanie, natomiast opór wynikły z sentymentu – nigdy. Tylko apel do drzemiących w zakamarkach duszy sił może przynieść sukces!

Nigdy nie można zapominać, że naprawdę wielkie cele mogą powstać wyłącznie z powodu sukcesu jednego pojedynczego człowieka. Takiego sukcesu życzymy Panu z głębi naszych Wyborczych Serc. Ale co z tego skoro Pan stara się w sposób konsekwentny nie dostrzegać tej radosnej orkiestry życzliwych Panu szlachetnych instrumentów. Prosimy więc aby zechciał Pan wreszcie zrozumieć swoje nie do końca szczęśliwe i zadawalające położenie! Jak dobrze pamiętamy jeszcze  nie tak dawno brzmiał w naszych uszach Pana sceniczny szept iż jest Pan niesamowicie aktywnym blogerem. Rozumiemy zatem, iż taka forma debaty publicznej odpowiada Panu bardziej niż bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem, co można było zauważyć w trakcie Pańskiej kampanii wyborczej. Pragnąc pomóc Panu w wyjściu z tego intelektualnego impasu pozwalamy sobie podpowiedzieć: ”Nie lękaj się stanąć twarzą w twarz z samym sobą, gdyż tylko przez to może Pan uczynić Nasz byt lżejszym”.

Zapraszamy więc do wirtualnej debaty na forum Niezależnej Polskiej Agencji Informacyjnej Fiatowiec”.Tylko ludzie odważni którzy blog taki prowadzą mogą dostrzec niesamowite pokłady przekazu społecznego, które niewątpliwie drzemią w Pana skromnej Osobie! Oczekujemy więc w trybie pilnym odpowiedzi, czy czuje się Pan na siłach aby sprostać Naszemu wyzwaniu.

W nawiązaniu do poprzedniego wpisu TUTAJ.

Z wyrazami należytego szacunku,

 Szlachetni a zarazem  wymagający Wyborcy.

Źródło: email przysłany do redakcji Niezależnej Polskiej Agencji Informacyjnej Fiatowiec.

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.