Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Radny Grzegorz Kołodziejczyk - problem i zagubienie

Mieszkańcy Tychów w liście otwartym skierowanym do redakcji Grupy Fiatowca piszą – „Prawo do krytyki osób funkcjonujących w sferze publicznej dla dobra swoich obywateli jest zagwarantowane przez przepisy prawa europejskiego jak i polskiego”.

LIST OTWARTY

Szanowny Pan Radny Miasta Tychy Grzegorz Kołodziejczyk, były kandydat na prezydenta Miasta Tychy, oraz na posła do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej!

Jako mieszkańcy naszego pięknego Miasta z dużym zainteresowaniem i należytą uwagą godną osoby zaufania publicznego obserwujemy czynione przez Pana - niestety z różnym skutkiem - działania w sferze zaistnienia na forum publicznym. Doceniamy Pańską inteligencję, doświadczenie życiowe i zawodowe jednakże nie możemy pominąć Pańskiego niezrozumiałego dla nas uporu, z którym dąży Pan do osiągania stanowisk zarówno samorządowych, jak i na szczeblu krajowym (mandat poselski) - w tym miejscu mamy na uwadze przytoczone poniżej przejawy niezauważania przez Pana istotnych tendencji społecznych.

Proszę wybaczyć naszą troskę i wyrażone powyżej zaniepokojenie jednakże trudno nam nie spostrzec pewnego braku konsekwencji z jakim próbuje Pan przyjąć na siebie tak szlachetną misję. Prosimy więc Wielce Szanownego Pana aby sformułowane w treści naszego listu opinie i postulaty zechciał potraktować z odpowiednim zainteresowaniem oraz aby nie przyjmował ich wyłącznie w kategoriach nieuzasadnionej krytyki.

Zastanawiającym nas a zarazem wysoce niepokojącym zjawiskiem jest to, iż w trakcie przeprowadzanych - również przy udziale życzliwych Panu osób - kampanii wyborczych z niesamowitym sprytem skutecznie uniknął Pan rzetelnej społecznej debaty dotyczącej istotnych dla ogółu mieszkańców tematów. Proszę wybaczyć tę skromną dygresję jednakże przebieg Pańskiej kampanii jako kandydata na posła Rzeczypospolitej Polskiej uprawnia nas do sformułowania powyższego wniosku. Jak powszechnie wiadomo potencjalny krąg Pańskich wyborców nie ograniczał się wyłącznie do naszego pięknego Miasta ale jego zakres obejmował również miasta sąsiednie - np. Katowice, Mysłowice itp. - gdzie niewątpliwie można było dotrzeć do świadomości społecznej z konkretnym przekazem wyborczym, uwzględniającym specyfikę problemów każdej z lokalnych społeczności, co niewątpliwie przełożyło by się na osiągnięcie przez Pana lepszego wyniku wyborczego.

Niestety, z głębokim bólem zauważamy, iż niedostatecznie jeśli nie w ogóle dostrzegł Pan w pełni wagę przedstawionego Panu powyżej problemu. Kampania wyborcza do parlamentu prowadzona była w naszym odczuciu tak jakby Pańskim marzeniem było nie zostać posłem. A wniosek ten nie jest pozbawiony realnego uzasadnienia gdyż obserwując życzliwie jej przebieg i wspierając Pana zauważyliśmy, że poza Tychami nie podjął Pan żadnej aktywnej kampanii w celu pozyskania potencjalnych wyborców. W tym miejscu należy zadać Panu pytanie po co Pan w ogóle kandydował? Czy celem Pańskich działań było uzyskanie miejsca w Sejmie RP czy raczej umocnienie swej pozycji w Radzie Miasta Tychy, gdzie być może potrafi Pan spożytkować swą energię w sposób bardziej efektywny? Oczywiście nie znamy odpowiedzi na te istotne pytania, ale wzbudza w nas niepokój Pańska nie do końca określona postawa społeczna.

Podejmując się wykonywania odpowiedzialnych funkcji społecznych należy zawsze mieć na uwadze troskę o dobro wspólne, co oczywiście wymaga dużego poświęcenia, do którego nie każdy jest zdolny. Czerpiąc inspirację oraz siłę ze  Społecznej Nauki Kościoła, Encyklik Społecznych Ojca Świętego Jana Pawła II kierowanych szczególnie do Polaków w trudnych dla nich chwilach, winno to motywować ludzi czujących odpowiedzialność za swój Naród a zwłaszcza społeczność lokalną do poświęcenia samego siebie, wszystkich swoich sił i możliwości aby w każdym czasie i miejscu dobro to budować. Troska Ojca Świętego Jana Pawła II oraz odpowiedzialnych i mądrych Ludzi Kościoła winna być wyraźnym drogowskazem na drodze do osiągnięcia wymaganej harmonii społecznej. W tej mierze nie może ulec naszej uwadze troska o ludzi wykluczonych, pozbawionych pracy, pozostawionych bez należytej troski organów państwa i samorządu lokalnego, ludzi którzy nie widzą często sensu dalszego życia. Rosnące bezrobocie winno stanowić najwyższy postulat motywujący do działania dla osób pełniących funkcje osób zaufania publicznego. Prosimy więc Wielce Szanownego Pana aby zechciał wyrazić swoje spostrzeżenia w zakresie zwalniania z pracy m.in. obywateli naszego Miasta chociażby Fiat Auto Poland SA. Czy w trakcie kampanii wyborczej zorganizował Pan jakiekolwiek spotkanie z tymi ludźmi i ich rodzinami? Problem ten nie dotyczy tylko wyżej wymienionego zakładu pracy i jego „spółek córek”. Problem polega na tym, że w trakcie kampanii wyborczej nie dostrzegliśmy aby zwrócił Pan należytą uwagę na te istotne zjawiska społeczne.  

Czy zadał sobie Pan następujące pytanie: „czy próbowałeś oddać swe siły, inteligencję, którą Bóg mnie obdarzył aby ten szlachetny i wzniosły cel osiągnąć?” Z przykrością zauważamy, iż jak do tej pory nie usłyszeliśmy z Pana ust tej ważnej odpowiedzi. Niechże nasz list będzie próbą udzielenia Panu pomocy w znalezieniu w samym sobie takiej odpowiedzi gdyż nie ukrywamy, że jako ludzie Panu życzliwi oczekiwalibyśmy rzetelnej debaty na temat przebiegu Pańskich - niestety nieskutecznych - kampanii wyborczych. 

Czy zadał sobie Pan również pytanie: „ilu ludzi zawiodłem, ile nadziei jakie we mnie pokładali zostało zmarnowanych, czy będę nadal mógł skutecznie reprezentować interesy moich wyborców w Radzie Miasta, skoro nie przeprowadziłem gruntownej debaty społecznej a swą kampanię ograniczyłem tylko do koniecznych dla jej bytu elementów?”. Czy wziął Pan pod uwagę istotne organizacyjne wsparcie jakiego w trakcie wyborów parlamentarnych udzielił Panu NSZZ Solidarność, którego jest Pan członkiem? Czy nie czuje Pan zawodu jaki Pański wynik wyborczy (niewątpliwie dobry ale niestety nieskuteczny) mógł sprawić wielu członkom Tego Związku? Czy nadal chce Pan działać w istotnej sferze spraw społecznych, ochrony praw pracowniczych w taki sposób w jaki deklarował Pan to w trakcie kampanii wyborczych? Jeśli - w co mamy nadzieję wierzyć - udzieli Pan odpowiedzi pozytywnej to jak Pan chce realizować głoszone przez siebie hasła? Jest Pan przecież wybitnym działaczem sportowym przewodniczącym Komisji Kultury, Sportu i Turystyki Rada Miasta Tychy a na postawione Panu życzliwie i podyktowane troską o dobro wspólne pytania w trakcie posiedzenia komisji w dniu 17 stycznia 2012 r. starał się Pan zainteresowanym obywatelom Miasta nie udzielić konkretnych odpowiedzi.

Szanowny Panie Radny, były kandydacie na prezydenta Miasta Tychy, oraz na posła do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej!

Kierując w stronę Szanownego Pana te skromne słowa pragniemy wyrazić wyłącznie naszą głęboką troskę o dalszy byt polityczny Pana osoby gdyż nie ukrywamy, iż chcielibyśmy dostrzec taką samą troskę z jaką Pan podchodzi do naszych problemów społecznych. Pragniemy aby w sposób konkretny przedstawił nam Pan swój sposób działania, gdyż chcemy poprzeć Pana w następnych wyborach. W tym miejscu nie chodzi o to czy są to wybory tylko samorządowego czy parlamentarne.

Jedynym wnioskiem, do którego dochodzimy obserwując z życzliwą uwagą i troską Pańską działalność społeczną jest pytanie, które niestety musimy zadać: „Czy czuje się Pan nadal na siłach aby funkcje swoje w tym zakresie dalej pełnić?” Jak moglibyśmy Pana wesprzeć w efektywnym działaniu na rzecz dobra wspólnego? Czy widzi Pan potrzebę przeprowadzenia na ten temat rzetelnej debaty społecznej? Deklarujemy chęć wspierania Pana - o ile wyrazi Pan taką wolę - w podejmowaniu wysiłków na rzecz poprawy bytu naszych mieszkańców.

Prawo do krytyki osób funkcjonujących w sferze publicznej dla dobra swoich obywateli jest przecież zagwarantowane przez przepisy prawa europejskiego jak i polskiego. Wydawał by się więc wysoce niezrozumiałym i niepokojącym społecznie brak odniesienia do tak wyraźnie i jednoznacznie sformułowanych refleksji społeczno-ekonomicznych. Proszę zauważyć, iż zwłaszcza w dobie aktualnego globalnego kryzysu, osoby pełniące funkcje głów państw, przewodniczących parlamentów nie tylko w krajach Unii Europejskiej z należytą uwagą odnoszą się do postulatów społecznych mających na celu poprawę bytu poszczególnych jednostek jaki i całych zbiorowości. Nie powinna więc dziwić nasza troska aby takie zainteresowanie przejawiali również przedstawiciele społeczni na szczeblu lokalnym tj. samorządowym i parlamentarnym.

Jeśli zechce Pan z należytą uwagą odnieść się do naszych wyrażonych powyżej refleksji prosimy o kontakt .

Życząc Panu sukcesów pozostajemy z wyrazami należytego szacunku,

                                  Szlachetni a zarazem  wymagający Wyborcy.

 

Źródło: email przysłany do redakcji Niezależnej Polskiej Agencji Informacyjnej Fiatowiec.

free counters

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.