Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Fiat stoi ponad polskim prawem?

Dyrekcja FAP ma za nic polskie prawo i kpi sobie z wyroków sądowych. Szefowie polskiej grupy Fiata muszą wreszcie zrozumieć, że nie stoją ponad prawem, nie funkcjonują w próżni i oderwaniu od rzeczywistości, a pracownicy to ludzie nie barany!

 Oprócz znanych praktyk łamania prawa, kierownictwo Fiata znów zaskakuje. Dnia 19 stycznia nie dopuszczono do pracy pracownika, który został do niej przywrócony wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach. W momencie kiedy pojawił się w Fiacie jego przełożony zakomunikował mu, iż nie dopuści go do pracy jeśli nie podpisze nowej umowy o pracę. Na uwagę zasługuje fakt, że dotychczasowa umowa o pracę nie została skutecznie rozwiązana gdyż sąd przywrócił tego pracownika do pracy na dotychczasowym stanowisku. Argumenty pracownika nie były brane w ogóle pod uwagę, wręcz przeciwnie, przełożeni stwierdzili, że nic nie wiedzieli o wyroku, którego kopię doręczył im kilka dni wcześniej (sic!), oraz, że musi podpisać nową umowę.

Pracownik w środku nocy (sprawa działa się na nocnej zmianie), w godzinach ok. 22.30 do 00.30 kontaktował się telefonicznie ze swoim radcą prawnym i przedstawicielem MOZ NZZ Solidarność w celu wyjaśnienia tej dziwnej, co śmiesznej sytuacji. Dopiero poprzez podjęte działania przez związek zawodowy został dopuszczony do pracy, przy czym przełożeni zakomunikowali mu, że „sprawa będzie wyjaśniana” następnego dnia (sic!). W tym miejscu należy zwrócić uwagę na to, że ma być wyjaśniana sytuacja, która w ogóle żadnego wyjaśnienia nie wymaga. 


Należy więc zadać pytanie o co właściwie chodzi pracodawcy, który udaje, że nie wie o tym, że przegrał z pracownikiem sprawę. Odpowiedź wydaje się oczywista: chodzi oto aby pokazać pracownikom, że Fiat Auto Poland za nic ma sobie prawo, kpi z wyroków sądowych. Należy z całą stanowczością stwierdzić, iż takie zachowanie ma przekonać pracowników, że nawet gdy mają prawo wrócić do pracy, w oparciu o prawomocny wyrok, to i tak pracodawca robi co chce. Trudno nazwać nikczemne zachowanie inaczej jak przejaw absolutnej ignorancji oraz deptanie honoru i godności pracownika, który przecież po przez nie zwykle ciężką, żmudną, codzienną pracę wytwarza zysk zakładu pracy.

Nie można przejść obojętnie wobec takich praktyk gdyż obojętność i brak reakcji zachęci pracodawcę do podejmowania dalej takich działań. Zapewne nie jedna osoba zada w tym miejscu pytanie: cóż oznacza mój głos sprzeciwu, skoro moim przeciwnikiem jest tak potężny międzynarodowy koncern? Owszem, pojedynczy głos sprzeciwu nic nie zmieni a pracodawca w ogóle na niego nie zwróci uwagi. Tu chciałem zwrócić się z apelem do wszystkich pracowników pracujących na rzecz FAP - zjednoczmy więc nasze wszystkie siły, by położyć kres takiemu traktowaniu pracowników przez Fiata! Przyłączmy się do działań jakie podejmuje w tym celu MOZ NZZS Solidarność, w szczególności poprzyjmy panią przewodniczącą, która nie szczędzi siły aby koordynować działania związku zawodowego w celu obrony pracowniczej godności.

Chciałbym również skierować słowa do naszych przełożonych: pamiętajcie, że my i wy Jesteśmy Ludźmi, a nie maszynami. Nie ma więc naszej zgody na bezduszne traktowanie nas. Pamiętajcie, dziś dotyka to nas, ale wy nie macie żadnej pewności, że taki albo jeszcze gorszy los nie spotka was. Nic bowiem nie jest ani pewne, ani stałe. Jeśli zjednoczymy nasze siły aby obronić nasze podstawowe dobra: prawa człowieka i pracownika, prędzej czy później osiągniemy zamierzony cel jakim jest zwyczajne ludzkie traktowanie pracownika. 


Fiat Auto Poland musi wreszcie zrozumieć, że nie stoi ponad prawem, nie funkcjonuje w próżni i oderwaniu od rzeczywistości. W końcu nadejdzie taki moment gdy ludzie przestaną tracić pracę z tego powodu, że byli w ciągu roku 5 dni na L-4 (sic!), lub, że kilka lat przed wypowiedzeniem nie przykręcili jakiejś śrubki (sic!), chociaż w okresie zatrudnienia przykręcili kilkadziesiąt tysięcy innych śrubek. Co to znaczy, że absencja chorobowa pracownika dezorganizuje pracę zespołu? Kiedy to kiedyś z tego tytułu, że kogoś nie było Fiat wyprodukował i o ile mniej samochodów? Co stracił z tej przyczyny, że ktoś wbrew swej woli zachorował? Nie trzeba dużego trudu aby na tak postawione pytania odpowiedzieć.

Fiat oczywiście nigdy odpowiedzi na nie nam nie udzieli. Jak można bowiem odpowiadając mówić o czymś czego nie ma. Chciałbym zapytać Dyrekcję Fiata: kogo zatem zatrudniacie w tej fabryce? Chorych? Do niczego nie przydatnych zawodowo? Wytłumaczcie jak to jest, że zakład dalej istnieje i produkuje samochody? Pytanie takie wynika bowiem wprost z powszechnie znanych przyczyn rozwiązywania umów o pracę przez FAP. 


Przykładów dziwnych zachowań Fiata jest o wiele więcej. Nie ma tu miejsca na przedstawienie wszystkich takich sytuacji i dokonania analizy, jednakże pozwolę sobie przypomnieć o trudnościach jakie nie wiadomo dlaczego stawia on w sporze zbiorowym zainicjowanym przez NZZS Solidarność, czy o praktyce uzyskiwania od pracowników bardzo dziwnych zresztą oświadczeń, że nie będą chorowali. Szkoda, że FAP nie domaga się składania deklaracji, że pracownik nigdy nie umrze, a wręcz przeciwnie, że będzie żył wiecznie, zawsze lojalnie będzie pracował dla Fiata. Co w perspektywie wydłużenia wieku emerytalnego może nie być wcale nierealne. 


To o czym pisze może wydawać się nie do końca zrozumiałe a wręcz groteskowe, ostrzegam jednak, że takie traktowanie jest błędne i bardzo niebezpieczne dla nas - pracowników. Nie tylko FAP zresztą pozwala sobie na takie nie ludzkie, haniebne zachowanie. Postawę Fiata, który jest przecież jak wiadomo potężnym międzynarodowym koncernem, należy oceniać jako szczególnie niebezpieczną.

Obawiam się, że inni pracodawcy z wielką chęcią zaczną naśladować jego sposób podejścia do pracowników. Zwracam się do wszystkich, którzy w ciężkich, trudnych warunkach wykonują prace na rzecz pracodawców, którzy tylko czekają aby zniszczyć pracownika. Nie bójcie się i zgłaszajcie wszelkie przejawy naruszenia waszej godności i praw. Nie dajcie się oszukiwać i sobą manipulować. Brońcie swą godność, jeśli macie możliwość wstępujcie w szeregi związku zawodowego Solidarność, bo jak na razie w moim odczuciu, jest to jedyny związek, który podejmuje działania na naszą rzecz - Wszystkich Pracowników.

® Tarsyciusz

Data:
Kategoria: Gospodarka

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.