Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Polskie Inwestycje Rozwojowe. Będzie sukces czy będzie jak zwykle?

A polski bałagan – o czym wielu nie chce pamiętać - jak wiadomo od czasów niepamiętnych jest bezpartyjny.

Polskie Inwestycje Rozwojowe. Będzie sukces czy będzie jak zwykle?

Premier Tusk ogłaszając nowe otwarcie w działaniach prowadzonych przez obecna ekipę rządzącą gwałtownie ożywił Swoich ministrów. Słyszeliśmy  o nowych obietnicach i deklaracjach wydatkowania nowych środków na inwestycje infrastrukturalne, innowacje, naukę i niemal wszystko dookoła. Kluczowym pytanie jest jak te wszystkie zapewnienia i obietnice będą sfinansowane. Pan Premier zapowiedział stworzenie spółki celowej która pierwotnie miała nazywać się Inwestycje Polskie. Dopiero po tych zapowiedziach urzędnicy ministerialni sprawdzili rejestr handlowy konstatując zapewne ze zdziwieniem, iż spółka o takiej nazwie już istnieje mamy zatem ostatecznie Polskie Inwestycje Rozwojowe. W sumie drobiazg ale  miejmy nadzieje, że podobny brak precyzji nie będzie towarzyszył podejmowanym decyzjom inwestycyjnym

Ma to być  funduszem celowym wspierający Państwo w realizacji istotnych projektów infrastrukturalnych. O szczegółach nadal mało wiadomo. Miejmy nadzieje, ze ogłoszony ostatnio konkurs na Prezesa Spółki wyłoni osobę która objawi światu w jaki sposób podmiot planuje działać.  Zapowiedziano, iż planowanej spółki zostaną wniesione akcje o wartości za 5 do 7 mld zł za co Spółka  ma obejmować udziały w dużych rentownych projektach. Prosta sprzedaż otrzymanych akcji i reinwestycja w projekty spowoduje, że zamienimy jedne aktywa na drugie. Kapitał można uznać za dobrze zainwestowany kiedy mamy szanse otrzymać za niego godziwy zwrot. To jest podstawowy warunek powodzenia podejmowanych działań. Państwo musi z góry założyć, że zainwestowane środki będzie musiało zwrócić wraz z odpowiednią premią za ryzyko, jak w każdym modelowym projekcie partnerstwa publiczno-prywatnego płacąc opłaty za dostępność z tytułu użytkowania wybudowanej infrastruktury.

Nadal nie wiemy czy Spółka ma  lub będzie mieć ściśle zdefiniowaną metodykę oceny ryzyka i określoną politykę inwestycyjną czy też projekty będą wskazywać urzędnicy ministerialni. Decyzje polityczne przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych źle wróżą przyszłości kapitałów które nie powinny być utracone bezpowrotnie. Tego już doświadczyliśmy przy pamiętnych inicjatywach tj Chemia Polska (tzw Trójkąt Buchacza) czy program powszechnej prywatyzacji NFI.

Poziom wniesionych kapitałów to w perspektywie potrzeb nie jest za wielki. Wskazuje to na planowane wykorzystanie inżynierii finansowej z szerokim wykorzystaniem dźwigni finansowej tj uzupełnienie kapitałów finansowaniem dłużnym z zewnątrz Być może kapitał Skarbu Państwa pomoże pozyskać partnerów prywatnych, którzy zasilili by finansowane projekty własnymi środkami. Inwestycje generujące stabilne dodatnie przepływy finansowe sprawią , że źródłem kapitału mogłyby być obligacje notowanych na publicznym rynku Catalyst. Taki pieniądz który realnie kosztuje wymusi na osobach decydujących o projektach by były one rzeczywiście opłacalne. Tak nawiasem można zwrócić uwagę decydentom, czy nie poszerzyć formuły obligacji przychodowych i nie pozwolić by również z tego instrumentu Spółka i inne wehikuły celowe mogłyby aktywnie korzystać.

Decyzja o notowaniu Polskich Inwestycji Rozwojowych  na rynku publicznym z szerszym wykorzystaniem instrumentów dłużnych udostępniłaby ciekawy produkt kapitałowy dla funduszy ubezpieczeniowych i emerytalnych z definicji szukających inwestycji w bezpieczne projekty oparte na stabilnych zwrotach. Sama Spółka jako inicjator inwestycji stałaby się katalizatorem udrożnienia niedrożnego rynku projektów partnerstwa publiczno-prywatnego.

Wielką niewiadomą jest model organizacyjny nowego podmiotu. Jakie będą źródła rekrutacji kadry której kompetencje z zakresu finansów i bankowości inwestycyjnej powinny być nie mniej ważne jak świadomość potrzeb sektora publicznego i specyfiki finansów publicznych. Jak będzie finansowana Spółka na początkowym etapie działalności? Naturalnym źródłem samofinansowania i nie obciążania analizowanych projektów mogłaby by być dywidenda z akcji spółek publicznych które wniesie na kapitał Spółki Minister Skarbu Państwa.

Czy Skarb Państwa wniesie zapowiedziane aktywa bezpośrednio na kapitał Polskich Inwestycji Rozwojowych  czy też wykorzysta struktury oparte na ustawie o funduszach inwestycyjnych. Ulokowanie akcji w funduszu inwestycyjnym zamkniętym działającym pod kontrolą Komisji Nadzoru Finansowego dałoby większą transparentność podejmowanych działań a także zabezpieczałoby ryzyko zarzutu o podejmowanie działań mających znamiona nielegalnej pomocy publicznej. Możliwość skorzystania z takiego wehikułu jest niemal naturalna z uwagi, że państwowa Agencja Rozwoju Przemysłu powołała własne Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych potrafiące taką strukturą zarządzać.

Podobne pytania zadają sobie teraz wszyscy obserwujący jak ten projekt będzie się dalej rozwijał. Miejmy nadzieję, że ktoś pamięta lub ma nad tymi kwestiami kontrolę i z biegiem czasu będą rozwijane wątpliwości oraz  obawy, że znów zapanuje  który sprawi, że skończy się jak zwykle przepaleniem  zainwestowanych środków. Zamiast sukcesów będą wzajemne podejrzenia o użycie wytrycha i wytransferowanie kasy.

A polski bałagan – o czym wielu nie chce pamiętać  -  jak wiadomo od czasów niepamiętnych jest bezpartyjny.
Data:
Kategoria: Gospodarka
Komentarze 5 skomentuj »

Myślę, że misja jest głębsza. Wykręcenie takie jak w Programie Powszechnej Prywatyzacji, ale już bezpośrednio dla przyjaciół królika. Do tego do chodzi lewar, wydmuchanie banków, za których problemy w obecnym systemie zapłacą... podatnicy. Przy omawianym programie kręcą się te same osoby, co przy PPP...

Tomasz Włodarczyk 11 lat 5 miesięcy temu

Szczególnie niepokojące jest jak pisze Robert Gwiazdowski sposób powoływania zarządu. Szykuje się kolejny megawałek w swietle prawa i reflektorów:

"Pierwszym organem spółki w organizacji jest trzyosobowa rada nadzorcza. Nie wiadomo kto został w jej skład powołany, ale wiadomo, że „jej zadaniem będzie techniczne zakończenie organizacji spółki oraz wyłonienie doradcy executive search do konkursu na zarząd”.

www.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_www.pap.pl&_PageID=1&s=infopakiet&dz=gospodarka&idNewsComp=85132&filename=&idnews=88443&data=infopakietinfopakiet&_CheckSum=1678139281

Jako, że spółka ma działać w oparciu o „najlepsze praktyki funduszy typu private equity”, chciałbym się dowiedzieć, czy jakiś fundusz private equity zawiązywał już jakąś spółkę w taki sposób?"

http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=1181

Na temat idei ekonomicznej Inwestycji Polskich:
http://www.mpolska24.pl/blogi/post/109/tusk-nie-ma-kasy-dodrukuje-pieniadz1
Nic nowego, nie ma kasy, to ją dodrukują.

Tomasz Włodarczyk 11 lat 4 miesiące temu

Ciekawe, czy Bielecki dostanie stołek, czy nadal będzie kręcił kierownicą z tylnego siedzenia?

Dla mnie to kolejny - być może ostatni już z możliwych sposób na wydojenie państwa z kasy. mega korupcjogenne środowisko

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.