Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Piechociński spacyfikowany

JANUSZ PIECHOCIŃSKI Wicepremierem i Ministrem Gospodarki.

Piechociński spacyfikowany

Wybór Piechocińskiego za Pawlaka na przewodniczącego PSL odrobinę wstrząsnął koalicją. Wydaje się, że odrobinę tym zaskoczony był sam Janusz Piechociński, który po kilkunastu dniach krygowania się i uników musiał podjąć decyzję. Dość sprawnie odmłodził zarząd PSL. Wczoraj usiadł do stołu negocjacyjnego z Premierem Donaldem Tuskiem w celu ustalenia dalszego kształtu koalicji jak i roli Janusza Piechocińskiego w rządzie.
Koledzy Janusza Piechocińskiego koniecznie chcieli wepchnąć go do rządu, z wielu względów.
A Janusz Piechociński nie miał innego wyjścia jak ulec naciskowi członków PSL jak i premiera Donalda Tuska i zostaje WICEPREMIEREM I MINISTREM GOSPODARKI.

Janusz Piechociński niestety w tej chwili został postawiony w bardzo trudnym położeniu.

Z jednej strony potrzebuje czasu by umocnić swoją pozycję w partii, a będąc w rządzie nie będzie miał na to zwyczajnie czasu. Być może młodzież PSL-owska młode wilki po obsadzeniu stanowisk będą grały na swojego mentora i uda im się mu w tym pomóc. Niemniej będzie to bardzo trudne i Janusz Piechociński nie będzie mógł robić tego co sobie zamierzał, przebudowywać samodzielnie partii, by stała się nowoczesną partią otwartą na inne środowiska. Nie zapomnijmy, że celem Piechocińskiego jest przekształcenie partii z jednocyfrowym wynikiem w partię z dwucyfrowym. A opozycja wewnątrz partyjna będzie czekała na okazję.

Janusz Piechociński również bierze na siebie jako Minister Gospodarki odium wyniku negocjacji z UE, który bardzo prawdopodobnie będzie katastrofalny dla Polski i dla polskich rolników, oraz nadchodzący kryzys.

PO i Premierowi Donaldowi Tuskowi udało się tym samym umoczyć obecnego prezesa PSL w porażce negocjacyjnej i zmierzającej do kryzysu gospodarce. Prezes PSL poza koalicją to tykająca bomba koalicyjna, mógłby grać jak opozycja. Być jako PSL w rządzi a jednocześnie Prezes mógłby zachowywać się jak opozycja i w razie problemów gospodarczych, które nadciągają niczym tsunami, w każdej chwili rzuci papierami i zrzuci całą winę na PO i ... Pawlaka.

Niemniej Janusz Piechociński to doświadczony polityk wykłada na SGH wiele osób mówi o jego przygotowaniu merytorycznym. Pytanie na ile będzie odporny na lobbing różnych grup interesu i własnej partii. Wprowadzenie do władz PSL młodych ludzi niewątpliwie zmienia sytuację wewnątrz tej najstarszej z polskich partii, pytanie czy uda się jej wyjść obronną ręką z tej masy zagrożeń jakie są wokół. Chwała mu za to, że przebudowuje swoją partię i wprowadza młodzież pytanie czy dobrą to czas pokaże.


Edit:

Bardzo ciekawy tekst na swój blog wrzuciła ... Aleksandra Jakubowska. Co by nie mówić osoba doświadczona w manewrach politycznych. Uśmieliśmy się setnie:
Link do wpisu i pozwoliliśmy sobie zacytować w całości (mamy nadzieję, że Pani Jakubowska nas nie zlinczuje):

Jeden bardzo wytrawny polityk powiedział mi kilka dni temu : Piechociński powinien wejść do rządu jako wicepremier i minister transportu. Wtedy PO będzie musiała wziąć gospodarkę i wyrzuci ludzi Pawlaka ze spółek, podległych temu resortowi. Wówczas Piechociński wyrzuci ze spółek podległych ministrowi transportu ludzi PO i zatrudni w nich ludzi Pawlaka, którzy odtąd zostaną jego ludźmi.

Jednak pan Janusz nic nie wskórał u premiera i musi patrzeć, jak ludzie Pawlaka blokują miejsca, które "należą" się ludziom Piechocińskiego, ale są zajęte przez tych Pawlakowych, bo na razie nowy prezes PSL za słaby, by iść na otwartą wojnę z inżynierem P.

„Szachy personalne” – tak nazywał się skecz kabaretu Pod Egidą i odnoszę wrażenie, że bohaterowie w postaci Piotra Fronczewskiego i Jana Pietrzaka lepiej przestawiali  figury na szachownicy, niż dwaj panowie P. Tylko zasada rozstawiania "swoich" oparła się wszelkim próbom - od początku wielkiej polskiej transformacji -  wyeliminowania jej z życia publicznego. 

Aleksandra Jakubowska "

Data:
Kategoria: Polska
Komentarze 7 skomentuj »

Donek powołuje się na słowa jakiegoś młodego chłopaka w samolocie, który stwierdził, że w Polsce jest lepiej niż w Australii i on się tu przenosi. Czemu żaden z naszych dziennikarzy nie zadał pytania premierowi, czy nasza zielona wyspa jest na antypodach już, czy jest pływająca oderwała się i żegluje w ich stronę... Kto łyka takie głodne kawałki?! 25% bezrobocia wśród młodzieży, ręczny hamulec w gospodarce, gminy bez pieniędzy ... dobra skończę już wiem sieję defetyzm.

a tam defetyzm, prawda niestety

Zdecydownie w Australii jest lepiej - takie głodne kawałki może gadac ktos kto tam nie był...

Gospodarka nie jest najważniejszą sprawą. Na pierwszym miejscu jest problem sztucznego miodu, który jest szkodliwy na oczy... Skończyłem.

Włącz Pan Skype...! Normalnie - podsłuchują.

Maria Danuta Jankowska 11 lat 6 miesięcy temu

Liczę na to ,że coś zacznie się zmieniać ! Ale czy będzie On odporny na Tuska ????

nie, Tusk gra razem z Pawlakiem

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.