Panowie z arystokracji brukselskiej spokojnie oczywiście żartujemy nie ma co się bać nikt Wam krzywdy nie zrobi. Kryzys kryzysem, a żyć trzeba ok. 3000 biurokratów z UE zarabia więcej niż premier UK to jest powyżej 142 tys. £ (725000 złotych)
Jak podaje
Dailymail:
Brukselscy arystokraci pracują 37,5 godziny tygodniowo (7,5 godziny dziennie), mają 18 oficjalnych świąt w roku + bonusy dodatki na dzieci, dojazdy, oraz nieprawdopodobny pakiet emerytalny, 40% dodatki za pracę w innym kraj uniż zamieszkania, ponad 90 dni urlopu i inne.
A debatują nad losem biednych obywateli Unii na czym to obywatele mają oszczędzić popijając winko po 120 £ (612 zł) za butelkę.
Klawe życie ... jak cholera.
Oficjalne
dane podają, że co najmniej 3.325 urzędników UE - 7 procent
całkowitej siły roboczej zarabia więcej niż pensji premiera Wielkiej Brytanii £
142.000. (w tej liczbie nie ma nie ma komisarzy).
Zamiast cięć w administracji brukselskiej Baroso i Herman Van Rompuy (zarobki po 240 tys £ - 1 224 000 złotych) chcieli podwyższyć na nią wydatki z 56 mld Euro do 63 mld Euro i twierdzą, że odpowiednie kroki w celu oszczędności już zostały dokonane.
Patrząc na te dane jasno widać, że w Unii Europejskiej został stworzony quasi korupcyjny system "kupowania" przychylności polityków krajów członkowskich. Dopuszczenie do udziału w tym urzędniczym raju dla polityków z krajów członkowskich to wabik i nagroda za prowadzenie polityki zgodnej z oczekiwaniami brukselskich "władców marionetek", a za wszystko by żyło się lepiej zapłacisz TY.
Na temat jak kupuje się przychylność mediów i obywateli dane w jednym z wpisów na mPolska24.
A my to całe towarzystwo utrzymujemy...
Wszyscy Europejczycy piją szampana ustami swoich (?) przedstawicieli...