Czym jest socjalizm? Poza słownikowymi definicjami oraz ekonomicznymi opisami owego systemu gospodarczego jest niestety jeszcze jedna odpowiedź - to system, który nie działa. Można to stwierdzić po latach jego istnienia w różnych krajach i po ich obecnej sytuacji finansowej i społecznej.
Socjalizm to
system, który (rzekomo) troszczy się o dobro obywateli, obiecując im
dobrobyt. Jednak na obietnicach wspaniałość socjalizmu i gospodarek
około socjalistycznych się kończy. Dzieje się tak, ponieważ
odpowiedzialność za swój własny los jest zdejmowana z barków obywatela i
przejmowana jest na barki systemu socjalnego. Ale czy aby na pewno?
Odpowiedzialność to zdolność do przyjęcia konsekwencji swoich czynów,
system takiej zdolności nie posiada. Gdy zaczyna brakować pieniędzy na
świadczenia (np. emerytalne) kara za porażkę systemu spada na obywateli.
To obywatel przymuszany jest do odstąpienia od umowy, którą niegdyś
zawarł i która mówiła o pracy do wskazanego wieku i o wysokości
świadczenia, które mu przysługuje po wyznaczonym okresie.
Wmawianie
ludziom, że państwo się o nich troszczy (w sferze socjalnej oczywiście)
jest zwykłym kłamstwem. Ten system co najwyżej próbuje - niestety z
miernym skutkiem. To, co miał przeznaczać na socjalne działania jest
przejadane ku uciesze możnowładców. Nie służy niczemu innemu, jak
kreacji biedoty wśród zwykłych obywateli kosztem nepotyzmu rządzących.
Nieustannie zwiększające się zatrudnienie w sektorze socjalnym powoduje
zwiększenie kosztów obsługi tego sektora, a zatem Kowalski otrzymujący
pomoc państwową kosztuje system (a zgodnie z prawdą obywateli - to oni
wypracowują PKB a nie system) wielokroć więcej niż pomoc, którą
otrzymał.
Ale czy jest alternatywa? Moim skromnym
zdaniem jest nią wolny rynek. Konieczne jest zaprzestanie okłamywania
obywateli, że ktoś lepiej się o nich zatroszczy niż oni sami. To każdy z
obywateli musi mieć prawo samodecydowania o swej teraźniejszości i
przyszłości. Słowem - ma mieć możliwość bycia odpowiedzialnym za swe
czyny. Niegdyś mawiano: "Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz", "Jak dbasz tak masz", "Bez pracy nie ma kołaczy"...
Mnożyć można by mądrości ludowe, od których odeszliśmy, od który
odwróciła się cała Europa. Te wymienione jednoznacznie wskazują, że
decyzje podjęte okupione są konsekwencjami, pokazują, że
odpowiedzialność jest nieodłącznym elementem działania.
My tymczasem
zawróciliśmy ze ścieżki rozwoju. Popadliśmy w marazm, który niszczy
naszą cywilizację z każdym dniem. Hołduje się zasadzie, że liczy się
tylko tu i teraz. Nic dziwnego skoro o naszą przyszłość (rzekomo)
troszczy się ktoś inny.
Dla mnie pewnym jest, że należy się obudzić i
porzucić obecne standardy na rzecz sprawdzonych zasad. Należy się
obudzić jak najprędzej, nie mam ku temu żadnych wątpliwości. A Ty wolisz
nadal śnić?
piekne słowa