O złym stanie finansów w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, chyba wie już zdecydowana większość społeczeństwa. Próba ich poprawy poprzez podniesienie wieku emerytalnego spotyka się ze sprzeciwem społecznym i to znacznie większym niż telewizja odważa się pokazać. Jednak emerytury to tylko jedno z wielu świadczeń, które oferuje (a w zasadzie na siłę i bezwzględnie "świadczy") ZUS
O złym stanie finansów w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, chyba wie już zdecydowana większość społeczeństwa. Próba ich poprawy poprzez podniesienie wieku emerytalnego spotyka się ze sprzeciwem społecznym i to znacznie większym niż telewizja odważa się pokazać. Jednak emerytury to tylko jedno z wielu świadczeń, które oferuje (a w zasadzie na siłę i bezwzględnie "świadczy") ZUS. Trudno też mówić o świadczeniu, bo jak dobrze przyjrzeć się całej sytuacji to największą bolączką ZUS'u jest to, że nie świadczy. Zbiera składki na rzecz świadczeń, na których świadczenie później nie ma pieniędzy. Gdzie są więc pieniądze, które zabrali obywatelom? Dawno ich nie ma! Pozostawmy więc je na boku i zastanówmy się co zrobić z pieniędzmi, które jeszcze są, czyli tymi, po które jeszcze nie wyciągnął ręki ZUS.
Jednak co w tym nowego, po co znów pisać o czymś czego nie było wstanie zmienić wielu ludzi przede mną? Powód jest prosty. Tym razem to nie fascynaci Austriackiej Szkoły Ekonomicznej mówią o konieczności zmian ale najliczniejsza grupa "klientów" ZUS. Chodzi o przedsiębiorców, a dokładnie o tzw. MiŚ'ie czyli Małe i Średnie Przedsiębiorstwa. By zobrazować jak ważną są grupą pozwolę sobie przytoczyć parę liczb, które pokażą jak ważnym są ogniwem gospodarki. W Polsce jest 1,67 mln firm, aż 99,8% to Mali i Średni Przedsiębiorcy. Ta liczebność przekłada się także na procentowy udział w PKB, który wypracowują na poziomie aż 65%. Ich znaczenie jest więc ogromne. Bez nich nie dość, że dojdzie do załamania gospodarki to także każdy z obywateli straci swoje zaplecze handlowe i usługowe. Jeśli nadal trudno sobie wyobrazić jak poważna jest sytuacja, proponuję zamknąć oczy (jeszcze nie teraz) i wyobrazić sobie swoją najbliższą okolicę bez sklepów, kiosków, punktów usługowych w tym także pubów, restauracji, barów (teraz już można, jednak proponuję zrobić to tylko na moment, by nie popaść w czarną rozpacz).
Dlaczego miało by się tak stać? Dlatego, że w ich kręgach dzieje się coraz gorzej. 35 000 przedsiębiorstw jest na skraju bankructwa. Nie są to przedsiębiorstwa, które chybiły ze swoimi inwestycjami, to przedsiębiorstwa, które nie są wstanie udźwignąć obciążeń podatkowych, z których większość pobieranych jest przez ZUS. Ponadto trzeba zauważyć, że często nie są to jednoosobowe przedsiębiorstwa lecz zatrudniające nawet do 250 osób, co dodatkowo zwiększa dramatyzm widma ich upadku.
Ta sytuacja sprawia, że przedsiębiorcy decydują się na zdecydowane działanie. Pojawiają się pierwsze protesty polegające na wypowiedzeniu umowy ZUS. Przykład takiego pisma można znaleźć
tutaj. Wykazanie, że sam przymus ubezpieczenia jest niezgodny z konstytucją jest posunięciem zasługującym na gromkie brawa. Nie mam wątpliwości, że gdyby nie ostatnie poczynania ZUS, pewnie nigdy by nie drgnęło, więc co tak naprawdę wywołało tą sytuację?
"Ustawa o sus z 13.10.1998 roku umożliwiała opłacanie niższych składek rentowo-emerytalnych przedsiębiorcom prowadzącym działalność gospodarczą i jednocześnie pracującym na podstawie Umów-Zlecenie i Umów Nakładczych. 01.11.2005 r. i 01.03.2009 roku wprowadzono zmiany do Ustawy niwelujące te uprawnienia. W chwili obecnej ZUS podejmuje daleko idące działania mające na celu przeniesienie tej zmiany na wszystkie lata poprzedzające jej wprowadzenie i żąda od tych przedsiębiorców wniesienia korekt do deklaracji oraz zapłaty składek w pełnych wysokościach wraz z odsetkami. Są to kwoty sięgające nawet 30 – 100 tysięcy złotych! Dotyczy to ok. 500 000 osób!"
Ale co Tobie drogi czytelniku do tego? Doskonale oddaje to kolejny fragment:
"Nie jesteś przedsiębiorcą więc sprawa Cię nie dotyczy? Twój pracodawca może mieć ten problem! Za kilka dni/tygodni/miesięcy możesz zostać bez pracy!
Nie pracujesz, więc nie dotyczy Cię na pewno? Jeśli Twoi rodzice mają firmę to Ty i Twoje dzieci będziecie spłacali te wymyślone długi.
Nie pozwól upaść firmom, które dziś stoją na skraju bankructwa! Jeśli pozwolisz by upadły będziesz tłumaczyć się przed własnymi dziećmi ze stanu polskiej gospodarki."
Dlatego zachęcam by włączyć się w walkę o lepszą Polskę i w tej kwestii.
Oto profil z aktualnymi informacjami o akcji STOP bezprawiu ZUS. Zachęcam również do przekazywaniu informacji rodzinie i znajomym, bo,
moim skromnym zdaniem, podobnie jak w sprawie ACTA naiwna może okazać się wiara, że stacje telewizyjne okażą należną uwagę całej tej sytuacji.
Kontakt można nawiązać przez oficjalny profil akcji
STOP bezprawiu ZUS
Szymon Kempny
Moim skromnym zdaniem - https://www.mpolska24.pl/blog/12
Albert Einstein rzekł: "Prawdą jest, że wewnętrznie wolnego człowieka można zniszczyć, ale jednostki takiej nie sposób zniewolić ani też posłużyć się nią jako ślepym narzędziem."
Blog zawiera prywatne opinie wewnętrznie wolnego człowieka. Staram się postrzegać i opisywać świat takim jaki jest. Jeśli zadaję pytania, częściej mają one zmusić do przemyśleń aniżeli uzyskać Twoją odpowiedź. Trudno mnie przekonać do racji, których nie podzielam, szczególnie jeśli nie można ich zweryfikować.