Wojna na Ukrainie
W nocy z soboty na niedzielę Rosja zaatakowała Ukrainę z użyciem rakiet balistycznych, rakiet manewrujących i dronów. Pełnoskalowa inwazja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego 2022 r. Napaść Rosji stanowiła eskalację konfliktu, który rozpoczął się w 2014 roku po wydarzeniach tzw. Euromajdanu, gdy prorosyjskie władze Ukrainy zostały zmuszone do oddania władzy, a w demokratycznych wyborach zwyciężyły siły opowiadające się m.in. za zacieśnieniem współpracy z Unią Europejską. W reakcji na przemiany na Ukrainie Rosja zajęła Półwysep Krymski oraz części dwóch wschodnich obwodów Ukrainy - donieckiego i ługańskiego, tzw. Donbasu, gdzie powstały fasadowe separatystyczne republiki zależne od władz na Kremlu.
24 lutego 2022 roku wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę z kilku stron - od strony Donbasu, Krymu i Morza Czarnego, a także od północy - w kierunku stołecznego Kijowa i Charkowa.
1000 dni od rozpoczęcia pełnoskalowej wojny Rosja okupuje 18 proc. terytorium Ukrainy i bombarduje ukraińskie miasta. W rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło ponad 11 tys. cywilów, co najmniej dwa razy tylu zostało rannych, a kilkanaście milionów Ukraińców zostało zmuszonych do ucieczki. Według danych amerykańskiego i brytyjskiego wywiadu, straty po stronie rosyjskiej mogą wynosić nawet 700 tys. zabitych i rannych żołnierzy, a po stronie ukraińskiej co najmniej 300 tys. Nie da się jednak precyzyjnie określić liczby ofiar wojskowych.
Wolny świat wspiera Ukrainę w walce z najeżdzcą i bandytami putina. Dostarcza środki finansowe, broń, wyposażenie wojskowe, środki walki, energię, paliwa, żywnośc by napadnięta Ukraina mogła się skutecznie bronic przeciwko ludobójcom z Kremla. I broni się skutecznie niszcząc sprzęt, zabijając bandytów putina i Kima z Korei komunistycznej.
Joe Biden kilka dni temu zezwolił Ukrainie na użycie dostarczonych przez USA pocisków dalekiego zasięgu do ataków w głębi Rosji. Oznacza to możliwość przeprowadzenia przez Kijów uderzeń na kilkaset nieosiągalnych dotąd celów, takich jak lotniska, porty, stanowiska dowodzenia czy składy uzbrojenia. Wśród nich znajdą się też obiekty wojskowe w rejonie części dużych rosyjskich miast. Ukraina posiada obecnie m.in. amerykańskie pociski GMLRS o zasięgu ok. 80 kilometrów oraz ATACMS o zasięgu ok. 300 kilometrów. Zgoda na atakowanie nimi celów w głębi Rosji wiele zmienia zwłaszcza w przypadku tych drugich. Jak informują ukraińskie media, w zasięgu rakiet znajdzie się teraz około 250 nowych obiektów wykorzystywanych przez rosyjską armię, takich jak lotniska, porty, bazy wojskowe, centra dowodzenia, węzły logistyczne, zakłady remontowe, bazy paliwowe czy magazyny amunicji.Ukraińskie rakiety będą mogły trafiać we wszystkie cele na ukraińskich terenach okupowanych przez Rosję, w tym na całym terytorium zaanektowanego Krymu. Wśród nich są m.in. lotniska Gwardiejskoje, Saki, Kacza, Belbek, Kirowskoje i Dżankoj na Krymie, a także Czapłynka i Striełkowoje w obwodzie chersońskim oraz lotnisko w Berdiańsku w obwodzie zaporoskim.
Ponadto wśród potencjalnych celów na okupowanych przez Rosjan terenach wskazuje się trzy porty morskie: Sewastopol, Teodozję i Kercz, oraz miejscowość Kotowskoje na Krymie, która jest miejscem stacjonowania rosyjskich systemów obrony powietrznej. Bandyci putina wkrótce sami poznają na swoich garbach co to jest spadająca rakieta na domy na kobiety i dzieci.
Żródło :
https://niezalezna.pl/swiat/10...(link is external)