Zmasowane ataki irańskich dronów na Kijów pozostawiły po sobie zniszczenia: 151 budynków mieszkalnych w ukraińskiej stolicy pozostało odciętych od prądu, a łączna ilość takich domów w obwodzie kijowskim to ponad 16 000, co jest największą awarią w bieżącym sezonie grzewczym. Ponadto 5 mieszkańców Kijowa zostało rannych w wyniku licznych spadających szczątków po zesztrzelonych dronach. Jeden z nich całkowicie zniszczył budynek przedszkola w jednej z dzielnic Kijowa.
Ten precedens wyraźnie udowadnia prawdziwe intencje Putina, który nigdy nie zaakceptuje istnienia niepodległej Ukrainy. Żadne zapewnienia przywódcy Kremla o swojej gotowości do negocjacji na wirtualnym spotkaniu G20 nie są warte uwagi. Uderzając ponownie w Kijów Kreml po raz kolejny zademonstrował swoją pogardę dla społeczności międzynarodowej. Ze względu na to prorosyjska retoryka Słowacji i Węgier deklarujących niestosowność wspierania Ukrainy jest celowym pobłażaniem agresorowi i prowokowaniem rozłamu oraz osłabienia Europy.
Żadne porozumienie z Kremlem nie przyniesie pozytywnych rezultatów, dopóki armia rosyjska posiada odpowiednie zdolności bojowe i potencjał ofensywny. Dopóki Putin będzie w stanie odbudowywać rezerwę wojskową, wojna będzie trwała, a Europa z kolei stanie w obliczu szeregu hybrydowych wyzwań i zagrożeń, które Kreml umiejętnie wykorzystuje do systematycznego osłabiania Zachodu. Jedyną drogą do europejskiego bezpieczeństwa i stabilności jest systemowe wyczerpanie Federacji Rosyjskiej: jej armia powinna zostać zniszczona przez nowoczesną zachodnią broń, jej gospodarka musi stracić swój potencjał w wyniku szeroko stosowanych sankcji, a międzynarodowa izolacja Kremla ma wzrosnąć podobnie jak izolacja wszystkich tych, którzy sugerują ustępstwa wobec terrorystycznego państwa popełniającego ludobójstwo na Ukraińcach.