Wczorajszy dzień upłynął pod hasłem
trotylu. Początkowe doniesienia były szokujące. W mediach się zagotowało
doniesienia "Rzepy" miały znamiona bomby, która wysadzi nasz
dotychczasowy świat w powietrze. Co niektórzy już szukali paszportów i w
planach mieli Meksyk lub Brazylię. Nie powiem, żeby mnie te doniesienia nie
ruszyły, ale ... mam do katastrofy smoleńskiej stosunek racjonalny, a nie
emocjonalny i postrzegam to przede wszystkim jako znak tego, że nasze państwo
nie funkcjonuje. Państwa nie mamy. A po wczorajszym dniu jestem przekonany, że
i ... polityków nie mamy, mamy chłopców z zapałkami.
Wczoraj byłem na fajnym spotkaniu w Białymstoku i oczywiście później nie mogło
się obyć bez dyskusji na ten temat. Szok niedowierzanie wśród zwolenników PiS i
ogromne zagubienie. Można by zapytać, a czego się spodziewaliście?
Kaczyński i PiS dali się wypuścić jak dzieci. Balon smoleński był już dmuchany od kilku ładnych dni. Pamiętam komentarze, wpisy na blogach, snucie domysłów w sprawie zdjęć jakie się pojawiły na rosyjskich serwerach. Wielu gubiło się w domysłach. Po co to? Skąd te zdjęcia? Teraz już wiecie? Po co to było? PiS i Kaczyński byli podgrzewani od kilkunastu dni, by w odpowiednim momencie odpalić granat. I … udało się.
Wielu się zastanawia, ale jak przecież Gmyz, „Rzeczpospolita” doświadczeni dziennikarze wszystko sprawdzone, w czterech źródłach (notabene jaka jest ulubiona woda mineralna naczelnego „Rzepy”? Tak nie mylicie się „Cztery źródła”). Dużo osób mówiło mi wczoraj ale to poważna gazeta jak mogli się tak „pomylić”, przecież to pogrąży gazetę itd. Po pierwsze „Rzepę” kupił Hajdarowicz, po co? Żeby ją rozwijać czy, żeby ją pogrzebać? Nikt tego na 100% nie wie. Ale jeżeli to ma być „pogrzeb”(są doniesienia o planach wydawania jej tylko w formie elektronicznej) to trzeba przyznać, że jest to „pogrzeb” z przytupem i fajerwerkami. A dziennikarzami, kto by się przejmował tym bardziej, że to pisowscy dziennikarze i teraz pytanie ... po co Hajdarowicz ich wciąż trzyma? Po drugie gdzie można było puścić takiego „newsa” żeby był wiarygodny, żeby Kaczyński i PiS połknęli haczyk, a jednocześnie by to było poważne medium i by wszyscy uwierzyli? W „Gazecie Polskiej”? W "Gazecie Wyborczej"? Na litość Boską, w „Polityce”? Notabene czemu Gmyz wystrzelił z tym materiałem we wtorek? Moi drodzy też został „podgrzany” właśnie to „Polityka” 29.10.2012 wypuściła materiał pod tytułem: „Zamach w praktyce”. Tytuł przyznacie zacny a rozważania o tym co by było gdyby to miał być zamach co zrobią Kaczyński czy Tusk, to tak jakby preludium do większej "bomby". Co rasowy dziennikarz jak Gmyz, który pewnie miał sygnały o tym „newsie” od kilku dni sobie pomyślał? Qrde oni też to wiedzą!!! Musimy być pierwsi, puszczamy. Perfekcyjnie rozegrane musicie przyznać.
Ktoś kto przygotowywał tę operację jest dobry nie tak dobry, żeby na zimno patrząca osoba nie miała wątpliwości ale profil psychologiczny Kaczyńskiego i liderów PiS ma rozpracowany do perfekcji. I nie pomyliła się. Ta pokerowa zagrywka przywróciła wieloletnie status quo, które już zaczynało się sypać przy bardziej racjonalnych, a nie emocjonalnych działaniach PiS. Ta jedna operacja z taktycznego punktu widzenia była absolutnym majstersztykiem i zniszczyła wielomiesięczną pracę PiS-u i pokazała prawdę, że PiS nie jest dla Polski żadnym rozwiązaniem, żadną alternatywą. Nie wiem czy autorowi tej operacji nie należy się za to order(być może że właśnie go mu wręczają), bo strach pomyśleć co by było jakby taką operację przeprowadzono w ramach polityki międzynarodowej, a nie wewnętrznej, a Kaczyński i PiS zareagowali tak samo. Wyczekano ich do samego końca. Jak już padły słowa Kaczyńskiego o morderstwie… sprawa była pozamiatana. Czy tak postępuje sprawny polityk, czy tak postępuje mąż stanu? Czy nie można było zaczekać te parę godzin do konferencji prokuratury? Czy chcielibyście komuś takiemu powierzyć swój los? Gdzie byli jego doradcy? Jaki jest poziom kompetencji osób w otoczeniu Kaczyńskiego i w PiS? Dramat.
5 pieczeni na jednym ogniu.
Kto jest wygranym. Rząd i personalnie
Tusk.
Pieczeń 1. Cała ofensywa merytoryczno-gospodarcza PiS się załamała. Pokazała
społeczeństwu partię Kaczyńskiego jako partię jednego tematu, a cała reszta to
pic.
Pieczeń 2. Kaczyński ubrany w szaty krwiożerczego wampira, niezdolny do
racjonalnego i zimnego myślenia, wręcz niebezpieczny dla kraju. I co najgorsze
chyba jest to prawda. Tusk w wystąpieniu po prostu skonsumował ten upadek prezesa PiS.
Pieczeń 3. Skonsolidowano wszystkich tych, którzy w jakiś sposób
przeciwstawiali się tezie o zamachu lub mają wątpliwości i pogrożono im
paluszkiem. „Zobaczcie jakie będzie
polowanie na czarownice jak PiS dojedzie do władzy. Chcecie tego? Oni będą jak
czerwonoarmiści co drugi wystąp i do odstrzału”.
Pieczeń 4. Tusk znowu jest mężem stanu i mężem opatrznościowym, który broni nas
przed nieobliczalnością Kaczyńskiego, jest bezalternatywnym politykiem w
Polsce, a Ci co myśleli o obaleniu go muszą się pięć razy zastanowić, zanim
dalej będą go podgryzać.
Pieczeń 5. Nawet jeżeli teraz coś znowu „wypłynie” społeczeństwo już nie będzie
reagować tak emocjonalnie, zostało uodpornione na tego rodzaju doniesienia…
(Może to i dobrze.) Nawet nieudolność tego rządu w tej sprawie zostaje przykryta.
Musicie przyznać, że korzyści z tej
operacji są kolosalne i nieprawdopodobnie wygodne dla rządu i premiera. Nawet
Sikorski miał swoją słodką zemstę i jak zwykle na Twitterze cieszył się jak
chłopiec w krótkich spodenkach z „wpadki” „Rzepy”. Tylko czy tak wypada, gdzie
w tym powaga państwa? Choć wydaje mi się, że w tak poważną operację ktoś taki
jak on nie mógł być zaangażowany(pozory mogą mylić), pytanie tylko czy Tusk o niej
wiedział? Czy został beneficjentem mimowolnie, a ktoś się o to już postarał. Reakcja mediów przewidywalna do „bulu”
pierwsza z brzegu, żeby daleko nie szukać „Gazeta Wyborcza” publikuje „Trucizna
Kaczyńskiego” – „ …Słów Jarosława Kaczyńskiego o zamordowaniu 96 osób nie da
się odwołać. Człowiek, który ze zmiennym szczęściem od 20 lat trzęsie Polską
dowiódł, że dla niego granic nienawiści politycznej nie ma. Postanowił polska
demokrację wywrócić…"
Co tu dalej pisać…
Zarządzanie kryzysem w PiS
To parodia i
amatorszczyzna. Jak mleko się rozlało, rozpoczęto szukanie zaworu
bezpieczeństwa. Wskazywanie na plątanie się „Rzeczpospolitej” następnie mętne
tłumaczenia, że jednak ślady jakieś prawdopodobnie są. Krzyki o dymisję rządu,
niepoważne traktowanie są … żałosne. Po jakimś czasie wrzutka, że niby jakiś
krewny jednej z ofiar oddał rzeczy osobiste do badania i prawdopodobnie są
ślady materiałów wybuchowych powtórzę jeszcze raz … żałosne. Tłumaczenia Macierewicza, że zespół wkrótce
będzie miał wyniki badań z rzeczy osobistych, które prawdopodobnie potwierdzą
informacje o materiałach wybuchowych… po trzykroć żałosne. Poddam Państwu pod
rozwagę tylko jedną rzecz, bo nie chce mi się dalej nad nimi znęcać, nie kopie
się leżącego, leżącemu daje się cios łaski. Antonii Macierewicz w swoich
wystąpieniach nie raz i nie dwa rugał rząd za zmarnowane 2,5 roku, również
wczoraj było ostro, że rząd nic nie zrobił. Nie zrobił badań itd. Więc mam pytanie
do Antoniego Macierewicza … kiedy zostały oddane rodzinom rzeczy osobiste?
Czemu do tej pory jego Zespół nie zrobił takich badań tych rzeczy i nie ma ich
wyników? Zmarnował 2 lata…?!
Bo nie o to chodzi by złapać króliczka tylko by gonić go?
Inna sprawa, że przy takim Waterloo nie ma co zbierać tu i Kaszpirowski z hipnozą by nie
pomógł.
Kto jest przegranym.
Oczywiście
PiS, paradoksalnie Tusk, a najbardziej przegraną jest Polska.
Co tu dużo mówić o PiS już nie ma co mówić. W zasadzie zostało pozamiatane,
jedyny ratunek to reanimacja w postaci twardego dowodu na zamach – mission
impossible przy tej zaprogramowanej znieczulicy. Zwolennicy PiS mogą się łudzić i pocieszać. Na zimno - jest pozamiatane. Twardy elektorat zostanie ale walka o elektorat niezdecydowany została przegrana, można by było to wygrać ale nie na tym etapie i nie po takiej wtopie.
Drugi - Tusk(!?), Ktoś może się dziwić, ale przyjrzyjmy się znowu z boku. Cała ta awantura udowodniła
jedno, że Tusk nie ma pomysłu na Polskę, że wszystko to co sobą reprezentuje to
niemożność zrobienia czegoś konstruktywnego. Jedyna recepta to trwanie i bycie
„jedyną alternatywą do strasznego” PiS-u. Ta ekipa nam Polakom nie ma nic do
zaoferowania za wyjątkiem gier taktycznych na placu zabaw chłopców w krótkich
spodenkach. Już same PR-owe gospodarcze zabiegi PiS (bo propozycji tam nie
było) spowodowały panikę w obozie Tuska i zmusiły do chwytania się brzytwy. Pomysły na ratowanie gospodarki to kreatywna księgowość i sprowadzą na nas jeszcze większe problemy. Wyzwań mamy bez liku, a w rządowych szufladach wiatr hula. Można się oburzać na Tuska, że jeżeli to on stał za tym (a nie mamy pewności,
bo może być tylko beneficjentem) to jest podłym cynikiem. Ja odpowiem jedno …
witajcie w realnej polityce. Tylko to wszystko nie poprawia naszej sytuacji.
Polska niestety jest najbardziej pokrzywdzoną w całej tej awanturze. Po pierwsze udowodniła ona, że nie mamy mężów stanu, których martwiłaby sytuacji Polski tylko troszczą się o swoje partykularne interesy. Wywołanie tej awantury czyni nieodżałowane szkody na arenie międzynarodowej. Przedstawia nas jako kraj, łatwo sterowalny, łatwy do rozgrywania, a naszą politykę tak samo infantylną jak ta prowadzone przez Becka przed 1939 rokiem. Pokazuje, że nie ma pomysłu na Polskę, ani z jednej ani z drugiej strony, pozostałe partie w Sejmie to też ponury żart historii. Palikot żądający dymisji Tuska ... darujmy sobie. Cała ta awantura pokazała, że w polskiej polityce jest potrzebna zmiana pokoleniowa. Czas by te dinozaury, które per analogiam jak pisałem w ostatnim artykule mogą mieć sporo za uszami w końcu zostawili naszą ojczyznę w spokoju. Oni nie są zdolni do wypracowania strategii, pomysłu na Polskę i o nią zwyczajnie nie dbają. Cała ta awantura pokazuje, że my społeczeństwo nawet nie wiemy co nasi politycy chcieliby zrobić jakby rzeczywiście to był zamach. Wojna, położenie uszu po sobie. Pytam się CO? Pytam się wszystkich partii w Sejmie co wtedy?
Mam dość tego chocholego tańca i jednych i drugich. Całej tej hucpy robionej w Sejmie, przez ludzi, którzy od 89 roku nie potrafią, nie chcą, nie są w stanie mniejsza o to dlaczego wypracować spójnego programu rozwoju Polski. Zmieniają szyldy, obietnice, których i tak nie dotrzymują i biorą kasę coraz większą kasę z budżetu z naszych kieszeni. Straszą nas wojną, korzystają z demagogi i uważają nas za durni. Trzeba zacząć budować od nowa, bez obrażania się o głupoty, bez oglądania się na swoje personalne ambicje inaczej skończymy bardzo źle, sytuacja międzynarodowa coraz bardziej się komplikuje i na te trudne czasy, wymagają roztropności, a nowe wyzwania wymagają nowych rozwiązań, których nie będą w stanie wypracować ludzie, którzy mentalnie zostali w poprzednim stuleciu i rozumieniu gospodarki epoki rewolucji przemysłowej.
Polityka to podobno roztropna troska o dobro wspólne i ojczyzny. Próżno tego szukać w Sejmie.
PS. Mam wielu znajomych wśród zwolenników PiS, ba część przyjaciół i rodziny jest zwolennikami tej partii. Rozumiem Wasz punkt widzenia ... i jak się czujecie, że to wszystko jest nie fer, to jest draństwo itd. Ale trzeba myśleć rozumem nie sercem. Sorry z dedykacją:
kto pod kim dolki kopie sam w nie wpada.Jesli to miala byc prowokacja i osmieszenie to skandaliczna Nie idzie sie do celu Po trupaqch
"Nie idzie sie do celu Po trupaqch"
Takie są realia polityki PO-PiS. Od trupów w realu, po trupy bardziej wirtualne. Zaskakujące, że ekipa wokół Jarosława Kaczyńskiego zachowuje się tak, jakby byli kochani przez PO przy świadomości, że jest odwrotnie.
Pani Mirko ... jestem pod wrażeniem książki Piotrka Zychowicza "Pakt Ribbentrop-Back" właśnie taka romantyczna wizja polityki nas zgubiła
Mirka Dziedziczak@ ... to tylko teoryjki autora ...
Panie Mariuszu - za dużo orto, jeżeli to ma być poważnie traktowany portal.
OPATRZNOŚCIOWY.
Co do meritum - nic dodać, nic ująć... ja całą akcję nazwałem 'perfekcyjnym kopnięciem z półobrotu w klatkę z małpą'. Jeśli ktoś to od początku do końca zaplanował, jest po prostu geniuszem.
Fakt mój ort przyznaję się bez bicia pisane w pociągu. Co i tak nie usprawiedliwia. :(
Geniuszem nie, bo zanim walnęło zaczęło mi śmierdzieć. Ale jest niezły a Prezesa ma rozpracowanego.
KIEDYS WALCZONO NA WYZNACZONYM POLU BIYWY I MOZE WARTO WROCIC DO TYCH SREDNIOWIECZNYCH ZWYCZAJOW. W PRZECIWNYM WYPADKU WALKI POLITYCZNE OBU OPCJI SPOWODUJA ZE POLACY ZACZNA CORAZ BARDZIEJ CIERPIEC NA SCHIZOFRENIE I MANIE PARANOIDALNO PRZESLADOWCZA BO NADCISNIENIE MAMY JUZ WSZYSCY JUZ BOJE SIE WLACZYC TV.OD JUTRA OGLADAM TYLKO WLADCE MUCH
Kaczyński i Tusk na Arenę ...
Na gołe klaty :)
Nie popieram żadnej partii w obecnym rządzie, ale nie zgodzę się z autorem, że zyskuje tusk. W moim otoczeniu szala zamach/nie zamach przechyliła sie na lewą stronę. Śledztwo jest tak nieprofesjonalne, że wątpliwości narastają. Dodatkowo modne ostatnio samobójstwa utwierdzają wielu w swoim mysleniu.
Inna sprawa - oni pół roku chcą badać trotyl? Bądźmy poważni...
Katyń badali kilkadziesiąt lat. Winnych nie skazali i już nie skażą. Te sprawy to problem skarlenia elit i słabości Polski.
Ktoś mi ostatnio polecił „Zamach w Smoleńsku Niepublikowane dowody zbrodni" autorstwa Leszka Szymowskiego - czytał ktoś?
Jest jak to w PL długi weeknend to może warto wiedzieć coś więcej?
Zależy co kto chce na tym wszystkim ugrać.
Mimo, że Leszek Szymowski jest kreowany na osobę prawą, to jednak ja przed nim przestrzegał, bo zachował się jak gówniarz kiedy przyjechał na nasze zaproszenie do Siedlec.
Jeśli giną ludzie to trzeba to wyjaśnić tak postępuje normalny człowiek. Jestem apolityczny własnie dlatego że wszystkie partie kłamią i mam na to dowody jak zapewne większość szanownych czytelników. Jest zbyt wiele niewiadomych i dziwnych zbiegów okoliczności, od Smoleńska minęło wiele czasu i giną kolejne osoby bezpośrednio związane ze sprawą. Nawet jeśli to faktycznie niesamowite zbiegi okoliczności to i tak są sytuacje, które całkowicie wyprowadzają mnie z równowagi i nie mogę pojąć jak można tak traktować rodziny , które cierpią po stracie najbliższych. Przykłady mogę mnożyć ale wystarczy jeden by uzmysłowić wszystkim jak zachowują się politycy w obliczu prostych pytań, po obejrzeniu tego filmu zrozumiałem że do ukrycia jest wiele. https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=UKguVAwq2so
Panie Piotrze, sprawa jest śmierdząca w wielu miejscach, na pewno jak chodzi o kwestie prowadzenia śledztwa, działań po zdarzeniu. Ale czy to był zamach czy nie był to nie jesteśmy w stanie tak naprawdę określić w tej chwili. I pytanie czy kiedykolwiek. Casus wypadku Sikorskiego w Giblartarze się kłania.
Panie Mariuszu pobrane próbki są pozostawione w Rosji. ot co. I co tu mówić o chwili. Natomiast wszystkie zdarzenia po zamachu i przed chyba mówią same za siebie i bez badań
Cholernie trafny artykuł!
Dzięki
Ostatnie badanie. do sejmu wchodzą: PO, PIS, SLD i RP. Dobranoc.
Trafna uwaga. Oto badanie z 31.10.2012 po wojnie trotylowej:
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/715635,Sondaz-PO-znow-przegonila-PiS-PSL-poza-Sejmem
PO odzyskała I miejsce. PiS ponownie przegrywa.
Kaczyński zaliczył dużą kompromitację, nic go nie tłumaczy, ale czy Tusk nie jest jednak bardziej skompromitowany? Albo inaczej, która z tych czterech partii jest najmniej skompromitowana?
Marcin Głowacki a co to ma za znaczenie, wszyscy uczestniczą w tym chocholim tańcu. PiSowi mam do zadania parę pytań np. w rodzaju. Z ich konstytucji znikł artykuł o progach ostrożnościowych, czy to oznacza, że chcą nas zadłużać dalej na potęgę? Ja mam dość wyborów mniejszego zła.
Ma takie znaczenie, żeby nie wrzucać do jednego wora wszystkich i nie obrażać się na politykę, bo z reguły kończy się to wygraną socjalistów. Pisał Pan o realnej polityce, możliwa jest gdziekolwiek wygrana polityka, który nie szasta kiełbasami wyborczymi? Co potem się dzieje to inna sprawa, ale kto najbardziej zrealizował swoje obietnice? Poza tym nie chodzi o to, czego mamy dość, to każdy mówi, tylko o to co dalej?
Bez przesady...
Po pierwsze... Materiałów tej wagi i to na pierwszą stronę nie publikuje się "ot tak sobie", ale w porozumieniu z redaktorem naczelnym. Jeżeli we wcześniejszej rozmowie prokuratora z naczelnym, ten pierwszy stwierdził, że niczego nie wykryto, to przecież naczelny chyba idiotą nie jest i by nie publikował czegoś, co byłoby w sprzeczności z tym, co prokurator oświadczył. Jeżeli natomiast prokurator tylko podejrzewał, że wstępne badania być może potwierdzają istnienie śladów materiałów wybuchowych, to już to wystarczy, wobec innych badań potwierdzających to, że informacja taka jest prawdziwa.
Po drugie... Przyrządy użyte do zbadania obecności materiałów wybuchowych, potrafią je wykryć ze 90-80% stopniem prawdopodobieństwa. Jeżeli w niektórych miejscach miernik wychodził poza skalę, to raczej było to 100% prawdopodobieństwo. Ewentualne dodatkowe badania mogą to jedynie potwierdzić.
Po trzecie... Jeżeli są ślady materiałów wybuchowych w próbkach, to publikacja o tym przez "Rzepę" wskazywałaby na scenariusz: Prokurator coś wie -> mówi to premierowi -> premier mówi: opublikować, ale w takim momencie, aby Kaczyńskiego poniosło -> prokurator mówi naczelnemu "Rzepy": publikuj, gdy będzie właściwy moment -> Gmyz publikuje informacje, które zdobył, za zgodą naczelnego...
Pytanie zatem - od kogo Gmyz je zdobył? Czy jednym z "informatorów" nie był zatem sam naczelny i to on wskazał temat? Czy naczelny świadomie by dał zgodę na opublikowanie tematu, który, w przypadku jej nieprawdziwości, położyłby wizerunkowo jego gazetę? A jeżeli by tak zrobił, to czy nie byłby to dowód na to, że zależy mu na deprecjacji tej gazety i pragnie ją zlikwidować?
Po czwarte... Kaczyński jaki jest, to każdy widzi, To, że czasami reaguje emocjonalnie, nie jest tajemnicą państwową. Ale na miły Bóg! Jak miał się w sytuacji, która POTWIERDZA wcześniejsze badania o obecności materiałów wybuchowych, zachować? Czy jakiekolwiek środki wybuchowe są rozpylane na pasażerów podczas lotu, w ramach odświeżania powietrza wnętrza samolotu? Miał prawo powiedzieć o mordercach pasażerów, bo na to wiele wskazuje. Nie wskazał nikogo personalnie, bo nie tylko , że będzie to trudne, ale to może być prawie niewykonalne w tym stuleciu, tak jak to się stało ze sprawą Sikorskiego i jego śmiercią nad Gibraltarem. Dlatego uważam, że Kaczyński nic nie stracił na swym wizerunku. Zachował się tak, jak zachowałby się każdy normalny człowiek w jego sytuacji.
Polityk to nie robot i też ma prawo również do prezentowania swoich uczuć.
"Jak miał się w sytuacji, która POTWIERDZA wcześniejsze badania o obecności materiałów wybuchowych, zachować?"
Poczekać kilka godzin na konferencję prasową prokuratora. Będąc w takim stanie i korzystając z takich doradców oraz sprawując władzę pewnie wypowiedziałby wojnę Rosji. Dla własnego honoru.
To tylko przypuszczenia, na zasadzie "co by było, gdyby", nie potwierdzone w faktach.
Podobnie jak "potwierdzone" informacje o trotylu. Dlaczego przez 2 lata zespół AM nie przedstawił żadnej analizy dostępnych w Polsce próbek, mimo formułowanych tez o zamachu i bombie dezintegrującej samolot?
No właśnie... dlaczego? Odpowiedź - bo nie były przeprowadzone takie badania. Zespół AM skupił się w pierwszej fazie swych badań na rozwiązaniu kwestii od strony technicznej - jak zachował się samolot w końcowej fazie lotu, a następnie - co mogło doprowadzić do takiego zachowania. Gdy wykluczono z wysokim prawdopodobieństwem możliwość wpływu na trajektorię i zachowanie się samolotu "pancernej brzozy", w takim stopniu, jak jej przypisało to śledztwo MAK i Millera, zaczęto rozwijać wątek ewentualnego wybuchu, na który wskazywało m.in. znaczne rozproszenie szczątków. W tym wątku rozpatrywano różne opcje - od samozapłonu oparów benzyny, po umyślne działanie. W tym celu poddano próbie laboratoryjnej szczątków materiałów, które były w posiadaniu zespołu AM. Wykazały one obecność na nich trotylu...
Czy nieprzeprowadzenie badań na materiały wybuchowe wkrótce po otrzymaniu próbek (rzeczy osobiste ofiar, przemyt szczątków maszyny z Rosji) jest profesjonalne? Kiedy dokonano pierwszej analizy?
Dokonano w tym roku. Ale pytam w takim razie, czy bardziej "profesjonalne" było postępowanie Komisji Millera, która od razu wykluczyła możliwość zamachu i pod tym kątem nie prowadziło żadnych działań? Czy bardziej profesjonalne było wysłanie prokuratorów po próbki z miejsca katastrofy oraz szczątków samolotu po 2,5 roku, na dodatek PO wysłaniu próbek do analizy przez zespól AM? Zespół AM nie ma do dyspozycji w Polsce zbyt wiele chętnych do współdziałania w swym śledztwie naukowców, w przeciwieństwie do komisji rządowej, która na zawołanie potrafiła znaleźć takich, co "przyklepali" swym "autorytetem" każdą, najbardziej niewiarygodną hipotezę, byleby była zgodna z linia wytyczoną przez MAK.
Nieprofesjonalne było działanie i strony rządowej, i ekspertów z opozycji. Niestety takie mamy na razie elity.
Ps. Takie badania trwają w komercyjnych laboratoriach od kilku minut do dwóch tygodni. I kosztują kilkadziesiąt złotych. To nie alchemia, a zwykła współczesna analityka chemiczna.
Z przykrością muszę stwierdzić i powiedzieć, że Antonii Macierewicz nie ma w tym przypadku moralnego prawa krzyczeć o zaniedbaniach. Sam jest ich winien. Zresztą napisałem o tym w tym artykule. Tak nie można robić, jeżeli mamy to co robi traktować poważnie.
Panie Tomaszu... w tym przypadku to nie obustronna kwestia elit, ale dostępnych możliwości - "z próżnego i Salomon nie naleje". Gdyby zespołowi AM dano te możliwości, dostęp do fachowców i fundusze co u Komisji Millera, to mielibyśmy śledztwo zakończone rok temu. A gdyby na czele rządu nie stała ekipa Tuska, to wrak zapewne byłby już w Polsce jeszcze wcześniej...
Te badania kosztują kilkadziesiąt złotych :-) Zespół AM skąpił?
Jak Pan zapewne wie, te badania Zespół AM przeprowadził za granicą i nie za kilkadziesiąt złotych, ale za ok. 200 dolarów. Sama procedura przekazania próbek do laboratorium zagranicznego, też nie była prosta - przekazano ja podczas przesłuchania w Parlamencie Europejskim. Na temat tego badania są pod tym linkiem pewne szczegóły: http://naszeblogi.pl/33530-trotyl-wyniki-pierwszego-testu a pod tym: http://www.drugtestkitshop.com/expray-explosive-detection-50-test-kit-with-spray-explo.html informacja o użytym detektorze. W opisie jest zasugerowane: "Badanie przy użyciu technik analitycznych, takich jak spektrometria mas jest konieczne dla potwierdzenia zaprezentowanych tu wynikόw wstępnych. Ktόre wskazują obecność T.N.T. w materiale testowanym."
Na granicy były zasieki? Przez dwa lat? Ile PiS dostał przez te dwa lata dotacji z budżetu państwa? Za mało, aby zapłacić 200 USD?
Sądzę, że podjęto decyzję o takim badaniu we właściwym momencie - gdy hipoteza o wpływie brzozy na rozczłonkowanie w drobny maczek samolotu zmierzała ku upadkowi, a inne badania coraz bardziej sugerowały jako przyczynę jego rozpadu - wybuch na pokładzie samolotu. To, że moment był właściwie dobrany sugeruje chociażby fakt, że próbki do badania zostały przekazane pod koniec marca b.r. podczas przesłuchania, a na początku kwietnia dowiedzieliśmy się o wypucowaniu szczątków samolotu do białości. Prawdopodobnie zostałyby z niego zmyte lub zneutralizowane wszelkie ślady dużo wcześniej, gdyby działania w kierunku wykrycia materiałów wybuchowych byłyby podjęte wcześniej. A tak... to przynajmniej trochę polskim śledczym jeszcze zostało do pobrania. Chociaż po przekazaniu tych próbek Rosjanom, obawiam się, że ich los będzie taki sam jak czarnych skrzynek - oddane na "święty nigdy" oraz zafałszowane.
Gra toczy się o życie i przyszłość wielu ludzi, którzy będą bronić swoich stanowisk i robić wszystko, co tylko możliwe dla utrzymania obecnej sytuacji.
Nie mam serca pisać o tej sprawie , ale Autor ukazał jej sedno
Trzeba trzymać się real politic nie bujać w obłokach honoru czy porywach serca.
Na porywy serca mogą sobie pozwolić komentatorzy, blogerzy ,publicyści. Politycy to ludzie którzy kierują się zimną kalkulacją za to mają płacone.
Jeżeli są ślady materiałów wybuchowych to dopóki nie są zakwalifikowane jako dowód procesowy mogą służyć jedynie jako podpałka emocji.
Można był łatwo zgnoić prokuraturę zasadnym pytaniem czemu przeprowadzono badania na obecność materiałów teraz a nie dwa lata temu, i wrzucić kolejny zgniły kartofel do ogródka Tuska
https://www.youtube.com/watch?NR=1&v=5XCA2xZyTq4&feature=endscreen
http://www.rupor.info/analitika/2010/05/01/v-ubijstve-kachinskogo-viden-pocherk-putina/
Nie ma równowagi sił PO ws. PIS. PO ma obecnie władzę absolutną z poparciem elit okrągłostołowych.Bez poparcia tych elit w Polsce władzę (krótką i pod pręgieżęm mediów) oprócz PIS-u miał Olszewski.
Czy PiS należy do elit okrągłostołowych?
Dawno temu gdy Kaczyński był u boku Wałęsy.Teraz z Maciarewiczem "od teczek" na pewno nie.
Podstawowa różnica to nadal "gruba kreska" i dekomunizacja.
Zadałbym parę pytań ale mi się nie chce w rodzaju, czemu nie uchwalili otwarcia teczek jak mogli to zrobić i parę innych jeszcze mam ale co to da...
Wojciech Nowicki w polityce emocje powinieneś sobie schować w kieszeń inaczej skończymy jak w 39 roku albo gorzej. Emocje są dobre na randce z kobietą. Od polityka wymagam zimnej kalkulacji.
Potwierdzenie przykrycia ofensywy gospodarczej:
http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/wywiady/news/prof-glinski-nie-podpisuje-sie-pod-teza-o-zamachu-w,1859650
Skutki przykrycia:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/druzgocaca-porazka-pis-w-sondazu-ja-sie-nie-przejm,1,5301107,wiadomosc.html
Profeska...