Jaka powinna być reakcja na ohydne wypowiedzi D.Miedwiediewa? Przede wszystkim jego stanowisko jest oficjalnym stanowiskiem Federacji Rosyjskiej i w 9. miesiącu wojny na pełną skalę kremlowscy urzędnicy nie ukrywają już głównego celu tzw. operacji specjalnej, jakim jest zniszczenie Ukrainy jako państwa oraz ludobójstwo na Ukraińcach według kryteriów narodowych. Słowa Miedwiediewa odzwierciedlają stanowisko większości Rosjan, których świadomość jest zdeformowana przez zbrodniczą kremlowską propagandę, a także oni są gotowi do zabijania Ukraińców, aby przypodobać się Putinowi. Rosja powinna być uznana za państwo terrorystyczne na poziomie parlamentów zachodnich, a jej polityka państwowa i ideologia powinna być uznana za zagrożenie dla cywilizowanego świata. Miedwiediew po raz kolejny potwierdził, że rosyjska armia nadal będzie zabijać Ukraińców i zatrzyma się tylko tam, gdzie zostanie zatrzymana siłą. Ukraina broni swojej niepodległości i prawa do istnienia i potrzebuje znacznego wsparcia ze strony Zachodu, ponieważ nie wiadomo, jakie formy i metody ludobójstwa może zastosować wściekły Kreml na tle swojego kompletnego fiaska na froncie oraz międzynarodowej izolacji.
Miedwiediew przyznaje, że Rosja stosuje uderzenia rakietowe w Ukrainę jako czynnik przymusu uznania aneksji okupowanych terytoriów
28 października wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew otwarcie przyznał, że Rosja stosuje uderzenia rakietowe na infrastrukturę krytyczną, aby zmusić Ukrainę do uznania "zasadności żądań Rosji w ramach specjalnej operacji wojskowej i jego rezultatów, a wtedy problem z energią elektryczną zostanie rozwiązany". To stwierdzenie jest równoznaczne z uznaniem Rosji za państwo terrorystyczne, które na tle niemożności zmiany sytuacji na froncie na swoją korzyść stosuje terrorystyczne metody prowadzenia wojny, niszcząc cywilną infrastrukturę Ukrainy i zabijając ukraińskich cywilów. Miedwiediew wielokrotnie udzielał antyukraińskich wypowiedzi, które można interpretować jako przejaw szowinizmu i mizantropii. Szczególnie na początku lipca osoba ta stwierdziła, że w przypadku uszkodzenia mostu krymskiego "Ukraina stanie przed Sądem Ostatecznym", a we wrześniu zauważyła, że "Ukraina przez samo swoje istnienie stanowi niebezpieczeństwo dla Rosji i ukraińska państwowość powinna zostać zlikwidowana".
mPolska24
