Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Rosyjskie służby specjalne zaogniają konflikt w pobliżu Bułgarii

31 lipca w Bułgarii niedaleko od miasta Karnobat doszło do eksplozji magazynu amunicji. Ten magazyn należał do przedsiębiorcy Emiliana Gebrewa, który w 2014 r. podczas rozpoczęcia konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy był jednym z głównych dostarczycieli amunicji dla ukraińskiego wojska. Komentując ostatnie wydarzenie, Gebrew zaznaczył, że „nie chodzi tu o żaden błąd ludzki, na to nie ma miejsca”. Ewidentnie, główną przyczynę tego incydentu należy wpatrywać w Rosji, a mianowicie w rosyjskich służbach specjalnych, które nadal mocno utrzymywują swoje pozycje w Bułgarii. Wcześniej już dochodziło do eksplozji w zakładach i magazynach Gebrewa w Bułgarii oraz Czechach, a to głównie za pomocą Głównego Zarządu Wywiadu Rosji. Rosyjskie siły specjalne przebywają na szczycie rosyjskiej działalności wywiadowczej na Bałkanach, dlatego zamierzają rzucić Bułgarię w wir konfliktu.

Rosyjskie służby specjalne zaogniają konflikt w pobliżu Bułgarii
Rosyjskie służby specjalne zaogniają konflikt w pobliżu Bułgarii
źródło: gy934j_5e563744e5fea4_15581834

Na tle sztucznie rozdmuchiwanego przez Putina konfliktu na Bałkanach, Kreml postrzega Bułgarię jako jednego z czołowych graczy geopolitycznych, który może zostać aktywnym uczestnikiem rosyjskiej operacji specjalnej skierowanej na destabilizację regionu.  Mimo tego, że ostatnio 70 rosyjskich dyplomatów zostało wysłanych z tego państwa (de facto, szpiegów), rosyjskie służby specjalne nadal czują się dość swobodnie na terytorium Bułgarii. Obecna eksplozja jest przejrzystą aluzją bułgarskiemu kierownictwu politycznemu do tego, że należy zrezygnować z każdego wsparcia wobec Ukrainy. Rosja za pomocą przestępstw i terroru realizuje swoje imperatywy polityki zagranicznej, a także domaga się destabilizacji Bałkanów, stwarzając w taki sposób katastrofę geopolityczną w Unii Europejskiej.

Ze względu na zaostrzenie sytuacji w Kosowie, Bułgaria powinna w każdy możliwy sposób unikać angażowania się w rosyjskie awantury wojskowe i zdystansować od konfliktu tak daleko, jak tylko się da. Należy pamiętać, wszędzie, gdzie się pojawia Rosja, zaczyna się upadek i zniszczenia. Bułgaria również powinna uświadamiać, że wsparcie wobec Ukrainy także jest wsparciem dla samej Bułgarii: to gwarancja tego, że na jej terytorium nie zostanie rozegrana karta geopolityczna, jak teraz to odbywa się w Kosowie. Jeżeli Putin potrafi zgromadzić potrzebne siły do realizacji swojego konceptu „kontrolowanego chaosu”, na Bułgarię czeka wojna bezpośrednio tuż przy jej granicach. Jedyne, co może uratować tę sytuację to odmowa od udziału od wszelkich politycznych rozgrywek Rosji. Każdy krok w kierunku Rosji, nawet w zamian za dobra materialne oraz dostawy surowców (w tym gazu ziemnego) przekształci się w dziesięciokrotne zniszczenia, utratę reputacji w Unii oraz potencjalny konflikt zbrojny. Putin ma coraz mniej środków nacisku na Europę, dlatego zaczyna stosować narzędzia terrorystyczne, które potrafi wciągnąć Bałkany w wojnę, a to swoją drogą dotknie każde sąsiadujące państwo.

Data:
Kategoria: Świat
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.