Tak więc mer Moskwy Siergiej Sobianin powiedział, że marka samochodów "Moskwicz" zostanie odrodzona: zacznie się ich montowanie w stołecznej fabryce samochodów Renault. Rosyjskie aktywa Grupy Renault zostały przekazane Federacji Rosyjskiej i rządowi w Moskwie.
Zakład planuje produkować samochody osobowe pod historyczną marką "Moskwicz" wraz z KAMAZem.
Odrodzenie historycznej marki grozi przekształceniem się w niewyobrażalną porażkę. Jest mało prawdopodobne, że ten krok zostanie doceniony przez kierowców, którzy są przyzwyczajeni do wysokiej jakości samochodów zagranicznych. Ponadto w warunkach sankcji konieczne będzie zapomnienie o importowanych częściach i zagranicznym wzornictwie.
Taki niezdarny chwyt reklamowy dokonano w celu zachowania przynajmniej części personelu zakładu.
Wraz z odejściem zagranicznych marek bezrobocie wśród specjalistów w wielu branżach gwałtownie wzrosło. Jest to szczególnie zauważalne w dużych miastach, przede wszystkim w Moskwie.
Z tym samym problemem boryka się firma AvtoVAZ: zachowanie kluczowych kompetencji, cyklu produkcyjnego i miejsc pracy, która od końca marca praktycznie stoi bezczynnie z powodu braku komponentów.
Najprawdopodobniej lepszą przyszłością dla AvtoVAZu jest montaż auta Lada z chińskich części zamiennych. Dla rosyjskiego przemysłu motoryzacyjnego zablokowane zostały globalne łańcuchy dostaw z powodu sankcji.
Rosja, wybierając drogę izolacji i przebywając pod sankcjami, przesuwa się skokowo nawet nie w "epokę zastoju" Breżniewa, lecz w epokę Stalina.
Pewnie kolejne kroki to rywalizacja społeczna, normy stachanowskie, dni robocze i kartki.
Urzędnicy i eksperci wciąż jednak liczą na stabilizację sytuacji politycznej i poprawę klimatu inwestycyjnego. Jak również na to, że marki wrócą.