Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Jak operator telekomu nieetycznie nabija przedsiębiorców w butelkę – T-Mobile oczami oszukanego przedsiębiorcy

Jak operator T-Mobile naciągnął mnie na prawie 2000 zł „opłat dodatkowych” ukrytych na fakturach – czyli co robi T-Mobile, co może zrobić każdemu, bez jego wiedzy i zgody narażając na horrendalnie wysokie rachunki. Przypowieść o tzw. direct billingu.

Jak operator telekomu nieetycznie nabija przedsiębiorców w butelkę – T-Mobile oczami oszukanego przedsiębiorcy
Anteny LTE
źródło: https://images.app.goo.gl/ToKnj4Tjt9e9cycP9

Zacznę od tego, że sam sobie jestem winny – miesiącami nie czytałem szczegółowych billingów, nie interesowałem się opłatami dodatkowymi na fakturach za Internet, bo przecież to nie jest karta SIM w telefonie, a w routerze, więc żadnych opłat dodatkowych wygenerować nie może, prawda? … Nie prawda. Może. Nawet wiele tysięcy zł.

W swoich firmach korzystam z usług różnych operatorów komórkowych – jednym z nich jest T-Mobile. Posiadam u nich kartę SIM do Internetu LTE zamontowanego w routerze, który obsługuje mi mały serwer NAS służący do zgrywania ruchu z kamer w firmie. Router ma połączenie z Internetem, rzecz jasna, ale nie ma łączności z żadnym komputerem, więc nie ma dostępu do żadnej przeglądarki. To kluczowe dla tej historii.

Dwa dni temu zorientowałem się, że coś te faktury z T-Mobile przyduże. Płacę je od dawna, ale nie zwracam zbytnio uwagi, bo i tak wśród kosztów w firmie to jakiś pikuś. Ale dwa dni temu ten pikuś przykuł moją uwagę, bo na fakturze znalazłem 140PLN „opłat innych” z tytułem „Zakup. Justpay.pl”. Nic nie kupowałem, w końcu to router z LTE, więc o co chodzi?

Po wykonaniu paru telefonów do biura obsługi abonenta, dowiedziałem się, że istnieje usługa o nazwie direct billingu, która pozwala obciążać firmom trzecim bezpośrednio karty SIM abonentów T-Mobile (inne sieci tego problemu nie mają, bo nie dopuszczają direct billingu), a które to opłaty pojawią się na fakturze. Direct billing to np. opłaty za muzykę, dostęp do VOD, jakieś głupie konkursy w Internecie itp. OK, niby brzmi logicznie, pewnie są na to klienci. Nie ja jednak. Problem jest konkrety: niczego nie zamawiałem. Niczego nie akceptowałem, nie było żadnego SMS, żadnej akceptacji e-mailem - nie zrobił też tego żaden z moich pracowników – w końcu przedmiotowy router stoi w zamkniętym pomieszczeniu i nie jest połączony z żadnym innym urządzeniem niż serwer NAS do rejestracji obrazu z kamer. Teoretycznie nikt nie może się pod niego podpiąć, bo do sieci Wi-Fi na nim hasło mam tylko ja. Teoretycznie.

Jakież było moje zdziwienie, gdy pracownik T-Mobile wyjaśnił mi, że KAŻDY, kto uzyska dostęp do sieci podawanej przez urządzenia LTE (ale też telefon, tablet) – w tym nielegalnie, bez wiedzy abonenta itp. – może aktywować direct billing NA KOSZT abonenta (sic!). Co więcej – wydatki takie NIE są potwierdzane w żaden sposób, nie wymagają aktywacji SMS, potwierdzania e-mailem, telefonicznie itp. Jeśli korzystasz zatem z oferty LTE T-Mobile w charakterze punktu dostępowego dla gości w Twoim hotelu czy w holu Twojej firmy, każdy Twój klient może na Twój koszt aktywować Ci takie płatne usługi. A Ty się o tym, człowieku, dowiesz dopiero, jak zobaczysz fakturę (której nie możesz zareklamować, bo nie ma na to procedury – właśnie to przerobiłem osobiście i T-Mobile odmówiło rozpatrzenia reklamacji, uznając, że musiałem aktywować usługę sam i 2000 zł opłat na przestrzeni kilku miesięcy zrobiłem osobiście, oglądając najwyraźniej VOD na kamerze pod sufitem w siedzibie firmy).

Na szczęście w Polsce obowiązują przepisy, zgodnie z którymi na usługi typu SMS premium i direct billingu na każdej karcie SIM obowiązkowo nałożony jest limit wysokości miesięcznych takich opłat. To pokłosie dość głośnej sprawy z UOKiK z 2015 lub 2016 roku, kiedy to właśnie T-Mobile zostało obciążone wielomilionową karą za to, że umożliwiło oszukiwanie jej klientów wysokimi rachunkami w tym trybie. Zawarto „kompromis”: T-Mobile zapłaciło bodajże 16 mln zł kary i wdrożyło limit, żeby ew. straty klientów ograniczyć. Sprawa ucichła, a proceder (podobno z ograniczeniami) trwał w najlepsze. Limit ten wynosi 35PLN brutto miesięcznie. Żeby zaciągać wyższe zobowiązania, abonent musi złożyć odpowiednią dyspozycję w BOA – czyt. trzeba zadzwonić i poprosić o możliwość wydawania tak większych pieniędzy. Ja oczywiście czegoś takiego nigdy nie robiłem – w końcu to karta SIM w routerze, po jaką cholerę mi na niej SMS premium? Niestety, średnie miesięczne wydatki z direct billingu na mojej karcie SIM to 150PLN. Od maja 2020. Co miesiąc. Same opłaty dodatkowe. Razem ok. 2000 zł opłat za dostęp do jakiegoś VOD (sic!). Na pytanie, dlaczego na mojej karcie SIM limit nie działa, odpowiedzi od pracownika BOA nie uzyskałem.

Uzyskałem za to zapewnienie, że mimo, iż sieć swojego błędu nigdzie nie widzi, łaskawie oferuje mi zwrot. 72PLN netto od następnej faktury i sprawę reklamacji zamyka.

No więc T-Mobile może i sprawę zamknęło, ale ja ją właśnie tym wpisem w przestrzeni publicznej otwieram...

Pismo do prokuratury, do UOKiK i Prezesa UKE już mam przygotowane. Dzisiaj wszystko wysyłam.

A Wam radzę przejrzeć swoje billingi, nawet jeśli macie routery LTE – bo okazuje się, że absolutnie KAŻDA osoba podpięta do Waszej sieci, zgodnie z zasadami T-Mobile, może na Wasz koszt wygenerować wielotysięczne rachunki. Bez Waszej wiedzy, zgody i możliwości odzyskania.

Dodam, że T-Mobile jest JEDYNĄ siecią obecnie w Polsce, która świadczy usługi direct billingu (o ile mi wiadomo – jeśli się mylę, proszę o poprawienie mnie, a zrobię edit wpisu). Pozostali operatorzy wycofali się z tego, wiedząc, że to potencjalnie problematyczne, nieetyczne narażanie swoich klientów na nieuczciwych oszustów (jak np. firma Justpay.pl, która zarobiła na rzekomej aktywacji usługi VOD kupę pieniędzy i obciążała mnie CO TYDZIEŃ kwotą kilkudziesięciu złotych za możliwość uzyskania przez osobę trzecią dostępu do jakiegoś VOD z mojej karty SIM). Czysto teoretycznie przez osobę trzecią, bo nie uzyskałem informacji, kto zarejestrował rzekomo jakieś konto, z jakiego adresu IP, jaki ma login, kiedy dokładnie to nastąpiło. Mam wierzyć na słowo, że konto utworzono i ktoś aktywował usługę (w domyśle: zapewne ja).

Żadnych wyjaśnień, żadnej możliwości reklamacji – po prostu płać i płacz. Ale jak chcesz się upewnić, że w przyszłości się to nie powtórzy, to można oczywiście funkcję tę na karcie SIM zablokować – trzeba tylko dyspozycję złożyć. Gwarancji w sieci T-Mobile, moim zdaniem, że dyspozycja zostanie zrealizowana, jednak nie ma. W końcu ustawa limit też nałożyła, a w przypadku mojej kart SIM to nie zadziałało.

W Internecie ludzi nabitych w T-Mobile i firmę justpay.pl oraz innego rodzaju opłaty direct billingu jest mnóstwo. Wiele osób dowiaduje się przypadkiem, że od miesięcy lub lat opłaca jakichś oszustów za nieaktywowane przez siebie usługi.

Ja moją potyczkę z tym operatorem dopiero zaczynam. Wam wszystkim zaś polecam przyjrzenie się temu operatorowi, bo ewidentnie widać, że z etyką wiele wspólnego na polu tego rodzaju usług to T-Mobile chyba nie ma.

Zastanawia mnie tylko, czy operator ten na tego rodzaju usługa faktycznie zarabia więcej, niż wynoszą wartości tych kar z UOKiK sprzed lat, czy też o coś innego tam chodzi? Bo osobiście znam już parę osób (po szybkim rozeznaniu po znajomych na FB), które z T-Mobile mają obecnie identyczny problem. Sprawa zdaje się mieć szeroki zakres, a więc może i o wielkie pieniądze tu chodzi?

Będę informował, co odpowiednie instytucje na moje pisma odpowiedzą. Sprawy po prostu nie zostawię. Mam ochotę i czas, żeby powalczyć. Trzymajcie kciuki! I uważajcie na chochliki klikające na Wasz koszt w linki aktywacji dziwnych usług w Internecie. Nawet jak przeglądarki nie macie. Bo w T-Mobile akurat wszystko już chyba jest możliwe...

Data:
Kategoria: Polska

Mateusz Fatek

Zaorać Wiejską - https://www.mpolska24.pl/blog/38

Prywatny blok przedsiębiorcy, pisarza powieści science-fiction, komentatora politycznego, tłumacz. Obserwatora polskiej i zagranicznej polityki, którego mierżą niekiedy idiotyczne, szkodliwe i antypolskie zachowania polityków i części naszego społeczeństwa. Ani lewak, ani skrajny konserwatysta - po prostu patriota, któremu zależy na tym, by w tym kraju żyło się dobrze większej części społeczeństwa, a nie tylko "elitom".

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.