Ta ocena OS Andrzeja Gwiazdy miała miejsce. I była jedną z ocen, przydawanych opisie genezy i skutków Okrągłego Stołu. Profesor Zybertowicza, przytaczając ją podczas debaty młodzieży w Pałacu Prezydenckim, zachował zasadę zarysu problemu, jako zespołu znaczeń, dając równocześnie młodym debatującym możliwość do samodzielnej definicji problemu. Wszak jest socjologiem!
Rozpętanie histerii o rzekomym obarczeniu przez pana profesora wszystkich uczestników OS mianem agentów itp. jest absurdalne. Szantaż sądowy, zastosowany w wezwaniu do niezwykle kosztownych przeprosin jest ewidentną próbą ograniczenia wolności myśli i słowa.
Najbardziej dziwi mnie jednak, że jedyny, bardzo znamienny głos sprzeciwu wobec tej hucpy wobec pana profesora pochodzi jedynie od Jego żony. Gdzie są wszyscy ci, którzy wielokrotnie wyrażali publicznie podzielali te poglądy Andrzeja Gwiazdy wobec OS?
Mam nadzieję, że do protestu żony pana profesora przyłączą się i władze i społeczeństwo.
Grupa wrażliwych (nie znam nazwisk podpisanych pod wezwaniem do przeprosin przez prof. Zybertowicza) nie jest za to zbulwersowana atakami lewackiego lobby na dobre imię wszystkich Polaków. Mam na myśli skandaliczne wypowiedzi o rzekomym, masowym udziale Polaków w eksterminacji narodu żydowskiego: Barbary Endelking, Jana Grabowskiego, Jana Grossa czy Jacka Leociaka. Nic dziwnego, że minister spraw zagranicznych Izraela Katz oskarża nas o „wyssanie antysemityzmu z mlekiem matki”.
Im dalej od momentu zagłady, tym bardziej udaje się sprytnemu lobby podmieniać znaczenia: Niemieccy okupanci to jacyś, nieokreśleni narodowo, naziści; polskie obozy koncentracyjne, nazwane tak z tytułu miejsca posadowienia, a nie wedle narodowości twórców, granatowa policja stała się wręcz ważnym elementem niemieckiego systemu opresji, szmalcownicy- (mimo tego, że podziemne AK wykonywało na nich wyroki śmieci) – wzorcem roli Polaków wobec Żydów itp. Wspomniani wrażliwcy pozwów nie piszą, do przeprosin nie wzywają.
Może te, ewidentne oskarżenia, ich nie dotyczą? Za to tam, gdzie ich personalnie nie ma, a wypowiedź jest przypomnieniem cudzej oceny, ochotnie się znajdują?
Mam nadzieję, że w obronie profesora Zybertowicza stanie wielu Polaków! Szantaż sądowy jest ewidentną próbą odebrania wolności myśli i słowa.
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/strzembosz-o-slowach-zybertowicza-na-temat-obrad-okraglego-stolu,907619.html
https://wiadomosci.wp.pl/tag/andrzej%20zybertowicz
https://tysol.pl/a29847-Prof-Cenckiewicz-Dalej-jest-noc-manipulatorski-projekt-Pieniadze-dal-Gowin
https://wpolityce.pl/polityka/435125-prof-grabowski-polacy-nie-ratowali-zydow