Załóżmy więc, że stało się. Czarno białe zdjęcia, drżący głos speakerów TVP. Pozornie, nic się nie zmieni. Polska dalej będzie miała legalnie wybrany rząd i prezydenta, i komplet władz Sejmu. A jednak zmieni się wszystko - bo nie będzie wiadomo, kto rządzi.
System, który nazywa się rządy Prawa i Sprawiedliwości, koncentruje całą władzę w rękach Posła, który lubi też być nazywany Naczelnikiem Państwa. On jest zwornikiem który trzyma system w kupie i stanowi jego centrum decyzyjne - jedyną liczącą się głowę. Gdy posła zabraknie, jego następcy będą musieli rozstrzygnąć miedzy sobą, kto będzie rządził. Według wszelkiego prawdopodobieństwa zrobią to siłowo - w sposób, jak to określają wojskowi, kinetyczny.
Kandydatów na następcę Posła oficjalnie nie ma. Prezydenta i premiera, jako osoby niedawno przyniesione w teczce, bez prawdziwego oparcia w partii, można chyba z góry wykluczyć z rozgrywki. Nie sądzę też, by obecne kierownictwo Sejmu odegrało rolę. Zostaje Joachim Brudziński, który ma policję i oparcie w „zakonie” PiS; nadambitny Zbigniew Ziobro, który trzyma w garści prokuraturę, oraz Jocker w talii, czyli Antoni Macierewicz, który wciąż urzęduje w MON i kieruje jedyną formacją na którą rządzący zapewne mogą liczyć przy organizacji puczu.
NATO i Unia Europejska, poza gadaniem niewiele zrobią - sytuacja nie podpada pod Artykuł 5. Rosja, ustami Min. Ławrowa ogłosi, że kryzys jest wewnętrzną sprawą Polaków i Zachód nie powinien się wtrącać.
Złoty poleci na łeb na szyję, zachodni kapitał zacznie się zwijać, z braku inwestycji wzrost gospodarczy szybko zmieni się w kryzys. Z braku kasy nowy rząd drastycznie podniesie podatki, paraliżując do końca przedsiębiorców. Zaczną się pokazowe procesy „komunistów i złodziei”.
Historia jest, rzecz jasna, zasadniczo nieprzewidywalna. Sprawy mogą potoczyć się zupełnie innym torem, ze stu małych i dużych powodów. Niemniej, na chwilę obecną, to jest najbardziej prawdopodobny scenariusz, jeśli Poseł opuści nas przedwcześnie. Jeśli wierzycie w boga, módlcie się za jego zdrowie. Jeśli nie, trzymajcie kciuki z całej siły.