opozycja wykorzystuje politycznie spór z rządem o prawa i przywileje dla niepełnosprawnych
Metoda "na niepełnosprawność"
"Totalna" wciąż żywi się konfliktem. Bez konfliktu nie ma racji bytu i nie przeżyje. Szukała, szuka i szukać będzie zwady zawsze i wszędzie. Aktualnie z premedytacją utylizuje niepełnosprawnych. Zaciera łapki kontenta z wciąż odnawianego braku ugody rządu z protestującymi.
Coraz wyraźniej widać, że motywem przewodnim ustawki jest jak zawsze nie osiągnięcie ładu i porozumienia ale ciągłe podsycanie konfliktu i wkładanie kija w szprychy rządowi. Cynizm i moralna zgnilizna totalnej wyłazi jak przysłowiowe szydło z worka. Bez skrupułów wykorzystuje ludzką wrażliwość i trudny los niepełnosprawnych. Unika porozumienia jak diabeł święconej wody i pod batutą posłanki Scheuring - Wielgus - zabawnej "Joanny d'Arc" opozycji , autorki wiecowego sloganu "dość dyktatury kobiet" , odrzuca wszelkie racjonalne możliwosci zakończenia sporu.
Trzeba mieć dużo złej opozycyjnej woli by nie dostrzec o co naprawdę idzie w tym konflikcie aranżowanym i podsycanym tak długo jak się tylko da. Biedni niepełnosprawni "wkręceni" w politykę!.
Nie łudźmy się, że arsenał środków totalnej jest na wyczerpaniu, zawsze coś znajdą, zawsze coś wymyślą albo spreparują. Nie cofną się przecież przed niczym.
Ułomność, kłamstwo, fałsz, tragedia a nawet majestat śmierci nie są dla niej przeszkodą. Wszystko do użycia .
" Szczytny" cel walki z władzą o władzę usprawiedliwi i uświęci wszelkie nikczemne sposoby i środki. A jak się do tego doda pospolitą głupotę wielu i w przypadku niektórych strach przed odpowiedzialnością paraliżujący przyzwoitość to wszystko staje się jasne i oczywiste....