Mówią, że przyjmą pod swoje skrzydła każdego kto kocha Gorzów i nie ma legitymacji partyjnej…na to czy miał chwilę temu – przymkną oko. ;)
Choć swojego kandydata na prezydenta miasta jeszcze nie mają, to deklarują, że nikogo innego nie poprą… Cóż widać bardziej niż Gorzów kochają siebie. Rodzi się też pytanie – jak pogodzić Ludzi dla Miasta z brunatnym Kukizem? Czy ktoś uwzględnił, że zapewne powstanie z tego drugi Grey „Wyklęty”…
Teraz całkiem na poważnie. W Gorzowie są tylko trzej gracze polityczni: PiS, PO z Nowoczesną i Wójcicki. Sojusz małych, skończy się jak zwykle tym, że już więcej w polityce się nie pojawią… i choć kandydatka na kandydata na prezydenta Marta Bejnar-Bejnarowicz liczy, że już nie dojdzie do żadnej koalicji, to czas pokaże. Wiele mówi o tym, że dzisiejszy sojusz jest kolejnym etapem końca ruchów miejskich. Czy do tej decyzji popchnął ją strach? – Śpieszmy się kochać… mówiła w nowym programie jedna z gorzowskich redaktorek internetowych do Marty Bejnar-Bejnarowicz. Czyżby to było proroctwo z jej strony?
Jedno jest pewne, Marta Bejnar- Bejnarowicz trzyma się polityki jak wiadomo kto słupa. Niby się nią brzydzi, niby bez legitymacji a perspektywa przebywania z dala przeraża.. skąd taka silna potrzeba utrzymania stołków? To faktycznie dlatego że #KochaGorzow… Trudno nie odnieść wrażenia, że akcja #KochamGorzow to taka podróbka prezydenckiej akcji #StądJestem.