Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Jak On działa?

Ludzie chodzili za Jezusem, doświadczali Jego mocy, a jednak nie przeszkodziło im to, by za jakiś czas Go ukrzyżować, nie obronić. Ciągle nowe znaki, ciągle nowe cuda i nic z tego nie wynikało. Byli jak my – ludźmi poszukującymi nowych doświadczeń. Zbieramy je jak nowe sprzęty, nowe miejsca, nowych partnerów, nowych przyjaciół.

Jak On działa?
źródło: Internet

Jezus jest przez nas często rozumiany jako mesjasz, który ma dać uciśnionym ludziom spokój i zdrowie oraz zapewnić dobry byt. Wiemy z innych miejsc Ewangelii, że chciano Go obwołać, po kolejnych cudach, królem. Nie z wdzięczności, ale z powodu prostego mechanizmu – my Cię uczynimy naszym królem, a Ty będziesz troszczył się o nasz byt. Dasz nam chleba i zdrowia. Jezus się wycofuje. Nie chce być ani królem, ani mesjaszem politycznym. Na cudach nie chce zbijać swojej popularności.

Szukamy cudów i znaków, bo lubimy nasze życie zamieniać na doświadczenie. Przyglądamy się, analizujemy i wyciągamy wnioski. Próbujemy wszystko zamknąć w jakimś schemacie, który ma dać poczucie kontroli, a w końcu osiągnąć zamierzony przez nas cel. Wciągamy w to nasze myślenie także innych. Pod płaszczykiem ich dobra, w imię – jak mawiamy – miłości, próbujemy rozporządzać swoim i innych życiem. Zapominamy o tym, że Jezus mówił o innej logice. Logice głoszenia ewangelii.

Fascynuje mnie w Jezusie dystans, który potrafi zachowywać, do: ludzi, swoich cudów i tego co robi. On nie ma „parcia na szkło”. Kiedy oczekuje się od Niego, żeby poszedł do ludzi czekających na Niego, On po prostu idzie dalej. Nie zatrzymuje się, robi swoje, a misja i głoszenie są najważniejsze. Nie buduje swojej chwały, nie przechwala się, nie porównuje, tym bardziej nie umniejsza innych. Wie, że ma mało czasu, więc skupia się na tym, co najważniejsze. Jezus nie traktuje swojej misji jako prywatnego poligonu, na którym wielu głosicieli próbuje poradzić sobie ze swoimi kompleksami i małościami.

Sprawdzianem tego, na ile jest się dobrym głosicielem, nie jest ilość wygranych pojedynków z niewiernymi i wierzącymi inaczej niż ja, ale ilość uzdrowionych i uwolnionych od złego. Potwierdzeniem nie jest ilość lajków, które klikają ci, którzy myślą jak ja, ale ludzie, którzy ze spotkania ze mną odchodzą uwolnieni od złego i choroby

Data:
Tagi: #

Grzegorz Kramer

Ojciec Grzegorz - https://www.mpolska24.pl/blog/ojciec-grzegorz1

Jestem jezuitą, księdzem. Od 2012 pracuję i mieszkam w Krakowie.
Urodziłem się w 1976 roku, w Bytomiu, a wychowywałem w Gliwicach.
W wieku 21 lat, dołączyłem do Towarzystwa Jezusowego.
Pracowałem przez pięć lat w parafii św. Klemensa we Wrocławiu jako duszpasterz młodzieży.
Obecnie pracuję w duszpasterstwie powołań Prowincji Polski Południowej.
Zostałem jezuitą, bo uważałem i dalej uważam, że to najlepsza (dla mnie) droga, by przeżyć przygodę i do tego przeżyć ją z Kimś, kto każdego dnia uczy mnie, co znaczy być mężczyzną.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.