Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Coś się kończy, coś się kontynuuje

Właśnie dzisiaj skończyłem swoją krótką przygodę z wielką polityką. Wracam do korzeni. Tu jest moje miejsce. Jestem zwykłym, prowincjonalnym, samorządowym rzemieślnikiem. I niech tak już pozostanie. Na tym się znam. Na budowaniu i tworzeniu. 

Coś się kończy, coś się kontynuuje
źródło: .Nowoczesna

Ale nigdy nie zapomnę atmosfery sprzed 3 lat na Torwarze, kiedy się to wszystko zaczęło. Nie wszystko poszło tak, jak tego oczekiwaliśmy. Jest gorzej niż można było się spodziewać i wyśnić w najczarniejszych snach. PiSowski walec jedzie przez Polskę i miażdży nasze marzenia o lepszej Polsce. 
Mam nadzieję, że Polacy znajdą siłę (i rozsądek), żeby tej destrukcji się przeciwstawić. Będzie jednak to bardzo trudne. Po drugiej stronie stoi przeciwnik, który nie ma żadnych zahamowań, żadnych barier, w tym moralnych. Nawet Kościół jest na usługach "d.... zmiany", gotów w każdej chwili do rozgrzeszenia najgorszych łajdactw. 

Polityka jest brudna. Zresztą zawsze taka była. 

Na dole, w samorządzie, jest jeszcze, póki co, inaczej. Można mieć satysfakcję z każdego dnia, kiedy się robi rzeczy konkretne, namacalne, służące ludziom. Tu ma się poczucie bezpośredniego wpływania na nasze życie. Tu może cieszyć każda nowa inwestycja, każdy postęp, każdy uśmiech mieszkańca, będącego dumnym ze swego miasta, ze swojej małej ojczyzny. 

I na koniec: opozycja jest bardzo potrzebna, ale konstruktywna, zjednoczona, merytoryczna... Inaczej będziemy drugą Białorusią czy putinowską Rosją, gdzie racja jest tylko jedna. 
Polacy muszą się w końcu przeciwstawić pełzającej dyktaturze, która cofa nas o kilkadziesiąt lat. 
Polacy w końcu się obudzą.

Obawa jest jednak taka, że kiedy polityczne wahadło przesunie się w drugą stronę, to może być już za późno. 
Życzę więc nowemu Zarządowi .Nowoczesnej powodzenia. Polska potrzebuje Was. Musicie sobie poradzić i unieść ciężar odpowiedzialności. Jak nie Wy, to kto? Powodzenia.

P.S. Nowoczesna ma w swoich szeregach mnóstwo wspaniałych, mądrych, pracowitych, ideowych i oddanych ludzi, którzy nie są w .N dla stanowisk czy dla pieniędzy, bo .N nie ma ani pierwszego, ani drugiego. Nowoczesna ma struktury. Jako młoda partia, .N ma problem przywództwa. 
Nowoczesna jest partią demokratyczną i w wyborach decyduje o sobie, w odróżnieniu od wodzowskiej partii rządzącej, która nawet konia przegłosowałaby na premiera, gdyby prezes kazał. Polacy muszą się obudzić i szukać alternatywy dla autorytarnych rządów jednej partii narodowo-socjalistycznej, która wyprowadza nas z cywilizowanej Europy.

Data:
Kategoria: Polska

Wadim Tyszkiewicz

Wadim Tyszkiewicz - https://www.mpolska24.pl/blog/wadim-tyszkiewicz

Prywatna strona Wadima Tyszkiewicza, prezydenta Nowej Soli i zwykłego obywatela.

Komentarze 1 skomentuj »

Taka partia w Holandii ma rację bytu, w Polsce... no cóż... małżeństwa homoseksualne z potencjalną możliwością adopcji - już chociażby to odrzuca większość potencjalnego elektoratu.
A jak nie sprawy ideowe to gospodarka - sorry ale Ryszard Petru jest takim małym pośmiewiskiem ekonomicznym, samozwańczym ekspertem z wielokrotnie udokumentowanym brakiem kompetencji w swojej dziedzinie. No sorry - ludzie mają YouTube i mogą sobie potwierdzać lub zaprzeczać.

A demokracja w partii - no cóż - jakby się tak chciało wszędzie demokrację to na nowych rodziców też by się głosowało. Lider to musi mieć jaja jak berety, musi umieć forsować a nie dawać się przegłosować.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.