Nasz nowy ambasador zapytany na Komisji Spraw Zagranicznych o swe skromne doświadczenie odparł: "Jeśli chodzi o moje doświadczenie dyplomatyczne, to jestem człowiekiem spoza MSZ. To wynika z mojego cv, natomiast współpraca międzynarodowa jest czymś, co robiłem przez całe życie zawodowe, zarówno w świecie akademickim i bardziej intensywnie w świecie mediów. Od wielu lat działam w Europejskiej Unii Nadawców jako przedstawiciel Polskiego Radia. Jestem koordynatorem grupy Europy środkowo-wschodniej w tym gremium. Wielokrotnie organizowałem różne wydarzenia międzynarodowe – w Parlamencie europejskim w Brukseli, w Polsce. Ostatnio zorganizowałem wizytę władz Polskiego Radia w Chinach, połączoną z trasą koncertową". Dalej zaś nasz nowy ambasador stwierdza: "Uważam, że mam wystarczające doświadczenie, aby podjąć się tej misji, choć ona jest wybitnie trudna".
W związku z powyższym zgłaszam swoją kandydaturę na Sekretarza Generalnego ONZ. Uważam, że moje kompetencje na to stanowisko są proporcjonalnie większe. Serio.
P.S. a tak na poważnie to za czasów PO dwukrotnie (vide linki poniżej) porównywałem kadry naszej dyplomacji i dyplomacji innych państw i w obu przypadkach porównanie to prowadziło do wniosku, że jesteśmy bantustanem. Miało być kulson inaczej. Stwierdzam, że nie jest.
https://www.salon24.pl/u/mojeszy…/622675,kadry-25-lat-po-prl
https://www.salon24.pl/…/658313,o-pociotkach-synekurach-i-o…
------------------------------------------------------------------------------------
* Tekst z profilu na Facebook-u Witolda Jurasza za zgodą autora. Tytuł od redakcji.