Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Rosjanie i Francuzi kradną krzyż papieżowi z Polski

Dziś w Krakowie odbywa się konferencja dotycząca prześladowania chrześcijan w świecie. W jakimś sensie nawiązaniem do niej jest mój felieton, który ukazał się na łamach „Gazety Polskiej” (08.11.2017).

Rosjanie okazali się mądrzejsi od Francuzów. Nieco mądrzejsi. Postawili w Moskwie pomnik polskiego papieża – no, pomniczek raczej - ale od razu bez krzyża. Ot, taki jeden „humanista” znad Wisły i Tybru. Z powodu Francji awantura o zabranie krzyża z pomnika Jana Pawła II w Bretanii. A o Rosji cisza. Ba, wcześniej nawet niektórzy mlaskali z zachwytu: no, proszę, Putin wystawił pomnik katolickiemu „papie”- jaka wolność, jaka tolerancja. A ze bez krzyża? Wot, drobiazg, papież uczczony. Cóż, zamach w Rzymie w 1981 nie do końca się udał, Turek spaprał, bułgarska bezpieka zrobiła co prawda to, co mogła, ale Polak przeżył i Kreml musiał się z nim męczyć jeszcze ponad dwie dekady. No, to z tej ulgi, że poszedł do nieba nawet mu „pamiatnik” pozwolili sprokurować.

Na Twitterze opublikowałem fotografie pomnika papieża „z dalekiego kraju”, jak powiedział nasz rodak tuż po wyborze na Głowę Kościoła Rzymsko-Katolickiego. Zdjęcie jest z Bośni i Hercegowiny, z Sarajewa. Tak, z tego samego Sarajewa, od którego rozpoczęła się I wojna światowa. Teraz jest stolicą dość sztucznego, proszę wybaczyć szczerość, państwa, które próbuje, ze średnim skutkiem, być wspólnym domem katolików-Chorwatów, prawosławnych-Serbów i muzułmanów-Bośniaków. W praktyce większość stanowią wyznawcy islamu. Ale nawet im, mającym na codzień często „na pieńku” ze współobywatelami-chrześcijanami, krzyż w rekach sędziwego polskiego papieża nie przeszkadzał. Przeszkadzał Europejczykom z Francji. Z tej „córy Kościoła”, jak mówił o niej właśnie Jan Paweł II. Z tej ojczyzny agresywnego, pełnego zabobonów ateizmu i wojującego - jak widać, słychać i czuć - laicyzmu.

Francuskie władze skompromitowały się taką formą francuskiej cenzury. A Polska walczy o normalność. O szacunek dla swojego rodaka. O szacunek dla krzyża, który był, jest i będzie. Także wtedy, gdy tych durniów z Paryża dawno nie będzie.

Jeszcze jedno. To bynajmniej nie jest wcale spór między wierzącymi a niewierzącymi, czy też między wierzącymi chrześcijanami a wierzącymi muzułmanami. Ci ostatni bowiem czasem przeprowadzają ataki terrorystyczne we Francji (i wielu innych krajach), czasem są agresywni i znieważają pojedynczych chrześcijan, ale akurat za tą decyzją Rady Stanu w Paryżu nie stali. Decyzja jednego z najważniejszych organów francuskiej władzy oburzyła bardzo wielu ludzi w Polsce i Europie – i wierzących, i niewierzących. Tych, którzy chodzą do kościoła codziennie lub co tydzień, ale i tych, którzy czynią to „od wielkiego dzwonu”. Zabranie krzyża polskiemu papieżowi to przecież nie tylko atak na ludzi wierzących – ale akt cenzury i gwałt na historii. A tego my, Sarmaci, bardzo nie lubimy...

Data:

Ryszard Czarnecki

Ryszard Czarnecki - https://www.mpolska24.pl/blog/ryszard-czarnecki

polski polityk, historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII i VIII kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister – członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.