Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Cztery tysiące flaszek Donalda Tuska

Nie wiem jakie licho napadło Donalda Tuska, żeby ogłosił przetarg na zakup... 4 000 butelek szampana. Słowem: cztery tysiące. Podejrzewam, gdzie to licho go napadło: w jednym z brukselskich parków, po których biega przewodniczący Tusk, aby utrzymać dobrą formę. Prawdę mówiąc Herman Van Rompuy, jego poprzednik na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej nie miał czasu na bieganie po swojej stolicy (w przeszłości był szefem rządu Królestwa Belgii), bo siedział w swoim gabinecie i pracował. Ba, zaiwaniał, jak pracowita myszka (nie mylić z Myszką-agresorką), generował setki dokumentów, pomysłów, inicjatyw, koncepcji przyszłości Unii Europejskiej i tym podobnych drobiazgów, które jego następcę z Sopotu nużą, nudzą, skłaniają do ziewania.

Pomysł, żeby zamówić kilka tysięcy butelek szampana w czasie, gdy nie wszystkie kraje UE słowo „kryzys” piszą w czasie przeszłym dokonanym – to istne szaleństwo. Gdy w Polsce kierownictwo jednej z państwowych firm osiągającej świetne rezultaty w wymiarze międzynarodowym i krajowym przyznało sobie – zgodnie z regulaminem – niemałe premie, Jarosław Kaczyński tak się wściekł, że nie tylko premie zostały cofnięte, ale skład zarządu owej spółki uległ, mówiąc językiem dyplomatycznym, istotnym zmianom. Ktoś z Żoliborza ma instynkt i wie co można robić, a czego nie należy (nawet jeśli na jotę nie łamie się prawa!) a ktoś z Brukseli tego nie wie. Być może Tusk stracił węch czy instynkt, którego w takich sprawach miał wystarczające ilości, gdy był szefem gabinetu w Alejach Ujazdowskich.

Poprzedni tydzień w ogóle był fatalny dla „prezydenta Europy”, jak go określali partyjni koledzy w połowie 2014 roku, gdy przewodniczący PO pojawił się na firmamencie „eurorady”. Teraz jakoś o tej ksywce cicho, zwłaszcza gdy A. D. 2016 Tusk stał się twarzą negocjacji w sprawie Brexitu i A.D. 2017, gdy likwidację jego stanowiska zasugerował szef Komisji Europejskiej i też były premier, ale Luksemburga, Jean-Claude Juncker.

Skądinąd trzeba uważnie słuchać Junckera. Nie tylko wtedy, gdy wygłasza „orędzia o stanie Unii”, jak we wrześniu tego roku w Strasburgu, gdzie „skasował” Tuska. Także wtedy, gdy Juncker żartuje. Kiedy Donald Tusk chciał zabłysnąć przed Trumpem w Brukseli i dowcipkował, że Unia jest lepsza niż USA, bo ma dwóch prezydentów, wówczas nieco frywolny w zachowaniach szef eurokomisarzy stwierdził „o jednego za dużo”, wskazując palcem na Tuska... Uznano, że „Junckera żart euro wart”. Potem okazało się, że on wcale nie żartował, tylko badał grunt.

Wracając do „czarnego tygodnia” Jego Wysokości Donalda. Nie dość, że w europarlamencie miała miejsce awantura o cztery tysiące flaszek szampana, jakby się już człowiek napić nie mógł (pamiętamy słynne „dwie buteleczki” pewnego europosła PO), to jeszcze doszło kolejne nieszczęście. Ci okropni europosłowie (trawestując Bogusława Lindę: „a, bo to źli ludzie byli”... ) ośmielili się w ostatni czwartek bezczelnie, nie bacząc na powagę „przedstawiciela mniejszości europejskiej”, jak sam się niedawno określił, odmówić absolutorium budżetowego Radzie Europejskiej. Wrednym europarlamentarzystom nie podobał się taki drobiazg – aptekarze jedni! że „eurorada”, mimo powszechnie obowiązujących w Unii standardów, nie przedstawiła oczekiwanych informacji odnośnie praktyk antykorupcyjnych, a także na przykład tych dotyczących przetargów i inwestycji budowlanych. Trzeba być wyjątkowo wredną małpą, ba, więcej: europosłem, żeby się czepiać takich rzeczy niczym pijany płotu. I co z tego, że Komisja Europejska i Parlament Europejski oraz wszystkie euroagencje grzecznie ogłaszają takie informacje? Przecież jak powiedziała Małgorzata Tusk: „Donald jest tylko jeden!”. Zatem – jemu wolno.

No i okazało się, że jednak nie wolno...

*tekst ukazał się w tygodniku „Wprost” (30.10.2017)

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #Donald_Tusk

Ryszard Czarnecki

Ryszard Czarnecki - https://www.mpolska24.pl/blog/ryszard-czarnecki

polski polityk, historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII i VIII kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister – członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.