Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

„Unia czołgów do Polski nie wyśle...”

wPolityce.pl: Co pan sądzi o reakcji rzecznik Komisji Europejskiej pani Vanessa Mock w sprawie stanowiska Polski? Szef MSZ Witold Waszczykowski podkreślił w nim m. in., że Komisja Europejska nie ma uprawnień do ingerowania w wewnętrzne kwestie polskiego wymiaru sądowniczego.

Ryszard Czarnecki: Komisja Europejska brnie w hipokryzję i w spektakularny sposób pokazuje podwójne standardy. Dotychczas nie wtrącała się w reformy dotyczące wymiaru sprawiedliwości w państwach członkowskich UE traktując tę sprawę jako wewnętrzną kwestię kraju. Wcale więc nie chodzi o obronę praworządności, ale o kwestię stricte polityczną. Uważam to za próbę postawienia Polski przez Unię do kąta, aby uderzyć w kraj o coraz silniejszej gospodarce, który chce odgrywać coraz większą rolę w regionie i w Europie. To polskie pragnienie jest oparte o racjonalne podstawy. KE stara się ograniczyć wzrost roli Polski, która staje się coraz bardziej konkurencyjna dla naszych bliższych i dalszych sąsiadów. Stanowisko Komisji Europejskiej nie będzie miało jednak żadnego wpływu na postawę Polski.

Problem wydaje się być szerszy, ponieważ Komisja Europejska stara się wpływać na uprawnienia suwerennych państw narodowych.

Niestety, KE przekracza swój mandat. Zdaje się, że UE czuje się Stanami Zjednoczonymi Europy, czyli federalnym superpaństwem. Ale tak nie jest. Polska nie zgadzała się na taką UE i jeżeli Unii będzie dalej trwać w swoim oślim i bezrefleksyjnym uporze, może to doprowadzić do schyłku Unii. UE dość łatwo może znaleźć się na równi pochyłej, pokazał już to Brexit. Zamiast szukać tego, co łączy wszystkich, w Unii dochodzi do prób dzielenia Europy, co osłabia UE.

Panie pośle, jakie kolejne działania może podjąć Komisja Europejska wobec Polski i jak nasz kraj może na nie opowiedzieć?

Polska powinna robić dalej swoje, wiedząc, że Bruksela nie ma żadnych instrumentów formalno-prawnych, aby Polskę „ukarać” albo obłożyć sankcjami. To jest kwestia jednomyślności w UE, a jej nie będzie.

Panie pośle, skąd taka pewność, że nie będzie jednomyślności w sprawie nałożenia sankcji na Polskę?

Przed kilku miesiącami na posiedzeniu Rady przeprowadzono sondaż, które z państw poparłoby ewentualne sankcje przeciwko Polsce, okazało się, że aż siedem państw było przeciwnych uchwaleniu procedury, które wprowadzono do sankcji. Nie ma więc żadnych politycznych i formalno-prawnych możliwości wprowadzenia sankcji wobec naszego kraju. Powinniśmy robić swoje i nie przejmować się politycznymi, medialnymi i propagandowymi naciskami UE. To nie są czasy komunizmu, kiedy Związek Sowiecki mógł wysłać czołgi na Warszawę. Bruksela czołgów do Polski nie wyśle. Może nas atakować poprzez media, poprzez oświadczenia Komisji Europejskiej czy kolejną, 155 debatę w Parlamencie Europejskim. Ale to wszystko nie ma większego znaczenia, ponieważ poziom inwestycji zagranicznych w Polsce rośnie. To pokazuje, że inwestorzy zagraniczni mają w nosie pohukiwania Brukseli.

*wywiad dla portalu wPolityce.pl (29.08.2017)

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #UE #Angela_Merkel

Ryszard Czarnecki

Ryszard Czarnecki - https://www.mpolska24.pl/blog/ryszard-czarnecki

polski polityk, historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII i VIII kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister – członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Komentarze 1 skomentuj »

Obecny atak na Polskę nie jest przypadkowy. Biblia zapowiada w pierwszej kolejności powrót, występującej w roli "króla północy" - Rosji (Daniela 11:29a). To w tym kontekście oznacza także rozpad UE i NATO. Wiele krajów z dawnego bloku wschodniego opuści amerykańską strefę wpływów i powróci do sojuszu militarnego z Rosją. W podobnie spektakularny sposób Bóg zrealizował wcześniejszą zapowiedź, mówiącą o tym, że jakiś czas po zakończeniu drugiej wojny światowej wojska rosyjskie powrócą do swej ziemi (Daniela 11:28b). Nie skończyło się na wyjściu z dawnego NRD. Nieprzypadkowo rozpadł się Związek Radziecki i Układ Warszawski. Dzięki temu wojska te opuściły całą Europę. W wyznaczonym przez Boga czasie powrócą do wielu krajów, gdzie wcześniej stacjonowały.

Wszystkie szczegóły tej wizji wypełniają się od czasów starożytnej Persji w porządku chronologicznym. Wizja ta jest różnie komentowana. Ponieważ zawiera wiele szczegółów, osoba wnikliwa jest w stanie dostrzec każdy błąd, lub sofistykę (Daniela 11:33; 12:10). Tych dwóch kolejnych szczegółów, na które tu zwróciłem uwagę inni komentatorzy nawet nie próbowali wyjaśniać, gdyż zupełnie nie pasują do ich interpretacji. To nie jest sofistyka. O powrocie Rosji mówię od roku 1998, gdy nic z tego nawet nie kiełkowało.

W roku 1882 Wielka Brytania rozciągnęła wpływy na Egipt i przejęła rolę "króla południa". Mniej więcej w tym samym czasie Rosja zajęła pozycję "króla północy", rozciągając wpływy na terytoria, które wcześniej należały do Seleukosa I (Daniela 11:27).

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.