Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Czy wczoraj nam się udało??????

Wczoraj byliśmy z Wami przed bramami relację zdawaliśmy i Was o bojkocie informowaliśmy. Dzisiaj przyszedł czas na podsumowanie i całej tej sprawy dokładne opisanie.

Wczoraj byliśmy z Wami przed bramami relację zdawaliśmy i Was o bojkocie informowaliśmy. Dzisiaj przyszedł czas na podsumowanie i całej tej sprawy dokładne opisanie.

Redaktorzy obecni wczoraj przed bramami Fiata i w zakładzie dokładnie nam całą relację zdali, co tam się działo i jak to faktycznie wyglądało.

Ale mamy takie pytanie na wstępie tego artykułu czy aby na pewno wszystko nam wczoraj wyszło?

Zacznijmy od początku pikieta, masówka nieważne jak to nazwiemy rozpoczynająca bojkot niedzielnej pracy się odbyła przed bramą montażu Fiata zebrało się, co najmniej 300 osób.

Bojkot organizacyjnie przygotowywały cały tydzień wszystkie Związki Zawodowe działające w Tyskim Fiacie, co dziennie związkowcy do nas na wydziały chodzili z nami rozmawiali i nas do nieposłuszeństwa i bojkotu pracy niedzielnej namawiali,

My pracownicy im zaufaliśmy i zawierzyliśmy jak dzieci ufają swoim duchowym przewodnikom tzn. rodzicom.

Co się w trakcie tygodnia stało sami dokładnie wiecie, a jak nie to My Wam przypomnimy. Rozpoczęły się rozmowy z dyrekcją i jak było w minionych latach od razu na pierwszym spotkaniu doszło w czwartek do związkowego rozłamu, ale mieliśmy nadzieję, że pseudo liderzy związkowi prześpią się z tematem i w piątek ostro zaprotestują przeciw tym marnym ochłapom, jakie rzuciła nam pod nogi dyrekcja.

Były to jednak płonne nasze nadzieje, bo się kolejny raz okazało, że wszystkie związki oprócz Solidarności grają z dyrektorem w jednej drużynie, a nawet przeszły do ataku by rozbić jedność załogi.

Tak to prawda po piątkowym spotkaniu od rana w sobotę wszyscy związkowcy prócz Solidarności twierdzili, że bojkot jest odwołany, a kadra to podchwyciła i cały dzień o tym swym pracownikom mówiła na dowód, czego około 11 kadra komunikaty niby związkowe nosiła i pracownikom rozdawała gdzie było napisane czarno na białym, iż bojkot zawieszacie i się z niego wycofujecie.

Ta sytuacja pokazała nam pracownikom, o co Wam chodzi tzn. o swoje ciepłe posadki, bo na pewno nie o dobro załogi.

Panowie pseudo działacze związkowi lepiej się sami z tej firmy eksmitujcie, bo My wam dajemy termin do następnej soboty jak tego nie zrobicie to My pracownicy was z fabryki usuniemy najpierw na taczkach, a w między czasie się od Was z tych dyrekcyjnych związków wypiszemy.

A więc po takim rozłamie to, co się stało przed bramami zakładu nas naprawdę jako redakcję pozytywnie zaskoczyło, a jak było to jest w naszej relacji na żywo tu na blogu.

Bojkot był udany,

co prawda nie stanął cały Fiat, ale długo nie mógł ruszyć pełną parą i do dzisiejszego ranka nie ruszył tak jak się należy.

A więc min. na montażu nie było tak wcale wesoło jak wam będą opowiadali kierownicy, bo montaż się postawił szczególnie chłopaki z "Podmontaży" silnika na Linii „D” od p.o. Kierownika Lidera Janusza Szamańskiego od niego 22 osoby się zbuntowały to prawie cała brygada za to im bardzo dziękujemy w imieniu całej załogi. Bojkotowali całą tą niedzielną pracę do 23, a na stanowiska zgłosili się około 23:30 i wtedy dopiero po wolutku praca ruszyła, a więc można było się buntować protestować i pokazać, że się nie boimy?

Pozostałe linie ruszyły Linia „A” po 23 godzinie, Linia „B” około 22:45, Linia „C” też dopiero około 23 godziny plany nie zeszły, ale w systemie się wszystko zgadza, bo Kadra przez cały tydzień 200 samochodów schomikoawła i choć one stały już na magazynie to zarejestrowane do systemu dopiero zostały w niedzielę by Ojciec dyrektor nie widział tej zmoki.

Ale czy naprawdę o taką pracę chodzi Dyrektorowi Arletowi?

Czy tak powinna praca wyglądać w światowej firmie jak pracownicy wczoraj do mediów napisali „światowa firma WCM, którą w mediach tak bardzo dyrektor się chwali”?

Szanowny Panie Dyrektorze My pracownicy naprawdę doceniamy to, co Pan zrobił dla tego zakładu w Tychach, bo nie ma, co ukrywać zastał Pan tyską firmę drewnianą, a teraz mamy murowaną i w pełni skomputeryzowaną, ale po drodze zachłyśnięty własnym nie podważalnym sukcesem zapomniał Pan o załodze, co jest cytuję słowa Rzecznika: „Największym skarbem tego zakładu”.

Ojcze Dyrektorze nasz drogi pasterzu w żelaznym pancerzu, co przyjechałeś do nas gór My pracownicy naprawdę musimy myśleć, że z Ciebie taki gbur? Dyrektorze przecież prywatnie z Ciebie taki fajny miły facet, a w zakładzie jesteś bezwzględnym tyranem i nie są dla nas usprawiedliwieniem Twe słowa wypowiedziane na wizji cytuję:

„Każdy menadżer na moim miejscu i w takiej sytuacji kryzysu postępowałby dokładnie tak samo”.

Zrozum w końcu, że Ty bez tej załogi jesteś nikim, a Ty JUŻ przekroczyłeś wszelkie granice wyzysku, głupoty oraz ignorancji i nie szanowania prawa pracy, prawa do wolności w związku z czym łamiesz nawet konwencję praw człowieka.

Pamiętaj, że zło, jakie wyrządziłeś tej tyskie załodze wróci do ciebie jak bumerang już może tak całkiem niedługo po kontroli PIPu w naszym zakładzie.

Mam nadzieję, że protokół po tej kontroli PIP będzie druzgocący dla Dyrekcji Fiata, a zawarte w nim wnioski i zalecenia pokontrolne uwolnią nas od obowiązku pracy w sobotę i w niedzielę tak jak stało się po takiej kontroli w firmie w DENSO.

Wajcha.

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.