Wiemy, że to prawda, co napisała córka jednego z pracowników Fiat Auto Poland w Tychach.
Redakcja też zna takie przypadki, które zakończyły się zwolnieniem pracowników z długoletnim stażem, bo zaczęli chorować z przemęczenia pracą lub w związku z potrzebą opieki nad rodzina, przez co byli już nie potrzebni dyrekcji Fiata gdyż stali się nie mobilni. Tacy pracownicy są jak zużyte narzędzie dla kadry zarządzającej tą firmą, ponieważ nie pracują już świątek, piątek i niedzielę. Poniżej jest wypowiedź z Forum córki pracownika FAP:
„Witajcie jestem tu nowa na Forum, ale chce spojrzeć na sprawę z punktu dziecka pracownika FAP, a mianowicie mój tata codziennie dojeżdża z Żywca do pracy jutro musi wstać o 3.30 na pierwszą zmianę.... Bo o 4 nad ranem ma autokar...
Mam nadzieje, że ten bojkot coś przyniesie, bo szczerze mówiąc mam dość patrzenia w taty oczy, które są smutne ... Bo cały tydzień na okrągło pracuje...
We wrześniu mało, co nie stracił pracy... Powód??
Oficjalnie, bo nie przynosiła jego praca efektów... Tak nagle po 20 ponad latach pracy??
Jednak z rodziną wiedzieliśmy, dlaczego chciano go zwolnić, bo kilka miesięcy wcześniej od lutego kwietnia siedział w domu, a właściwie to w szpitalu przy umierającej żonie, a mojej mamie...
I gdzie tu jest sprawiedliwość????????????
Pozdrawiam życząc powodzenia pikietującym....”
Źródło: Forum pracowników FAP.
Zamieścił Wajcha.