Jest to próba uspokojenia sytuacji, która zaczyna się wymykać naszemu Dyrektorowi z rąk. Pewnie obawia się, iż informacja na temat tego co się dzieje w zakładzie dojdzie do Turynu.
Tam pewnie myślą, iż świetnie sobie radzi z „BARANAMI” i nad wszystkim panuje.
Po wczorajszych rozmowach związków z Dyrekcją tylko przedstawiciele Solidarności przyszli do pracowników przedstawić im ofertę.
Pytam gdzie reszta działaczy związkowych?
Przecież mieli trzymać się razem i walczyć jednym głosem o podwyżki do stawki, a nie o dodatki.
Bardzo szybko się sprzedali.
Tzn. NAS SPRZEDALI
Ciekawe za ile?
Wszyscy pracownicy mają wielką nadzieję, iż porozumienia w takiej treści jak obecna nie podpiszą żadne związki.
Przede wszystkim nasuwają się pytania:
- dlaczego nie dostajemy wypłaty za soboty miesięcznie tylko kwartalnie?
- Dlaczego nie ma powrotu to 150% za nadgodziny w soboty
- Co z premią wakacyjną?
- Co z premią świąteczną?
- Co z niedzielami?
Związkowcy zawalczcie wreszcie o nas.
Bojkot niedzieli jest nadal bardzo realny. Może to oświeci Dyrekcję, że załoga to osoby inteligentne, które nie pozwolą sobą pomiatać.
Z tego co widać pieniądze są. Przecież gdyby było inaczej dyrekcja nie sypałaby jak z rękawa propozycjami finansowymi dla nas.
Wyciągnijcie od nich jak najwięcej...
Mefisto