Spokojnie panowie liderzy związkowi.

Arletowi zaczyna się robić cienko z czasem.

Niedługo wyczerpie się limit 150 nadgodzin.

Więc niczego nie podpisujcie pospiesznie.

Czekaliśmy tak długo ,poczekamy jeszcze.

To Arletowi zmyją głowę ,jak produkcja spadnie o kilka tysięcy tygodniowo, z powodu braku porozumienia,

Pamiętajcie że decydujecie w naszym imieniu i was z tego rozliczymy.

Jednocześnie żądamy!!!!! ,gdy będzie temat nadgodzin, aby jasno określić na piśmie na jakich zasadach, będzie prowadzony nabór chętnych do pracy w dni wolne.

ŻĄDAMY !!!!!!!

Usunięcia kłamliwych komunikatów mówiących o obowiązku pracy w te dni.

Praca w dniach wolnych ma być absolutnie dobrowolna i ma być to zawarte w porozumieniu.

Musi tak być dlatego, że kierownicy na was zwalają winę, gdy nie chcą nam udzielić zetki, mówią cytuje: "co ci poradzę związki podpisały więc musisz".

Zapominacie, że dodatkowa ilość nadgodzin przez Was podpisana to podkładka dla PIP-u, a nie nasza deklaracja przepracowania, tych godzin.

Dyrekcja z czasem wypaczyła charakter dodatkowych nadgodzin, przekształcając je w obowiązkowe.

To bardzo ważne ,dlatego że na tym tle dochodzi do wielu konfliktów i nieporozumień, a ze strony dozoru do MOBBINGU.

Niech pracownik sam bez przymusu i żadnych konsekwencji zadeklaruje lub nie ,chęć do pracy w dni wolne i według ilości chętnych ustalane będą plany produkcyjne, a nie odwrotnie.

PAMIĘTAJCIE O TYM.

Pracownicy.