Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Lewicowy galop w europarlamencie

Lewicowy galop w europarlamencie
źródło: rys. M. Andrzejewski

Niemiec, były dwukrotny komisarz w Brukseli, były wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, a w Polsce znany z tego, że był „Mister Europe” i odpowiadał za rozszerzenie Unii Europejskiej Guenter Verheugen jest autorem słynnej maksymy, iż gorszym nieszczęściem od niemieckich socjalistów są tylko.... francuscy socjaliści. Warto podkreślić, że Verheugen to też socjalista właśnie, „towarzysz Guenter”, po prostu. Pewnie wie, co mówi. Ale ostatnio pomyślałem sobie, że jest jeszcze jedna rzecz porównywalna z francuską czy niemiecką lewicą: Labour Party w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. To właśnie europosłanka z Partii Pracy, pani Claire Moody podniosła rękę na nasz kraj w raporcie przyjętym najpierw przez komisję do spraw kobiet w PE, a potem już na forum PE. Zajęła się owa Brytyjka krytyką Polski, tyleż ideologiczną, co absurdalną. Chodzi o sprawozdanie tejże laburzystki nt. „Funduszy na rzecz równości płci”(sic!). Ostatnie dwa paragrafy tego raportu uderzają w naszą ojczyznę. Pod względem formalnym jest to dziwoląg, ponieważ w europarlamentarnych sprawozdaniach dotyczących poszczególnych problemów unika się enumeratywnego wskazywania państw – nie ma po prostu takiego zwyczaju. Teraz zrobiono wyjątek. Zarzucono nam ni mniej ni więcej, tylko, że budżet naszego Rzecznika Praw Obywatelskich został zmniejszony za rządów PiS, gdy tak naprawdę wzrósł w porównaniu z poprzednim rokiem o ponad milion. Okazało się, że dla ideologicznej lewicy większe pieniądze są mniejszymi pieniędzmi, jeżeli pasuje tak do z góry przyjętej tezy. Matematyka ląduje na śmietniku, wypychana przez ideologię, dzielnie maszerującą w rytm werbli kolejnych „manif” i „parad równości”.

W raporcie wypichconym przez brytyjską socjalistkę jest miejsce jeszcze na jeden kwiatek, a w zasadzie chwast. Wezwano bowiem do przyglądania się – w eurospeaku używa się w takich sytuacjach wyrazu: monitorować – programowi, który... już się zakończył. Ów program przeszedł do historii w roku ubiegłym, ale PE dalej chce z lewicowo-liberalną troską pochylać się nad czymś, czego już nie ma. Chyba nie to miał na myśli Cyprian Kamil Norwid, gdy pisał : „Przeszłość to dziś, tylko cokolwiek dalej”...

Ciekawostka: w tymże raporcie lewicowej posłanki Wielkiej Brytanii Rzecznik Praw Obywatelskich w Polsce nazywany jest – jak zauważyła to polska reprezentantka w komisji do spraw kobiet europoseł Jadwiga Wiśniewska „komisarzem”. Cóż, może zamiast się śmiać należy uznać tę przenikliwość PE, bo rzeczywiście do RPO w Polsce jakoś to unijne, a kiedyś sowieckie określenie komisarz pasuje. Bodnarowi z tym do twarzy. Czyż nie?

Pa-ta-taj”, pa-ta-taj” ideologiczny galop lewicy w Brukseli i Strasburgu trwa. Słychać ten tętent. Aż dudni. Miarowy krok, niczym podczas obchodów rocznicy Wielkiej Rewolucji Październikowej w ZSRS i krajach bloku sowieckiego. Rewolucji Październikowej, która była… w listopadzie. Tak samo owa komisja do spraw kobiet w PE często z kobietami nie ma nic wspólnego, ale z lewicową ideologią – bardzo wiele.

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (15.03.2017)

Data:
Kategoria: Polska

Ryszard Czarnecki

Ryszard Czarnecki - https://www.mpolska24.pl/blog/ryszard-czarnecki

polski polityk, historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII i VIII kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister – członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.