Tak wpadł na ten pomysł i uwierzył w niego, ba nawet poszedł z tym do Chudej -Rudej. - Kim? Spytała kim? Bo wiesz… jakoś nie widzę zbyt wysokiej rozpoznawalności, to już prędzej mój syn – przynajmniej nazwisko ma chłopak!!! Po takim diktum Pień (…acz!) postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i zaczął pisać wzorem Radnej Bezradnej interpelacje – co tam Panie w drogownictwie miejskim – czy aby coś zdołamy do Miasta Świata uruchomić czy nie? … ale świat się nie przejął, a nawet nie załapał tematu korków i remontów - no panie jak wiadomo spore w tym temacie w mieście były zaniechania - tak coś z 40 lat. Jest to wszak tak mroczny przedmiot pożądania że... *(no właśnie jak w filmie!) - Na dobry sex ... warto czasem poczekać. Jednak radny Pień (…acz!) czekać nie chce i montuje straszną konferencję. Tam padną wiekopomne słowa.. hahahaha... szkoda prądu, ale cóż z obowiązku pójdzem i choć żal ściska... trwać będziem. Potem zobaczymy, co i jak Jackowi wytyknie...
Tak, tak brak zgody Chudej-Rudej dla Pień (…acza!) niezbyt dobrze służy... ale pierwiastek miłości własnej trudno jest okiełznać. Czy przekona? Czy zawierzą? Wyścig do fotela czas zacząć…
Z.K.