Drogie Koleżanki i Koledzy ja proszę Was wszystkich teraz o sił wydatek.

Teraz jest chwila prawdy dzięki wygranej z Dyrekcja FIATA nasze rodziny będą godnie żyły o pożyczki na przetrwanie nie będą już co miesiąc swojej najbliższej rodziny prosiły.

Dyrektor da nam kasę bo nie jest juz Wielkim Pasterzem, a wystraszonym Juhasem co na zawołanie mówi, że daje juz nam kasę, której niby dotąd nie było bo wielki kryzys ogarną cały świat, chociaż naszej firmy nie dotykał ani przez chwilę wmawiano i imputowano nam tyle razy na naradach i spotkaniach, że jest blisko, a nawet, że stoi u naszych bram.

Teraz okazuje się, że była to kolejna dyrekcyjna bajka nam pracownikom opowiadana.

Przez te długie lata poznaliśmy Dyrektora spotykamy sie z nim regularnie codziennie i wiemy, że przywdziana obecnie przez niego maska luzaka jest tylko dla kamuflażu, gdyż dyrektor Arlet ma teraz pełne gacie strachu by nie zrobić kolejnego obciachu tym swym gadaniem i opowiadaniem na wizji i przez radiowęzeł, że 250tys. Polaków bez Śródków do życia zostanie jeśli My staniemy i zaprotestujemy bo wtedy Włosi nam zakład przeniosą ale nie powiedziałeś nam dokąd.

To jest twa dyrektorska populistka i nic tu nie ma do tego polityka. Tak jak Ty teraz kiedyś I Sekretarze gadali, a Myśmy sie tego nie bali dla tego żeśmy wtedy wygrali. Wygramy i teraz bo to słuszna sprawa ale musimy razem zaprotestować bo w jedności siła której nawet Arlet nie ruszy bo to tylko strachliwy gagatek co pluje na ludzki sil wydatek.

Dlatego sie powtarzam kolejny raz Kochani zmobilizujmy się i w ta niedziele 17 i 24 maja zaprotestujmy. W tych dniach z rodzinami grillujmy i na III zmianie dla Fiata nie pracujmy.

Wykorzystajmy swoje 5 minut w historii jak mówi nasz Ojciec Dyrektor, Juhas i Gbur co przyjechał do nas z gór. Historia sie kołem toczy, a My pracownicy dostaliśmy od losu kolejna szanse tylko jej nie zmarnujmy by odbić sie od dna. Te harce i boje słowne Arleta to są jego ostatnie podrygi jak jedzonej Ostrygi.

Nie dajmy sie teraz zastraszyć ani zawrócić w pół drogi bo w tym momencie czego zażądamy to będzie nam dane bo tak jest nawet w Piśmie Świętym jest powiedziane, a to nie jest juz bajka gdyż takie są fakty nie mity.

Dlatego jeszcze raz gorąco Was proszę bądźmy silni i zwarci w ta niedziele 17 i 24 maja biesiadujmy z rodzinami dla FIATA na 3 nocnej zmianie nie pracujmy niech to będzie oznaka naszego protestu w obronie godności, sprawiedliwości oraz szacunku dla prawa pracy w obronie którego ginęli nasi dziadowie, ojcowie, a nawet nasi synowie w latach 70 i 80 ubiegłego wieku. Niech ta ich krew na darmo nie zostanie przelana gdyż możemy teraz wygrać pokojowo.

Nie dajmy sie zastraszyć!!! Pomyślcie po co KZT nasza deklaracja na piśmie chęci pracy w niedziele? Skoro mamy obowiązek pracy wg. Dyrekcyjnego komunikatu.

Nie wiecie to ja Wam powiem tj. Podkładka dla kontrolującego nasz zakład obecnie PIPu, bo w mediach już mówią my do pracy nikogo nie zmuszamy. Pracownicy w niedziele pracują bo sami do takiej pracy się na piśmie deklarują, a jak ta deklaracja wygląda wiecie sami.

Takie to mediom jest opowiadanie i z nas pracowników jawna drwina i kpina wypowiadana kolejny raz ustami rzecznika prasowego Fiata niejakiego Cieślara.

Powiedzmy dość temu kłamaniu bo skoro nie mamy obowiązku pracować w niedziele to My pracownicy wolimy w ta niedziele z rodzinami na działkach biwakować co tez zgłośmy naszym kierownikom jako tzw. "Ważny powód rodziny" zgłośmy każdemu kierownikowi te trzy magiczne słowa, a będziemy zwolnieni z tego niby obowiązku pracy w niedziele.

Pozdrawiam Wajcha.