Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

GRZEGORZ SCHETYNA - SZPIEGOWSKA HISTORIA SZEFA PO

SZPIEGOWSKA HISTORIA SZEFA PLATFORMY OBYWATELSKIEJ GRZEGORZA SCHETYNY

GRZEGORZ SCHETYNA - SZPIEGOWSKA HISTORIA SZEFA PO
Aleksander Szumański
źródło: INTERNET

Z OSTATNIEJ CHWILI - 04.02.2017

GRZEGORZ SCHETYNA - SZPIEGOWSKA HISTORIA SZEFA PO

"WARSZAWSKA GAZETA" - ŁUKASZ PAWELSKI

TYLKO U NAS !!! http://warszawskagazeta.pl/polityka/item/4539-tylko-u-nas-szef-po-mial-na-poczatku-lat-90-bliskie-relacje-z-sowieckimi-oficerami-identyfikowanymi-jako-szpiedzy-ustalila-komisja-weryfikacyjna-wsi

SCHETYNA - KOMOROWSKI BIS

SZEF PO MIAŁ BLISKIE RELACJE Z SOWIECKIMI OFICERAMI - SZPIEGAMI - USTALIŁA KOMISJA WERYFIKACYJNA WSI!

Trafiliśmy na ślad tajemniczej szpiegowskiej historii z szefem Platformy Obywatelskiej Grzegorzem Schetyną w roli głównej. Otóż działająca w latach 2006–2008 Komisja Weryfikacyjna Wojskowych Służb informacyjnych dotarła do dokumentów po byłej WSI, wskazujących, że Schetyna miał bliskie relacje z oficerami sowieckimi, których ta służba identyfikowała jako kadrowych oficerów GRU, czyli elitarnej szpiegowskiej jednostki – wynika z informacji „Warszawskiej Gazety” Z DNIA 04.02.2017 r.

Dokładnie z jednym, z którym „miał indywidualne kontakty”. Komisja, której działalność zakończył rząd Platformy Obywatelskiej, nie zdążyła zbadać tej sprawy. Była ona jednym z typowych przykładów niereagowania przez WSI na rosyjskie (sowieckie) zagrożenie. Ustalono bowiem, że WSI, poza sporządzeniem notatek, nic w tej sprawie nie zrobiło. Grzegorz Schetyna nie odpowiedział na przesłane przez nas pytania (publikujemy je na końcu tekstu).

GRZEGORZ SCHETYNA - OSTATNIA NADZIEJA III RPO

Grzegorz Schetyna (w lutym 2017 r. skończy 54 lata) to jeden z najbardziej wpływowych polskich polityków ostatnich lat. To on z Donaldem Tuskiem doprowadził Platformę Obywatelską do władzy. Ich drogi rozeszły się w 2009 r., gdy po wybuchu afery hazardowej Tusk bez chwili wahania poświęcił przyjaciela, aby ratować spadające notowania rządu i partii. Schetyna nie zniknął jednak z polityki. Jeszcze w trakcie rządów Tuska piastował stanowisko drugiej osoby w państwie – marszałka Sejmu (gdy Bronisław Komorowski został pełniącym obowiązki prezydenta po katastrofie smoleńskiej). Wspólnie z Komorowskim Schetyna próbował w 2011 r. zdobyć władzę i odsunąć Tuska. Pucz się jednak nie udał i zamiast zostać liderem koalicji PO–SLD–PSL Schetyna musiał udać się na zesłanie, czyli funkcję szefa Komisji Zagranicznej w Sejmie. Po odejściu Tuska do Brukseli wrócił do wielkiej polityki. Został najpierw szefem Ministerstwa Spraw Zagranicznych w rządzie Ewy Kopacz, aby po przegranych przez nią wyborach stać się niepodzielnym władcą w największej opozycyjnej partii, jaką jest Platforma Obywatelska. Po ostatniej kompromitacji szefa Nowoczesnej Ryszarda Petru z powodu wyjazdu na Sylwestra w towarzystwie atrakcyjnej koleżanki partyjnej (w grę wchodziły zarówno kwestie obyczajowe, jak i porzucenie protestu w Sejmie) i blamażu szefa KOD-u Mateusza Kijowskiego (prywatyzacja pieniędzy przeznaczonych na obronę demokracji), to właśnie Schetyna jest dziś najmocniejszym liderem opozycji.

PYTANIA Z PRZESZŁOŚCI

Schetyna do polityki trafił właśnie na początku lat 90. jako działacz antykomunistycznego Niezależnego Związku Studentów. Na niejasne aspekty jego biografii z lat 80. zwracał uwagę reżyser Grzegorz Braun.

To jedyny taki przewodniczący nielegalnej za komunistów organizacji Niezależnego Zrzeszenia Studentów, który został właścicielem Wojskowego Klubu Sportowego, a także współzałożycielem pierwszej prywatnej rozgłośni radiowej – pisał Braun w książce "Kto tu rządzi" (wyd. Bollinari Publishing House, 2015).

Braun przytoczył również historię z 1988 r., gdy Schetyna był przewodniczącym NZS na Uniwersytecie Wrocławskim. SB wysłała rutynowe zapytanie do kolegów z Opola, czy znajdował się on w ich zainteresowaniu operacyjnym i dostała odpowiedź negatywną. Było to odpowiedź nieprawdziwa. Szczątkowo zachowana dokumentacja Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu, dzisiaj Uniwersytetu Opolskiego, zawiera doniesienie TW „Misia” z 1982 r. o tym, że niejaki Schetyna wozi jakąś bibułę między Opolem a Wrocławiem. Konsekwencją tego jest wówczas, w roku 1982 wysłanie zapytania przez funkcjonariusza opolskiego do biura w Warszawie, czy ów Schetyna figuruje w ewidencji. Funkcjonariusz ów sporządził parę dni później notatkę odręczną, zapewne zatem w jednym egzemplarzu. Notatkę, w której zamyka sprawę i zaznacza, że sprawdzono, że Grzegorz Schetyna nie robi niczego, co mogłoby motywować dalsze nim zainteresowanie ze strony służb. To bardzo ciekawe. Jest ciemna noc stanu wojennego, a tutaj bezpieka, mając kogoś, o którym wie, że wozi bibułę między dwoma miastami wojewódzkimi, postanawia w ogóle się nim nie interesować – dociekał Braun. A później doszło kłamstwo z 1988 r., gdy jeden wydział SB kłamał drugiemu na temat Schetyny.

Teraz dochodzimy do naszej historii, w której drogi Schetyny przecięły się z drogami oficerów WSI i GRU. W pierwszych solidarnościowych rządach Schetyna był w latach 1991–1992 wicewojewodą dolnośląskim. Odpowiadał m.in. za sprawy mienia przejmowanego od wycofującej się z Polski Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej (PGWAR). To był olbrzymi majątek. Schetyna wielokrotnie jeździł do Legnicy i spotykał się z gen. Wiktorem Dubyninem, szefem PGWAR. W Legnicy była oczywiście również komórka sowieckiego wywiadu wojskowego GRU, a jej oficerowie uczestniczyli w rozmowach z polskimi urzędnikami. Te rozmowy, jak się okazało, były monitorowane przez oficerów Wojskowych Służb Informacyjnych. Czasy były tak niepewne, że każdy już szpiegował każdego. Nawet WSI swoich niedawnych zwierzchników z GRU – tłumaczy „Warszawskiej Gazecie” oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Jeden z oficerów GRU, inwigilowanych przez WSI Śląskiego Okręgu Wojskowego, dzwonił do Schetyny i miał z nim indywidualne kontakty. Oficerowie WSI zastanawiali się więc nad tym, czy Schetyna nie jest przedmiotem działań typowniczych (typowanie kandydatów do ewentualnego werbunku) ze strony GRU. W każdym razie któryś z oficerów GRU sporządził na ten temat notatkę, która później znalazła się w centrali. Sprawę zamknięto, chociaż było to wbrew regułom kontrwywiadu. Dzisiaj Grzegorz Schetyna nie chce odpowiadać na pytania dotyczące tamtego okresu. A szkoda.

PYTANIA "WARSZAWSKIEJ GAZETY" DO GRZEGORZA SCHETYNY 

  1. Czy w okresie gdy pełnił Pan funkcję wicewojewody wrocławskiego, w Pana kompetencjach znajdowała się sprawa kontaktów roboczych z przedstawicielami Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej (PGWAR) w Polsce?
  1. Czy prawdą jest, że prowadził Pan rozmowy robocze z przedstawicielami Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej w Polsce w sprawie przejęcia użytkowanego przez nią mienia (terenów i budynków)?
  1. Czy prawdą jest, że odbywały się one na terenie różnych rosyjskich jednostek wojskowych na Dolnym Śląsku?
  1. Czy sporządzał Pan notatki i sprawozdania z przebiegu tych rozmów i dokonywanych w ich trakcie ustaleń?
  1. Jak skomentuje Pan opinię NIK, że w wyniku ustaleń, jakie zapadały w trakcie tych rozmów, doszło do rażącej niedbałości o interesy polskiego Skarbu Państwa?
  1. Proszę o komentarz do opinii mówiącej o tym, że to Pan osobiście odpowiada za podejmowane w województwie wrocławskim decyzje o przejmowaniu (dzierżawieniu) terenów i obiektów po Armii Radzieckiej podmiotom, których udziałowcami byli obywatele krajów b. ZSRR?
  1. Ile razy uczestniczył Pan w przyjęciach towarzyskich, jakie organizowali przedstawiciele Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej dla przedstawicieli polskiej administracji i oficerów WP?
  1. Czy prawdą jest, że nawiązał Pan przyjacielskie kontakty z gen. Wiktorem Dubyninem i gen. Leonidem Kowaliewem – dowódcami PGWAR, jak również z jej wieloma innymi wysokimi dowódcami?
  1. Czy prowadząc rozmowy z oficerami PGWAR, miał Pan świadomość, że wśród pańskich rozmówców są kadrowi oficerowie GRU – sowieckiego wywiadu wojskowego?
  1. Działająca w latach 2006–2008 Komisja Weryfikacyjna dotarła do dokumentów po byłej WSI, które wskazywały, że miał Pan zbyt bliskie relacje z oficerami sowieckimi, których ta służba identyfikowała jako kadrowych oficerów GRU. Proszę o komentarz do ustaleń Komisji Weryfikacyjnej.
  1. Zdaniem członków byłej Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI w okresie tych spotkań (z oficerami PGWAR) znalazł się Pan co najmniej raz w sytuacji wywiadowczej, w trakcie której usiłowano złożyć Panu propozycje współpracy. Czy poinformował Pan o tej sytuacji polskie organy bezpieczeństwa państwa (Urząd Ochrony Państwa, Wojskowe Służby Informacyjne)?
  1. Czy prawdą jest, że w trakcie rozmów z dowództwem PGWAR ze strony sowieckiej padały propozycje tworzenia wspólnych spółek joint venture, a także zgłaszane były inne kontrowersyjne pomysły?
  1. Czy po wycofaniu się jednostek PGWAR z Polski (ostatecznie miało to miejsce 17 września 1993 r.) utrzymywał Pan kontakty towarzyskie z jej byłymi oficerami?

Dokumenty, źródła, cytaty:

Łukasz Pawelski "Warszawska Gazeta" 04.02.2017

http://warszawskagazeta.pl/polityka/item/4539-tylko-u-nas-szef-po-mial-na-poczatku-lat-90-bliskie-relacje-z-sowieckimi-oficerami-identyfikowanymi-jako-szpiedzy-ustalila-komisja-weryfikacyjna-wsi

AKCJA WIDELEC I NIE TYLKO

Powolutku, aż do skutku

Jak się zacznie jąkać w kółko

To  michnikiem go ucieszą

I stalinem z trzecią rzeszą

Czy szetyna to widelec

Czy zakalec pospolity

Nową stworzył tagowicę

Z komoruskim to łachmyty

Taka będzie wycinanka

Jaką w kiciu wyśpiewają

Nie dziecinna to skakanka

Gdy szetynie wytną jaja

Komu dadzą do zabawy

Dwa śmierdzące karaluchy

Czy tuskowi z schulcem drabem

Czy też w gardło zdechłej muchy

Co zaśpiewa teraz janda

Gdy udławi ja widelec

I z olbrychskim całą bandą

Wraz z szetyną będą siedzieć

Na tym koniec czy początek

Czas zdychania targowicy

Z ujazdowskim to zaczątek

Z muchą koniec ulicznicy

A na koniec tak zaśpiewam

W parafrazie sejm mównicy

Nie doczeka żaden alfons

Tych milionów na ulicy

                         Aleksander Szumański

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #Schetyna

Aleksander Szumański

Aleszum.blog - https://www.mpolska24.pl/blog/aleszumblog111111

Lwowianin, korespondent światowej prasy polonijnej w USA, Kanadzie,RPA, akredytowany w Polsce. Niezależny dziennikarz i publicysta,literat, poeta, krytyk literacki.
Publikuje również w polskiej prasie lwowskiej "Lwowskie Spotkania".

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.