Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Dlaczego nikt nie reaguje na to jawne łamanie przepisów prawa pracy?

Dziękujemy bardzo serdecznie autorowi tego artykułu za współpracę z redakcją bloga i zapraszamy pozostałych pracowników do pisania waszych spostrzeżeń, wniosków My je tu wszystkie zamieścimy.

Dziękujemy bardzo serdecznie autorowi tego artykułu za współpracę z redakcją bloga i zapraszamy pozostałych pracowników do pisania waszych spostrzeżeń, wniosków My je tu wszystkie zamieścimy.

Wysyłane od marca skargi do Państwowej Inspekcji Pracy nie przyniosły żadnych efektów. Nie spowodowały nawet zainteresowania się sytuacją panującą w naszym zakładzie przez tę wyznaczoną do ochrony pracowników instytucję.

Zgodnie z przepisami, Państwowa Inspekcja Pracy ma obowiązek przeprowadzenia kontroli w terminie 30 dni od wpłynięcia skargi na pracodawcę. A u nas w fabryce cisza.

Podobnie zareagowały wszystkie media w Polsce prócz portalu Redakcja.pl do których pracownicy wysyłali informacje o jawnej dyskryminacji i wykorzystywaniu pracowników. Każdy wydawca odmawiał publikacji lub nawet nie odpowiadał na przesyłane maile.

Czy Fiat naprawdę ma wszystkich w kieszeni? Czy jest aż taką potęgą, że nikt nie odważa mu się przeciwstawić? Z tego, co widać naprawdę jesteśmy osamotnieni w naszych działaniach.

Nie możemy liczyć ani na organizacje związkowe działające w naszym zakładzie ani na pomoc państwa, w którym żyjemy. Teraz jestem skłonny przyznać rację związkowcom pikietującym przed Sejmem, Kancelarią Premiera czy Prezydenta, okupującym biura poselskie i palącym kukły....... To chyba jedyny sposób żeby zwrócić na siebie uwagę rządzących, mediów i jedyna droga do rozpoczęcia jakichkolwiek rozmów.

Jak pokazuje sytuacja panująca u nas, spokojne próby nawiązania dialogu i rozpoczęcia negocjacji w ogóle nie przynoszą żadnych efektów. Czy nikt nie rozumie, że pracując przez 7 dni w tygodniu otrzymujemy zarobki, które nie pozwalają na spokojne związanie końca z końcem. Kwota, jaka zostaje przeciętnemu Pawlakowi po opłaceniu rachunków jest za niska na spokojne przeżycie 4-osobowej rodziny przez cały miesiąc. Nie wspominam nawet o wypłacie, jaka była w lutym.

Można spokojnie nazwać ją głodową.

Niektórym nie wystarczyła nawet na opłacenie rachunków.

Wczoraj minął termin, jaki związki zawodowe wyznaczyły dyrekcji na przesłania list pracowników.Ciekawe czy w ogóle je dostaną przecież, ani skarga do Inspekcji Pracy, ani zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa skierowane do Prokuratury nie zrobiły na dyrekcji naszego zakładu żadnego wrażenia.

Jeżeli nie nakłonimy związków do bardziej aktywnego działania jedyne, co teraz nastąpiło to przywieszenie kolejnego pisma na tablicach informacyjnych.

Dobrze, że chociaż załoga wierzy jeszcze we własne możliwości i w to, że w miarę potrzeby jesteśmy w stanie poradzić sobie sami z tym problemem.

Musimy trzymać się razem a wtedy na pewno wygramy.

Mefisto.

Źródło: mail pracowniczy przysłany do redakcji bloga zakładowego. Autor Mefisto.

Zamieścił Wajcha.

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.