Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Polityczne chuligaństwo

Posłowie PO zdradzili kulisy ostatnich narad swojego Klubu odbywanych od momentu okupacji Sali plenarnej Sejmu. Argumentacją używana w wyjaśnieniach powodów swojego postępowania z ostatnich tygodni jest zdumiewająca.” - Młodzi posłowie od początku byli za tym, by nie przerywać protestu. Można ich zrozumieć. Dla nich był to też sposób na pokazanie się - mówi WP jeden z posłów.” Efekty tych pokazów widzieliśmy wszyscy: durne wierszyki, przyśpiewki, przegrzebywanie dokumentów posłów opozycji i sweetfocie. Starsi koledzy rozumieją intencje młodszych adeptów Klubu PO. Nikt jednak nie zająknął się, że ów protest angażował (także podczas świąt Bożego Narodzenia) dużą liczbę ludzi w samym Sejmie) ochrona, obsługa restauracji itp.). Wezwani na pomoc w proteście na ulicę – spędzali ten czas w zdecydowanie mniej komfortowych od posłów (hotel sejmowy rotacyjnie) warunkach. Najważniejsze, że trzeba było się „pokazać”. Koszty cudze się nie liczą.

    „Teraz mamy trudny moment - przyznaje jeden z posłów. - Nikt nie był do końca zadowolony, ale protest nas narażał już na śmieszność. Niesmak budzi jednak, że nie dopracowaliśmy tego medialnie. Nie powiedzieliśmy wyraźnie dlaczego kończymy - ocenia inny. „. Panowie posłowie mają rację. Ale jak można było podać racjonalną przyczynę, skoro narracja protestujących ulegała ciągłym modyfikacjom. Wykluczenie posła Szczerby, wolny dostęp dziennikarzy do Sejmu. Na koniec brak możliwości uczestnictwa w kontynuowanym zastępczo posiedzeniu Sejmu w Sali Kolumnowej. Wsparty stwierdzeniem braku kworum skutkującym nieważnością przyjętej uchwały budżetowej. Za wyjątkiem zbyt pochopnego być może wykluczenia przez Marszałka posła Szczerby, pozostała argumentacja miała głównie charakter prób zakłócenia pracy Sejmu i wywołania protestów ulicznych. Wiele wskazuje na to, że prowokacja była przygotowana wcześniej. Jak nie ten występ Szczerby to znalazłby się inny powód do protestu.
    Oprócz samo ośmieszania się posłów podczas zasiedzenia się w Sejmie spadły na siewców niepokoju zewnętrzne klęski: wyjazd Ryszarda Petru na Sylwestra na Maderę w towarzystwie swojej urokliwej zastępczyni oraz ujawnione przez członków KOD machlojki z fakturami wystawianymi przez firmę należącą do państwa Kijowskich. W tzw. dojrzałych demokracjach oba postępki byłyby powodem do rezygnacji z przywództwa partii czy ruchu. W nadwiślańskiej interpretacji demokracji i zasad powagi mentorów politycznych mamy głosy wsparcia dla twórcy machlojek fakturowych( z czegoś musi żyć) oraz argumentację wyjazdu „prywatnego i za własne pieniądze”. Polacy, nic się nie stało.
   Przez dwa dni trwały przepychanki o zmiany narracji Nowoczesnej i PO związane z lansowaniem się na silniejszego przywódcę opozycji, wreszcie protest przerwano. Mimo niezadowolenia „młodych „: Zdaniem części polityków(PO przyp. mój) okupacje można było przerwać dopiero, gdy znalazłby się do tego odpowiedni pretekst. - Musimy siedzieć na sali aż do czasu, gdy wymyślimy, dlaczego mamy wyjść - mówił jeden z prominentnych posłów. „
    Nieważne, że skutkiem tego chuligaństwa parlamentarnego Sejm de facto ma ponad miesięczną przerwę w swoich pracach. I wiele wskazuje na to, że dalsze prace nad ustawami będą mocno spowolnione przez nowy program PO. Zapewne będzie on skwapliwie wsparty przez Nowoczesną. Ten nowy program to „grillowanie Kuchty i ulica”. Posłowie PO mówią, że w sumie marszałek Kuchciński to miły człowiek, ale można go łatwo wyprowadzić z równowagi. Program został określony jasno: wyprowadzać Marszałka z równowagi prowokacyjnymi zrachowaniami i oprotestowywać, co się da na ulicy.
Nie padło słowo „zagranica”, ale ta argumentacja jest zbędna. Wszyscy widzimy od czasu przejęcia władzy przez PiS działania eurodeputowanych PO w Brukseli. W każdy możliwy sposób starają się podważyć opinię o polskim rządzie. Mając w nosie, że w swoich donosach mijają się z prawdą oraz działają na szkodę Polski.  Mają jeden cel: wszystkimi możliwymi sposobami przywrócić sobie możliwość władzy. Kosztem wołania o obniżenie dotacji dla Polaków, kosztem kar finansowych dla Polski i siania zamętu informacyjnego, co może się odbić na niekorzystnych trendach inwestycyjnych.
I to jest obrzydliwe działanie.
    Pamiętamy jak argumentowano rezygnację premiera Tuska z funkcji premiera na rzecz objęcia funkcji w UE. Mieliśmy być dumni z polskiego prezydenta Europy. Bo to miało gwarantować w domyśle życzliwość do własnych rodaków.
Tusk zamiast milczeć na temat wewnętrznej sytuacji w Polsce, zabrał głos w Brukseli: (…) ostrzegł też przed ryzykiem związanym z kwestionowaniem legalności uchwalenia budżetu. - Sytuacja wymaga szybkiego i pozytywnego rozwiązania, także ze względu na pozycję Polski w Europie. Wszyscy jednak obserwują to, co się dzieje, także w polskim parlamencie, z niepokojem, a także z brakiem zrozumienia dla tej sytuacji –„.

Kiedy w 2013 roku nowelizacja budżetu była uchwalana bez posłów PiS pani Marszałek Kopacz powiedziała, że bez PiSu można rządzić, a premier ” Donald Tusk powiedział wówczas, że "był zadowolony z nieobecności posłów, bo pozwoliło to sprawniej niż zwykle przeprowadzić głosowania, bo było mniej awantur". 
W Polsce, we Wrocławiu powiedział mocniej: „ Mając w pamięci, co znaczą grudnie w naszej historii, apeluję do tych, którzy realnie sprawują władzę w naszym kraju o respekt wobec ludzi, zasad i wartości - powiedział w sobotę szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Dziękował tym, którzy "gotowi są trwać przy europejskich standardach demokracji". (http://www.tvn24.pl) . Wiemy, kto wtedy stał za standardami: Kijowski z KODem, Petru oraz młodzi, którzy chcieli się pokazać. Potem czekali aż wymyślą argument, dla którego mogą z podniesionym czołem wyjść z Sejmu. Dość dziwny ogląd standardów europejskiej demokracji ma pan Prezydent Europy. Jak widać, 8 lat rządzenia Polską metodą na „dojenie kozy” bez odpowiedzialności stało się sztampą w komunikacji z Polakami.
   Rolą opozycji jest wykazywanie wyższości swoich propozycji nad działaniami opcji rządzącej. Przez przedstawianie własnych propozycji rozwiązań polityczno- gospodarczych. Dopuszczalne są ostre sformułowania i debaty sejmowe.
Prawem dopuszczone, Konstytucją określone.
Restrykcyjne zapisy regulaminu sejmowego dającego niepodzielną władzę Marszałkowi Sejmu są autorstwa PO/PSL.  Walka polityczna pomiędzy ugrupowaniami toczy się w kampaniach wyborczych i wykazywaniu aktywności w dobrych rozwiązaniach dla kraju w pracach Sejmowych opozycji. Posiedzeniach plenarnych i Komisjach. Efekty takich działań doceniają wyborcy co cztery lata.  Przegrany w wyborach musi się z tą przegraną pogodzić.  I pracować nad przekonaniem społeczeństwa, że w kolejnej kadencji to jemu ma przypaść mandat zaufania wyborców.  To, co czyni obecnie opozycja to zwykłe chuligaństwo, mające na celu do destabilizację pracy rządu i pseudo autokreację. ·Trochę więcej klasy panowie.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Najpierw-Kuchta-potem-ulica-i-odrzucony-wariant-konfrontacyjny-znamy-nowy-plan-PO,wid,18674240,wiadomosc.html?ticaid=118710
http://www.rp.pl/Polityka/170119780-Donald-Tusk-o-kryzysie-w-polskim-Sejmie.html#ap-1
http://trescharchi.salon24.pl/478298,zyczliwa-rada-dla-ministra-cichockiego
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/tusk-we-wroclawiu-po-wydarzeniach-w-sejmie,700607.html

Data:
Kategoria: Polska

Maud Puternicka

1 Maud Puternicka - https://www.mpolska24.pl/blog/1-maud-puternicka

Dawniej rzemieślnik,dyrektor PR w koncernie Unilever, właściciel spółek. Członek wspierający Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.