Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Puczyk, puczyk i po puczyku?

19 grudnia prezes Rzepliński skończył kadencję. W wigilię tego wydarzenia - czyli likwidacji obstrukcji TK, stronie opozycyjnej udało się głośno wypromować nowy spór - równie niemożliwy do rozwiązania. Hitem akcji promocyjnej była blokada sejmu przez PO i Nowoczesną. Clou problemu, jak sądzę, są negocjacje między grupą dotąd trzymającą władzę (wysokich notabli PRL) a sanacyjnymi zapędami nowej ekipy. Prócz szkód gospodarczych niewykluczone są też te w dziedzinie bezpieczeństwa dla PL.

Puczyk, puczyk i po puczyku?
źródło: mPolska24.pl

Spontaniczny pucz rozpoczął się od enuncjacji tegoż przez posła Kłopotka, zamówienia dodatkowych 1000 kanapek, zabukowania terminów na manifestacje pod sejmem przez lewackie bojówki. 


Pretekstem do wybuchu spontanicznego protestu okazało się niezbyt zręczne postępowanie marszałka sejmu, dało się więc nawet znaleźć ofiarę "pisowskiego zamordyzmu". Potem potoczyło się: oburzone lewackie bojówki ściągnęły w kilka godzin z całej PL, błyskawicznie rozłożono scenę z pełnym nagłośnieniem i oświetleniem.  Szturmowcy z PO próbowali zasadzić się na co wyrazistszych posłów PiS celem sprowokowania ich do jakiejś agresji, czy choćby grubszego słowa - nie dało rady.


Sprawy wzięły więc w swoje ręce sprawne, doświadczone lewackie bojówki, i jak nie udało się zmusić policjantów do strzelania czy choćby bicia to chociaż p. Diduszko przyaktorzył udając ofiarę na tle rzuconej przez towarzyszy świecy dymnej.


Potem ruszyła spontaniczna akcja w mediach zaprzyjaźnionych z PL i zagranicy: zgadywałbym że artykuły bite są z jednej sztancy, tej na Czerskiej, bo tam znają języki i gramatykę.


W międzyczasie seria dziwnych zdarzeń: wyłączenie radarów, wyłączenie sygnału TVP w momencie przemówienia  premiera, blokada łączy PAP.


Wszystko to spontanicznie w wigilię ustąpienia prezesa Rzeplińskiego. Tak by do lemingów nie dotarła kapitulacja PO w TK (nie tylko prezes Rzepliński, 2 sędziów z "naszej 9-tki ogłosiło desinteressement w kwestii dalszego uczestnictwa w hucpie i z 9 zrobiło się 6 a wkrótce  5"). W naturalnie spontaniczny sposób zrobiła się stworzyła się klasyczna piarowa akcja: ustępujący idol podaje dłoń idolowi następczemu, czyli łamanie demokracji w kwestii TK zastępuje łamanie demokracji w kwestii uchwalenia budżetu.


Podsumowując: trwa dialog esbeckich kamaryli z PiS. Moim zdaniem tematem dialogu jest zakres postępowań sanacyjnych PiS. Stan na dziś wydaje mi się następujący: góra SB poświęciła doły i zgodna na ustawę dezubekizacyjną będzie, ale nie ma zgody na ruszanie szyszek (nie chodzi oczywiście o emerytury bo to dla nich śmieszne pieniądze lecz o duże biznesy).


Dzisiejszy kryzys parlamentarny będzie trwać, na nic zdadzą się kompromisy. Bez tego konfliktu dzisiejsza opozycja nie ma bowiem nic do powiedzenia wyborcom.  Jeśli nawet ta awantura się skończy to zastąpi ją następna.


Awanturnictwo takie przyniesie nam wymierne szkody. Czy to w wymiarze inwestycji gospodarczych, dotacji, ratingów ale być może też w dziedzinie bezpieczeństwa. Pytanie bowiem, czy w atmosferze ciągłego wiecu i awarii łączy komunikacyjny np. USA przyśle tutaj swoje wojska.


Ale może to też być wiadomością dobrą, i przysporzyć wpływów do budżetu.  Wystarczy na odpowiednim szczeblu wyznaczyć kary finansowe.  Przyznam, że ja na miejscu PiS pomyślałbym nad takim psikusem: uznać wszystkie postulaty opozycji i jednocześnie przysolić uczestnikom blokady kary administracyjne: np. półroczne uposażenie posła za udział w blokadzie mównicy. I ściągnąć to przez komorników jak będzie trzeba. 

To samo z na przykład z TVN: KRRiTV powinna przysolić odpowiednie kary np. za cenzurowanie orędzia pani premier bez informacji o tej cenzurze.

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #pucz #blokadasejmu
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.