Trwa ogólnopolski konkurs na to kto wyjeździ najwięcej delegacji za pieniądze podatników. Radek Sikorski był blisko tytułu mistrzowskiego ale wypadł z peletonu. Na prowadzenie wyszła ekipa Rzeplińskiego, stara ale jak widać jara (650.000 PLN). Ale młodzi już depczą im po piętach.
Prezydent platformerskiego Gdańska, zamiast zająć się wadliwą kanalizacją przeciw-burzową, która co roku powoduje wielomilionowe straty i śmierć ludzi, krąży w tym tygodniu po Europie. Był już w Brukseli gdzie wizytował szkołę dla syryjskich uchodźców (podczas kiedy w gdańskich szkołach brakuje mydła i papieru toaletowego):
monsieurb.neon24.pl/post/135534,adamowicz-juz-w-brukseli
Dzisiaj Adamowicz jest w Rzymie, ba w Watykanie nawet, na konferencji o migrantach nakręconej przez lewaków. Prym w tym lewackim soborze wiedzie skrajnie lewacka burmistrz Barcelony Ana Colau ("radical left-wing representative" (Wikipedia)). Adamowicz w Barcelonie oczywiście już był:
monsieurb.neon24.pl/post/131597,budyn-sciagnie-migrantow
Ana Colau wydeklamowała dzisiaj w Watykanie (cytat za Adamowiczem): "Nie mamy kryzysu uchodźców tylko kryzys europejskich wartości". Tak, faktycznie, "wartości" lewactwa (czytaj - marksizm kulturalny) nikt już w Europie nie chce.
Pro-migrancką hucpę podkręca skrajnie lewacka burmistrz Barcelony
Adamowicz donosi na Facebooku (cytat): "Wschodnią część Europy na konferencji reprezentuje tylko Gdańsk, Warszawa, Ryga i rumuńskie Bistrita". Zauważmy więc, że inny nawiedzony, Robert Biedroń, który wraz z Adamowiczem asystował wcześniej w lewackiej nasiadówce w Barcelonie, w Rzymie już się nie pojawił. Co się dziwić, Słupsk to miasto średniej wielkości, gdzie w budżecie liczy się każda złotówka, a Biedronia już mają na celowniku radni miasta za jego wcześniejsze wałęsanie się po świecie za pieniądze podatników (w tym udział w gejowskim zlocie w Amsterdamie).
Gdańsk i Warszawa są miastami dużymi, tam w urzędzie miasta zawsze można wygospodarować kasę na byle co, np. na obiadek dla Rzeplińskiego i kolegów za 10.000 PLN. Ten tydzień wojaży Adamowicza będzie kosztował gdańskich podatników nowe 10.000 PLN (hotele w Rzymie są drogie). Wystarczy dodać jedno do drugiego i pomyśleć tylko ile to mydła i papieru toaletowego można było by zakupić dla gdańskich szkół za 20.000 PLN ?
.
Bezsensowne latanie po świecie kończy się czesto na "out"-cie
.