Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz jest ostatnią nadzieją postępowej Europy na upchanie muzułmańskich migrantów w Polsce, jak nie przez drzwi, to przez okno (albo przez port w Gdańsku, pod osłoną nocy ?). Jeszcze w kwietniu tego roku medialny organ miasta Gdańska, portal gdańsk.pl, grzmiał triumfalnie (cytat): "Miasto Gdańsk wesprze integrację tysięcy migrantów i uchodźców. Jest plan!":
www.gdansk.pl/wiadomosci/Gdansk-zintegruje-tysiace-imigrantow-i-uchodzcow-Jest-plan,a,51699
Adamowicz działa konsekwentnie, jeździ na konferencje o migrantach, kolekcjonuje wsparcie niemieckich polityków, utworzył już radę migrantów w Gdańsku i spędza (cytat) "przemiły czas" w gdańskim meczecie:
monsieurb.neon24.pl/post/132653,przemily-czas-w-meczecie
To wszystko wygląda na implementację planu napisanego w wielkiej loży w Berlinie. Jak wiemy, politycy Platformy Obywatelskiej nigdy nie działali samodzielnie w Polsce.
Adamowicz szczególnie upodobał sobie Czeczenów. Pani Aliewa (zdjęcia poniżej) jest już prawdziwą medialną gwiazdą gdańskiego aparatu propagandowego, jest członkiem rady migrantów Adamowicza i co chwilę na portalu gdańsk.pl ukazują się jej zdjęcia. Czekamy teraz kiedy Adamowicz zabierze ją z sobą do Berlina lub Brukseli.
Pani Aliewa mieszka wraz z innymi Czeczenami w willi wynajmowanej od miasta Gdańsk. Czeczeni otrzymują finansowe wsparcie - 750 PLN miesięcznie dla jednej osoby, 1250 PLN dla matki z dzieckiem, 1350 PLN na trzy osoby. Czeczeni twierdzą, że wszystko idzie na wynajem mieszkania (willi), ale skoro sami przyznają się, że w willi wynajmowanej od miasta mieszka w sumie 20 osób, można sobie szybko podliczyć ile kasy razem inkasują. Spoko 10000 PLN / mies. Plus to co zarobią na czarno na boku. A czynsz od Adamowicza nie jest z pewnością wysoki. Miasto Gdańsk jest jak wiemy bogate, skoro władze miasta stać nawet na hojne sponsorowanie biesiad Rzeplińskiego i kolegów.
Tą przykładową integrację organ propagandowy miasta Gdańsk nazywa (cytat) "Małą Czeczenią". Brawo ! Gdańsk brnie prosto w niemiecki model klanowej przynależności etnicznej w dzielnicach-gettach. Przykład to niesławna dzielnica Maxloch w Duisburgu lub dzielnice bliższego Berlina.
Inne czeczeńskie rodziny w Gdańsku dostają jeszcze więcej kasy. Na przykład pięcioosobowa rodzina Alikana Bisteva dostaje w sumie na rękę 3150 PLN miesięcznie ale i tak narzeka w mediach, że jest im źle.
"Mała Czeczenia" ulokowana jest w gdańskiej dzielnicy Orunia. W tej dzielnicy urodził się w 1788 roku Artur Schopenhauer. Dzisiaj Orunia jest najniebezpieczniejszą dzielnicą Gdańska a park im. Schopenhauera (założony przez jego dziadka) jest (cytujemy Wikipedię) "zaniedbany". Ale to nie powinno być przeszkodą w rozwoju Małej Czeczenii Adamowicza.
Gdańsk Adamowicza - z przodu hidżab, z tyłu arabskie wersety
5000 PLN / mies. dla tych czterech czeczeńskich kobiet na zdjęciu
Ten program 500+ jest wspierany przez Platformę Obywatelską
Czeczeńska wybranka Adamowicza z nominacją
Czeczeńska wybranka Adamowicza z dyplomem
Czeczeńska wybranka Adamowicza z zamrażarką
W Czeczeni już nie ma wojny - cóż więc w Polsce robią czeczeńscy "uchodźcy"?
A druga sprawa: czy Gdańsk jest eksterytorialny i nie ma tam wstępu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego?
I trzecia sprawa: najdalej pół roku po zwycięstwie PISu powinny się odbyć wybory samorządowe. Pan Adamowicz zostałby wysłany na zieloną trawkę, a jego "goście" - do Czeczeni.
Dzień dobry. Dzień dobry. Przeczytałam artykuł i mogę odpowiedzieć, że ani jeden argument nie jest wiarygodny. Chcę wyjaśnić, my nie jesteśmy w programie 500 +, moje dzieci i dorośli pracują. Nawiasem mówiąc Bistijew Alikhan nie mieszka w Polsce.
Jestem gotowy na spotkanie.
Pozdrawiam Khedi Alieva
A ja bardzo się cieszę, że mieszkają czeczeńcy na Oruni. Mam na Oruni mieszkanie, tuż nie daleko od parku. Jest bardzo spokojnie, park wspaniały. Moi przodkowie przyjechali do Polski 500 lat temu, też z Czeczeni, byli tatarami. Pracowity naród, gościnny naród. Ła salam, Chalid