Paradoks Fiata.

To co wczoraj pokazała Dyrekcja to przechodzi najśmielsze oczekiwania i wygląda na to iż mieszkamy w republice bananowej, a nie wolnym kraju prawa. Więc tak po koleji po pierwsze nie spotkał się Dyrektor Piętka z organizacjami związkowymi tak mówią ludzie na hali bo nie miał czasu, ale Związki Zawodowe nic sobie z tego nie robią w końcu co za problem, że pracownicy pracują jedną lub dwie niedziele w miesiącu tak dla gazety Twoje Tychy 31 marca br. stwierdził towarzysz buszoł z Metalowców. A jak sie dowiedziałem dyrektor niemiał czasu na spotkanie ze związkowcami bo pisał instrukcje jak mają nam zapłacić za prcę w niedziele i ją napisał. Wprowadził swoim zarządzeniem i pokazał że ma daleko gdzieś związki. Wg jego teori nie chciały mu Związki tego podpisać to sam to wprowadził zarządzeniem, a związkowcy skulili uszy w swych biurach się zaszyli tam.Czekają chyba aż my za nich ten problem rozwiążemy, a najgorsze jest to, że my najbardziej zainteresowani nic dalej oficjalnie niewiemy prócz tego, że w tą niedziele 5 kwietnia też na nocnej zmianie pracujemy. Ta firma wogóle Fiat Auto Poland w Tychach to jeden wielki paradoks.