Przez 8 lat nakarmione bezami i kanapkami pielęgniarki trzymały "mordę w kubeł", siedziały cichutko jak myszy pod miotłą. Nagle nabrały wigoru i odwagi.
Przy okazji widzimy prawdziwą twarz wodza Solidarności z Plaftonsami. Jak Brutus wbija nóż w plecy PiS.
Rozpoczyna się kolejna polityczna hucpa i wyraźnie widać dlaczego ze związku podstępnie usunięto pana Śniadka. On na takie prowokacje by nie pozwolił.
Delegacja NSZZ „Solidarność” i Porozumienia Rezydentów czeka w gmachu resortu zdrowia na spotkanie z premier Beatą Szydło i ministrem finansów.
Szczególnie podoba mi się obecność Porozumienia Rezydentów.Nazwa jest dość intrygująca gdyż samo ciśnie się na usta pytanie: "rezydentów czyich"?
Pachnie rezydenturą rezydentów platfonsów.
Związkowcy okupują ministerstwo na cztery dni przed wielką manifestacją Porozumienia Zawodów Medycznych. W sobotę przez Warszawę przejdzie nawet 100 tys. przedstawicieli białego personelu.
100 tysięcy białego personelu na demonstracji? To ile tych darmozjadów jest zatrudnionych? Czy jeszcze ktoś został w szpitalach. Przebywając ostatni w szpitalu nie zauważyłem zbytniej troski o moje zdrowie. Częściej widziałem panie surfujące przy komputerze w internecie niż przy łóżku pacjentów. To raczej pacjenci pomagają sami sobie i jeden drugiemu niż pielęgniarki.
Staje się oczywiste dlaczego na ochronę zdrowia brakuje pieniędzy.
Ile kosztuje organizacja takiego pikniku? Mają na to pieniądze czy odejmują swoim dzieciom od ust aby sabotować zmiany w Polsce?
Chciałbym także się dowiedzieć czy te panie wylegujące się w Ministerstwie zdrowia (jak w pracy) to oficjalna delegacja Pitra Dudy czy samozwańcze obrończynie bezprawia pielęgniarek. Jakie pełnomocnictwa mają te "aktywistki" aby je traktować poważnie? Czy cztery samozwańcze osoby mają prawo aby terroryzować Polskę?
Czemu na taki "terror" nie reaguje policja?
A tak w ogóle - czy jest jakieś prawo regulujące procedury strajkowe?
NSZZ "Solidarność" w poniedziałek wydała komunikat, w którym podkreślono: "Mamy pełną świadomość, że po ośmiu latach dewastacyjnej polityki kolejnych rządów PO-PSL nie nastąpi radykalna zmiana na lepsze. Nie formułujemy postulatów niemożliwych do realizacji - oczekujemy jedynie realizacji programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości oraz obietnic złożonych naszemu środowisku w expose pani premier"
Będzie okazja ocieplenia wizerunku bufetowej.
Czemu bezczelni związkowcy przez ostatnie 8 lat nie domagali się realizacji obietnic PO a zamiast protestów zorganizowali jeden ( słownie : jeden) piknik pod Sejmem?
Odwaga staniała? Teraz ci sabotażyści " śpiochy" zostali przez swych mocodawców wybudzeni?
PS. Teraz ja, w imieniu pacjentów, wzywam pielęgniarki aby wzięły się do roboty tam gdzie im za to płacimy.