Związki piszą do Fiata we Włoszech.

Witam w ten piękny poranek 1 kwietnia ale to co chcę Wam przekazać wcale nie jest prymaaprylus, nie jest to nawet śmieszne ale wręcz tragiczne i żałosne. Jak wczoraj Państwu przypominałem miały się spotkać Związki zawodowe działające w tyskim Fiacie i spotkały się, a jakże jednak to co ustaliły i pod czym się podpisały wszystkie Związki jest jawną kpiną z Nas ich członków i pracowników FAP. Bo jak można powiedzieć o tym dokumencie inaczej skoro jest żałosną prośbą o litość i wołaniem o zlitowanie z pozycji klęczącego, taką właśnie formę ma to pismo. Dlaczego tak piszą nasze związki już śpiesze Wam to wyjaśnić gdyż w tym piśmie proszą dyrekcję Włoską i Polską o rozpoczęcie negocjacji płacowych, o śmieszny dodatek w kwocie 50zł za kazdy przepracowany dzień w godzinach nadliczbowych oraz o wypłacenie premi efektywnościowej za rok 2008 w kwocie z ubr. a jest to Nam zagwarantowane w Zakładowym Układzie Zbiorowym. Ale ta forma żebraka nie jest spowodowana tylko tym że jest to prośbam ale również też tym iż od początku roku rozmawiają związkowcy z Dyrekcją na temat limitu godzin nadliczbowych, a nie wymogli od pracodawcy rozpoczęcia negocjacji płacowych co jest konieczne do wszczęcia sporu zbiorowego i teraz sie chyba zreflektowali, że popełnili bląd i błagają Dyrekcję Fiata by ta im pomogła. Szanowni Koledzy i Koleżanki dobrze wiecie iż Fiat jest wyrachowanym graczem, a w dodatku ma w Polsce swoich wspaniałych Komendatów obozu pracy w tyskim FAP w osobach Dyrektorów Arleta i Piętki więc z doświadczenia można się domyślić, że proszenie Fiata nic nam nieda bo i po co firma ma pomniejszać zysk akcjonarjuszy Koncernu Fiata przecież dla nich on jest najważniejszy, a nie My i nasze zarobki wg Dyrektorów My jesteśmy baranami od roboty. Ale ja uważam iż OSŁAMI są Wszyscy liderzy związkowi gdyż firmują łamanie prawa pracy przez Fiata w naszym zakładzie nie robiąc nic bo to co czynią od początku roku 2009 nie jest obroną Nas pracowników i naszych interesów oraz naszego portfela gdyż Ci Panowie i Panie już nasz mandat zaufania stracili nie konsultując z nami i nie pytając nas Załogi czego my oczekujemy i czego żdamy od pracodwacy. Takie pismo powinniście Państwo jako wasze wspólne stanowisko wystosować do Dyrekcji FAP i koncernu fiata w styczniu, a nie dopiero teraz gdy już mamy kwiecień, mało tego już dawno powinniście doprowadzić do wszczęcia z pracodawcą sporu zbiorowego w sprawie wynagrodzeń, obowiązkowych sobót i niedziel pracujących oraz nagminnie stosowanego mobingu wobec pracowników Teraz to Wy związkowcy oczywiście wspólnie razem powinniście żądać od naszego pracodawcy podwyżek, zaprzestania pracy w niedziele i święta mając w ręku argumenty w postaci przeprowadzonej procedury sporu z możliwością ogłoszenia strajku włącznie. Pytam Was co Wy teraz macie za argumenty by wymóc na pracodawcy to o co go prosicie? Powiem Wam nic niemacie tylko kartkę papieru z żałosną formą prośby do Fiata jeśli liczycie, że Wam to pomoże w uzyskaniu tego czego załoga oczekuje to jesteście w błedzie ale życzę Wam powodzenia bo to w końcu tak naprawdę leży w Naszym wspólnym interesie ale Wy tego jak mniemam nie rozumiecie.