Skandal. Oszustwa wyborcze Demokratów w USA.

Telewizja Fox News ujawnia skandale związane z ostatnimi wyborami prezydenckim w USA. Jeśli jest to ten rodzaj demokracji wszczepianej siłą innym narodom, ten rodzaj demokracji do jakiej przymusza nas Komisja Wenecka i towarzysze z Unii Brukselskiej - to chyba powinniśmy serdecznie podziękować.

Fałszywe podpisy na listach poparcia, nieuprawnieni głosujący bez dokumentów i nawet bez prawa do głosowania, dopisywanie głosów to tylko początek listy grzechów wzorca demokracji.

Zresztą zobaczcie sami.

Jest to tylko jeszcze jeden powód, dla którego Trump powinien zostać prezydentem  i usunąć tych skorumpowanych etosów którzy okupują Białego Domu. Donald Trump nie zamierza pozwolić na oszustwa wyborcze, jakie zdarzyły się w przeszłości.

Ludzie na całym świecie muszą powstać iść do urn i wyraźnie pokazać jaka jest wola Narodu.

mieć głos ponownie. Rząd ma zdobyć zbyt duży dla swoich portkach nadszedł czas bierzemy Biały Dom powrotem my, ludzie!

Całkiem nie tak dawno temu, Trump powiedział, że system został doszczętnie zdeprawowany. Jaka była odpowiedź Obamy? On powiedział: "Co to w ogóle znaczy?" Jest oczywiście, że on faktycznie nie wie, co to znaczy.

Hahahaha, świat się śmieje. Ameryka jest naprawdę bananową republiką. Miliony ludzi nie ma żadnego dowodu tożsamości ze zdjęciem. I mogą  bez niego głosować, hahahahahaha.

W normalnych krajach, jeśli ukończyłeś 18 lat i nie masz dowodu tożsamości ze zdjęciem, nie istniejesz. Nie załatwisz żadnej sprawy nie mówiąc o tym że nie masz wstępu do lokalu wyborczego. Ameryka rozpaczliwie potrzebuje po ostatnich 8 latach  przywrócenia ładu i porządku publicznego albo bardzo szybko pójdzie do piekła.

Republikanie oskarżają Demokratów bo myślą ze wszyscy zapomnieli wybory 2000. Ostateczny rozkład głosów na Florydzie nie został potwierdzony przez około miesiąc po wyborach. Maszyny do głosowania elektronicznego mogły być tak manipulowane, że nie było na to dowodów. 

Tak jak Bush wygrał na Florydzie, tak Hitlery wygra prezydenturę w tym roku. Sondażownie już są rozgrzane do, nomen omen, czerwoności oswajając mentalność amerykańskich lemingów z wynikiem jaki zostanie im obwieszczony w listopadzie.

Ten scenariusz my już też przerabiamy.