Nawiasem mówiąc świadczyłoby to o tym że pan Macierewicz jakby się mylił twierdząc że to Polska jest najbardziej cenionym sojusznikiem NATO spośród krajów starego postsowieckiego baraku. Jak widać pan Barack ma zaufanie do Rumunii i tam lokuje główne elementy "tarczy" a teraz broń jądrową.
Może to dla Polski i dobrze ale jakby wychodziło na to że Amerykanie mają do Macierewicza takie samo zaufanie jak do Erdogana.
A to właśnie brak zaufania do przywódcy Turcji dyktuje konieczność podjęcia takich kroków.
Oficjalnie mówi się też o niebezpieczeństwie przechwycenia z terenu Turcji broni jądrowej przez "“terrorists or other hostile forces”. Wspomina o tym raport Stimson Center.
"Czy USA potrafi zachować kontrolę nad bronią w razie przedłużającej się wojny domowej w Turcji. Jest to bezsporne pytanie," stwierdza raport Stimson Center.
"Z punktu widzenia bezpieczeństwa utrzymywanie około 50 sztuk amerykańskiej broni jądrowej w Incirlik Air Base w Turcji jest hazardem", mówi agencji AFP współautor raportu Laicie Heeley.
Po drugie stosunki dyplomatyczne Waszyngtonu z Ankarą "po zamachu stanu pogorszyły się tak bardzo, że Waszyngton nie ufa Turcji jako gospodarzowi tej broni".
Zamiast tego, jak twierdzą autorzy raportu, Stany Zjednoczone starają się przenieść broń nuklearną do bazy lotniczej Deveselu w Rumunii.
Deveselu Air Base, odległa około 1000km. od Incirlik, już w 2011 roku została wybrany na miejsce organizowania amerykańskiego systemu Ballistic Missile Defense gdzie na początku tego roku rozpoczęto prowadzenie operacji.
System Aegis jest tarczą mającą chronić kraje NATO przed krótkiego i średniego zasięgu rakietami z Bliskiego Wschodu. Putin jest innego zdania bowiem jak wiadomo żaden z krajów tamtego regionu takich broni nie posiada a USA zawarły pakt z Iranem gwarantujący podobno że do takiej sytuacji nigdy nie dojdzie.
Rzecznik NATO, unikając odpowiedzi na pytanie o przenoszeniu broni, powiedział: "nuklearne odstraszanie jest postawą NATO i opiera się również, w części, na broni nuklearnej USA" która jest rozmieszczana w Europie wykorzystując infrastrukturę udostępnianą przez aliantów.
Alianci zapewniają, że wszystkie elementy odstraszania nuklearnego NATO pozostają bezpieczne i skuteczne ".
Tymczasem MSZ Rumunii zaprzecza doniesieniom, stwierdzając: "Rumuński [MSZ] stanowczo odrzuca informacje, o których mowa".
Zgodnie z praktyką pochodzą z czasów zimnej wojny, żaden wyciek informacji dotyczących obecności amerykańskiej broni jądrowej na terytorium europejskim nigdy nie został oficjalnie potwierdzony.
Jest jednak powszechnie wiadomo, że Belgia, Holandia, Niemcy i Włochy są gospodarzami amerykańskiej broni jądrowej.
Reakcje głównych zachodnich sojuszników, takich jak Niemcy, na doniesienia z Turcji są niepewne. Przecieki pochodzące z niemieckiego rządu potwierdzają opinię że Turcja rozpoczęła "islamizację jej polityki wewnętrznej i zagranicznej od 2011 roku" i "stała się centralną platformą działania grup islamskich na Bliskim Wschodzie ".
PS. Czy dzięki takiemu posunięciu Rumunia będzie bardziej bezpieczna niż Polska pod ochroną tysiąca żołnierzy? Pytanie jak myślę jest retoryczne.
Zgodnie z praktyką pochodzącym z czasów zimnej wojny, wyciekły informacje dotyczące obecności amerykańskiej broni jądrowej na terytorium europejskim nigdy nie został oficjalnie potwierdzony. Jest jednak powszechnie wiadomo, że Belgia, Holandia, Niemcy i Włochy gospodarzem amerykańskiej broni jądrowej.