Jak trwoga to do Boga. Masoński prezydent Francji Francois Hollande wyprosił wczoraj po południu prywatną audiencję u Papieża (zdjęcia), w pielgrzymce do Watykanu towarzyszył mu niekompetentny minister spraw wewnętrznych Bernard Cazenevue, który kilka dni temu w kamizelce kuloodpornej wizytował Lourdes:
monsieurb.neon24.pl/post/133257,lourdes-w-kamizelce
Taki nawał symboli religijnych może spowodować załamanie nerwowe u masonów, ale ich cyniczna taktyka polityczna wymaga, aby w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich pokazali się oni w towarzystwie Papieża, a nuż któryś z francuskich katolików da się nabrać na tą grę ?
Jeszcze trzy lata temu Hollande kpił sobie otwarcie z Kościoła, przy okazji wyboru nowego Papieża Hollande żartował sobie niewybrednie (cytat): "nie wystawimy kandydata" ("Nous ne présentons pas de candidat"). Jego słowa wywołały wtedy powszechne oburzenie.
Zamordowanie 86-letniego księdza w kościele w Normandii przez Przez wyhodowanych na łonie laickiej Francji islamskich terrorystów oraz bezpardonowa eksmisja księdza i wiernych z kościoła Sainte Rite w Paryżu przez oddziały francuskiego ZOMO to tylko fragmenty antychrześcijańskiej kampanii prowadzonej od lat we Francji. Wcześniej mieliśmy reformy obyczajowe, wprowadzane pod naciskiem wpływowego lobby gejowskiego oraz niesamowitą przychylność wobec coraz bardziej agresywnej obecności islamu w przestrzeni publicznej w laickiej Francji.
No ale teraz zbliżają się wybory i panu Hollande oraz jego masońskim kumplom nie jest już do śmiechu, socjaliści powinni zostać odsunięci od władzy po majowych wyborach prezydenckich. Jak trwoga to do Boga.
Papież przyjął Hollande w malutkim pokoiku
Patrzy się jak cielę na malowane wrota czyli Hollande w Rzymie