CBA dużo pracy ma

Naprzeciwko pustego stadionu po EURO 2012 w Gdańsku, którego straty finansowe pokrywają podatnicy z całej Polski, poprzez wielomilionowy "sponsoring" państwowych spółek (najpierw PGE, teraz ENERGA), stoi duży gmach Międzynarodowych Targów Gdańskich (MTG) wybudowany za 100 milionów PLN na kredyt w tym samym czasie co stadion. W zeszłym roku temu spółka komunalna MTG SA otrzymała duży zastrzyk pieniędzy podatników poprzez Polskie inwestycje Rozwojowe (PIR), flagowy projekt gospodarczy Donalda Tuska, które przeszedł do historii pod określeniem "ch.., d.. i kamieni kupa", autorstwa krasomówcy skoku cywilizacyjnego, ministra Sienkiewicza.

Kiedy PIR okazał się zupełną klapą, został po cichu przemalowany i włączony do Banku Gospodarstwa Krajowego, gdzie stał się zarządcą czterech funduszy. Jeden z nich, fundusz inwestycji samorządowych FIZAN, wpompował pod koniec zeszłego roku 40 mln PLN do spółki MTG SA w zamian za 32,1 proc. jej akcji. Większość udziałów w MTG ma wciąż miasto Gdańsk (59,8 proc.), reszta należy do województwa pomorskiego (4 proc.), innych osób prawnych i fizycznych (3,5 proc.) i Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (0,65 proc.). Konkubina Jerzego Buzka, Teresa Kamińska, zasiadała do niedawna w radzie nadzorczej MTG SA.

monsieurb.neon24.pl/post/129533,koniec-kochanki

Jak podał "Puls Biznesu" spółka MTG SA straciła w 2014 roku 13,3 mln PLN, na obrocie 18,4 milionów PLN. To dosyć fenomenalny współczynnik finansowy. w uproszczeniu, każde 100 PLN przychodów generuje 75 PLN straty. W takiej sytuacji najbardziej korzystnym rozwiązaniem MTG SA wydaje się po prostu zakończenie działalności spółki. MTG SA już nie pokazuje wynikow finansowych za rok 2015, podaje tylko obrót 28 mln PLN. Ciekawe dlaczego ?

MTG SA ma też długi - 103 mln PLN na koniec 2014 r. Portal trójmiasto.pl podał, że w 2014 r. zobowiązania długoterminowe spółki MTG SA spadły z 104 mln PLN do 77 mln PLN, czyli o 27 mln PLN w tym samym czasie zobowiązania krótkoterminowe wzrosły z 14 mln PLN do 26 mln PLN, czyli o 90 %. Władze Gdańska od dawna dawały do zrozumienia, że środki ze sprzedaż starego terenu MTG SA w innej dzielnicy Gdańska pójdą na spłatę długu. "Dwie trzecie spłaty (kredytu) ma pochodzić z planowanej sprzedaży (terenu)" mówił już w 2012 r. portalowi trójmiasto.pl ówczesny prezes MTG SA Andrzej Kasprzak. Latem 2014 r. teren należący do MTG SA został sprzedany za 45 milionów PLN lokalnemu deweloperowi, powiązanemu więzami rodzinnymi z władzami miasta Gdańska. Nabywcą terenów został deweloper EURO STYL sp. z o.o. spółka komandytowa z Gdańska. Jej prezesem jest Daniel Bojanowski, brat wiceprezydenta Gdańska Andrzeja Bojanowskiego. Andrzej Bojanowski zasiada w radzie nadzorczej MTG SA, opiniował więc jako nadzorca transakcję finansową ze spółką kierowaną przez swojego brata.

Według doniesień prasowych spółka MTG liczyła na pozyskanie 55 mln PLN ze sprzedaży swojego starego terenu. Jednak EURO STYL kupił je za 45 mln PLN, czyli o 10 mln taniej. „To dobra cena” przekonywał w „Gazecie Wyborczej” Andrzej Bojanowski (sędzia we własnej rodzinnej sprawie!). Co więcej, deweloper EURO STYL ma płacić za nabyte tereny w ratach. Jest to dosyć intrygujące, ponieważ spółka komunalna MTG SA znajduje się w wyraźnych tarapatach finansowych.

Jak ma się odraczanie prywatnemu deweloperowi spłaty na raty za teren sprzedany latem 2014 r. do 13,3 mln PLN strat, które spółka MTG SA zanotowała za rok 2014? Czyje interesy broni wiceprezydent miasta Andrzej Bojanowski w radzie nadzorczej komunalnej spółki MTG SA?

Wejście PIR w kapitał MTG SA też wygląda na kontrowersyjną operację. Status funduszu inwestycji samorządowych FIZAN, którym zarządza PiR, przewiduje co prawda, że fundusz może "brać w użytkowanie lub wydzierżawić od samorządu istniejące akcje spółek komunalnych, dostarczając w ten sposób środki samorządom na realizację innych ważnych projektów", ale w przypadku MTG SA operacja wygląda zupełnie inaczej. Nie ma tutaj mowy o "dostarczaniu środków na realizacje innych ważnych projektów". PIR włożył 40 milionów PLN do MTG SA poprzez podniesienie kapitału spółki, a nie odkupienie akcji od miasta Gdańska, co oznacza, że pieniądze zarządzane przez PIR poszły na załatanie finansowej dziury. Jak to się ma do oficjalnej strategii finansowania rozwoju przez PIR, nie wiadomo. Budżet miasta Gdańska przyjęty na rok 2016 i tak zakłada już deficyt w wysokości 22,7 milionów PLN. Gdyby Adamowiczowi nie udało się wyciągnąć milionów z kieszeni podatników z całej Polski (poprzez sponsoring Energii i "inwestycje" PIR), ta dziura byłaby kilkakrotnie większa.

Skoro CBA weszło do Urzędu Miejskiego w Gdańsku i bada sprawę związku pomiędzy decyzjami o zagospodarowaniu terenu i mieszkaniami które tanio nabył prezydent miasta Paweł Adamowicz (za pieniądze częściowo z niewiadomego źródła), to warto aby funkcjonariusze CBA przejrzeli też akta spółki komunalnej MTG SA i transakcje ze spółką EURO STYL.

Tym razem "Adamowicz & Przyjaciele" wyraźnie przeholowali