Francja, niegdyś światło chrześcijaństwa, przeżywa drugą rewolucję francuską. Morduje się księży przy ołtarzu i burzy kościoły. Króluje lewicowe szaleństwo a katolików określa się pogardliwie jako skrajnie prawicowych oszołomów (skąd my to znamy?). Media elektroniczne są lewicowe a gazety są w rękach oligarchów (skąd my to znamy?).
Wcześniej merem Paryża był homoseksualista, teraz jest nim lewaczka
Francuzi nachalnie promują ten sam model w katolickiej Polsce
250 osób (w tym wiele kobiet i dzieci) zginęło już w zamachach terrorystycznych w ciągu ostatnich 20 miesięcy, kilkaset osób zostało rannych. Na ludzi padł strach, władze masowo anulują letnie koncerty i imprezy publiczne. Lewicowe władze wykonują tylko balet pozorów, nie chcą wyczyścić Francji z radykalnego islamizmu, bo muzułmanie stanowią bazę wyborczą socjalistów a Arabia saudyjska i Katar leją strumień pieniędzy.
Francuskie służby wyraźnie nie dają sobie rady z falą islamskiego terroru, wyhodowanego na łonie laickiej Francji. Ale nikt w wierchuszki nie podaje się do dymisji. Wprost przeciwnie, władze prą w zaparte w lewackie szaleństwo, zakazuje się bożonarodzeniowych szopek w merostwach ale mer Paryża wysyła radosne życzenia z okazji końca Ramadanu. Lewicowo-masoński francuski rząd wyciera sobie buzię demokracją i prawami człowieka przy każdej możliwej okazji, ale ludzkie życie we Francji już się nie liczy, zostało poświęcone na ołtarzu cynizmu, tchórzostwa, sprzedajności i hipokryzji.
Ojciec Hamel, zamordowany przez islamistów "Made in France"
Francuskie ZOMO wywala księdza z kościoła Świętej Rity w Paryżu
Podczas kiedy Kościół Katolicki w Europie jest sprowadzany na nowo do katakumb (przy cichej aprobacji Papieża Franciszka) Kościół Prawosławny nie daje sobie dmuchać w kaszę. Wystarczy popatrzeć na Grecję, Rosję, Serbię i niektóre państwa bałkańskie:
W skopanym przez lewactwo i islamistów Paryżu od kilku miesięcy świeci kopuła nowej prawosławnej bazyliki (zdjęcia), budowanej przez Moskiewski Patriarchat przy finansowym wsparciu rządu Rosji. Decyzja budowy zapadła w 2007 roku, podczas prezydentury Nicolasa Sarkozy'ego. Lewicowy rząd Hollande już nie może przerobić bazyliki na meczet (Arabia saudyjska była jednym z kandydatów na działkę, na której powstaje bazylika). Tylko lewacy z paryskiego merostwa wymusili, aby złoty kolor kopuły "nie był zbyt lśniący".
Zakładamy, że bazylika będzie dobrze chroniona. Kiedy miłujący pokój muzułmanie zaczną na nowo biegać po Paryżu z kałasznikowami, katolicy będą mieli się gdzie schronić. Skoro francuskie państwo już ich nie chroni.
Kościół Rosji, wspierany przez rząd Putina, buduje bazylikę w Paryżu
To pierwsza nowa chrześcijańska świątynia w Paryżu od ponad stu lat
Czy stanie się azylem dla chrześcijan prześladowanych w Paryżu ?